chcialam powiedziec, ze jestem cholernie szczesliwa

mimo, ze zaraz sesja,a ja sie nie moge skupic,t ylko ziewma na zmiane nad ksiazkami:) jednak czuje sie tak dobrze sama z soba, chce spedzac duzo czasu z ludzmi, mam plany, cele. ach:) i w koncu troche sie otworzylam na innych i czuje sie piekna:) ostatnio slyszlalam topare razy i chyba robie sie spontaniczna i wszystko jest super. pozdarwiam w sloneczny dzien.

oswiadczyl.

tez tak chce :(

no to jestesmy podobne... sesja nade mna texz wisi:O niestety:P ale ja niesytety nie jestem jakos szczegolnie zadowolona.....

facet mi sie nie oswiadczyl, bo nie mam faceta.

W koncu sie otworzylas?:) Co bylo wczesniej?

Spoko, przejdzie Ci.:P:P:P

no jasne, ze mi przejdzie, ale ciesze sie chwila:P teraz czuje, ze zyje, od jakiegos czasu jest b.dobrze, jak jest srednio, to staram sie myslec pozytywnie i czekam, az los sie znow usmiechnie. nadal jestem troche zamknieta w sobie, jednak czuje,ze lapie kontakt z ludzmi, chce dawac duzo z siebie, chce rozsmieszac, obdarowywac, spedzac z nimi czas. nie mowie, ze kiedys bylam dzikuska, ale jednak nie czulam sie dobrze sama ze soba, czulam sie gorsza od innych, mniej ciekawa. chcialabym jeszcze tylko zmienic w sobie to, ze nie potrafie w miare szybko otworzyc sie przed drugim czlowiekiem, ludzie na poczatku biora mie za wyniosla pannice, lub b.zamknieta w sobie, a ja jestem zwyczajnie oniesmielona i przez to zachowuje sie czasem jak tepota, serilanie:) ludzie po jakis czasie od pozania przekonuja sie do mnie i widze, ze mnie lubia. chcialabym, zeby to sie dzialo szybciej.

gratulacje