Oddam dwie śliczne kotki. BARDZO PILNE Warszawa i okolice

ja mam dwie kotki do oddania ok 20.06 proszę o bardzo szybką odpowiedź, bo inaczej będą uśpione. tu są zdjęcia http://www.upimg.eu/show.php?p=11814 http://www.upimg.eu/show.php?p=11815 http://www.upimg.eu/show.php?p=11816

up

Boze jakie piekne dlaczego ich nie chcesz?

śliczne....... ja z lodzi jestem, chetnie bym wziela......

ale fajne kucioki :O ale ja trzymam zawsze pięc :O

Chyba oddam za jakiś miesiąc co najmniej... Przecież to maleństwa są...

Czemu ty je chcesz uśpić?????? Jak nie masz co z nimi zrobić, to oddaj chociaż do jakiegoś schroniska, takie maleństwa ludzie bardzo szybko wezmą!

ja bym wzięla te kucioki ale musialabys miec pięc

i tak nie przeżyją zabrane teraz od matki. dopiero co oczy otworzyły.

no przeciez ona pisze, ze odda dopiero kolo 20.06

no fakt. proponuję wysterylizować kotkę zamiast zabijać kocięta kilka razy do roku.

One nawet 20.06 będą za małe do oddania! Poza tym co za pomysły z tym usypianiem.

W tym rzecz, że poza nimi ja już mam 5kotów w tym trzy kotki. to już trzecie maleństwa w tym roku. namówilam rodziców,żeby je zostawili może ktoś weźmie. jedna z tych trzech ma już przyszły dom,ale tych dwóch jakoś nikt nie bierze. rodzice mojej koleżanki, której umarł kotet, powiedzieli, że jest jeszcze za wcześnie(to było dwa miesiące temu), babcia innej powiedziała,że to kotka, wiec nie wezmą, a ona sama ma już dorosłego i boi się,że się nie dogadają. a moja macocha jest bardzo skąpa i powiedziała, że nie będzie wydawać pieniędzy na ogródkowe koty. zresztą małoby tego nie było- 300 w dzień sterylizacji,który jest raz w roku. ja niestety nie zarabiam, kończe w przyszłym roku liceum ,a nie mogę już patrzeć na to jak za każdym razem znikają maluszki.

up

koty sterylizuje się jednorazowo. raz i po kłopocie do końca życia kotki. za sterylizację kotki zapłaciłam w lutym tego roku 100 zł. to była cena za operację a wizyta kontrolna i zdjęcie szwów już za darmo. w urzędach miejskich są jeszcze takie kupony na darmową sterylizację sponsorowaną przez miasto. warto o to zawalczyć. może zadzwoń do TOZu lub wyślij do nich e-mail i przedstaw sytuację. powinni pomóc. to mój drugi kot. stary kocur też jest wykastrowany, bo mieszka w bloku i znaczenie terenu w mieszkaniu wyjątkowo nie podobałoby mi się.;) daj też ogłoszenia w gazetach regionalnych, w anonsach (tam za darmo). przez net nigdy nie znalazłam domu dla zwierzaków. najskuteczniej działały ogłoszenia w prasie i poszukiwanie domu wśród znajomych. może załóż też topik na forum miau http://forum.miau.pl/

masakra :o

a ile kosztuje uśpienie?

ale fajne maciusie :D

?:o

tez sie zastanawiam :o nikomu to nie pomoze, dziewczyna sama nie decyduje o kotach a stara sie im znalezc dom. ja dostalam kociaka prawie lysego i z niebieskimi oczami. nawet nie mogl sam chodzic i zyje juz ladnych 10lat wiec jakos mozna przed osmioma tygodniami ocalic kociatko. zamiast sie wyzywac sprobujcie pomoc jej :O

ja już kilkudniowe bralam do ręki i jakoś moja kotka ich nie odrzucila.

tymi wyzwiskami nie pomagasz. jestem przekonana, że autorka chce dla kociąt jak najlepiej. fakt, że szuka im domu o tym świadczy. gdyby miała środki finansowe zapewne nie byłoby tego problemu. jeśli już się tak przejęłaś to pomóż w sposób konstruktywny. doradź, pomyśl jak działać zamiast bezsensownie bluzgać.

skąd w tobie tyle agresji?!

moja poprzednia kotka rodziła przy mnie i brałam do ręki kocięta tuż po porodzie a ją w trakcie porodu głaskałam. nie odrzuciła kociąt. to nie jest dzikie zwierze. zapach człowieka jej nie straszy.

a nie możesz tego samego powiedzieć grzeczniej? rozumiem, że się denerwujesz, ale dyplomatka to z Ciebie żadna.

tacy ludzie to zamiast przekonywac ludzi do opieki nad zwierzetami to ich odstraszaja. czesto ci obroncy zwierzat zachowuja sie jak nawiedzeni i zamiast szukac rozwiazan bluzgaja :o juz tego tutaj doswiadczylam na kafe. miesa tez nie jedza ale w skorzanych butach chodza :o

>kurwa mać koty się oddaje coś się tak nakręciła? Są ludzie, którzy od razu by te kociaki uśpili, czy w ramach oszczędności utopili, a to, że szuka dla nich domu się chwali. Jak mnie to wkurwia, że ludzie do wtykania nosa w nieswoje sprawy są pierwsi, ale, żeby pomóc szukać domu dla kotów to jakoś już nie bardzo. Dziewczyno nie zaśmiecaj forum, bo ktoś, kto te kociaki będzie chciał wziąć będzie musiał się przekopać przez coraz większą stertę Twoich dyrdymałów. Nie masz nic do dodania, w jasno zdefniowanym temacie to przestań się udzielać.

krzykami i wyzwiskami osiągają skutek odwrotny do zamierzonego, ale to sie odnosi do wszystkich fanatyków, nie mówię tu oczywiscie tych, ktorzy potrafią spokojnie i rzeczowo wyrazić swoja opinię.:o

czyli nikt nie chce.

trzeba podbijac topik