Moj facet nie lubi imprez i nie umie tańczyć....

Nienawidzę tańca, nigdy nie byłem na zabawie czy dyskotece, nawet nie byłem na swojej studniówce. Raz poszedłem na wesele, było to jedno z najgorszych wydarzeń w moim życiu. No normalnie koszmar. Nigdy przenigdy już nie pójdę na żaden spęd z de.bil.nymi tańcami bo to zabawy dla przy.głupów. W głowie mi się nie mieści, jak można czerpać przyjemność z tańca. Trzeba być upoślem, by się jarać tymi bzdurami.

Lubię tańczyć choć mistrzem w tej dziedzinie nie jestem. Gdy byłem młody, na dyskotekach królowała muzyka italo disco. Dzięki temu, że lubiłem tańczyć, na jednej z dyskotek poznałem dziewczynę, z którą po raz pierwszy się całowalem i nie tylko się całowałem. Nigdy jej nie zapomnę. Nasze drogi się rozeszły. To są piękne wspomnienia. Do tej pory słucham italo disco, które kojarzy mi się z tamtymi pięknymi chwilami z czasów młodości.