Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HERITA

Co zrobić? Być jego prywatną sprzątaczką , czy zmusić go do sprzątania?

Polecane posty

Komi, już Cie trochę rozgryzłam i wiem, ze tylko udajesz, ze to nie było celowe z tą skłądnią ;-) :-P czasem ma niepoprawna dla dodania wyrazu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polciu polciu :D Ty za mądrutka jak na kobiete jesteś :P i słodko gryziesz.. tzn rozgryzasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agivp
Jania wzór do naśladowania dobre, mój tez tak robi, jak nie ma czystych skarpetek to idzie i w brudnych szuka te co jeszcze "sie nadaja", a raz poszedl do sklepu po nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) w dodatku już Cię zaczynam naśladować, bo opuczony czasownik "być" równiez miał zapewne być celowym środkiem stylistycznym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pomyślalem, ze nie bylas pewna, czy prawidłowa pisownia to "być" czy "bydź" :P i stąd to pozorne przeoczenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze- czas na lody:P i co z tego polkowego rozgryzania jak i tak ważniejsze jest jak kobieta ciągnie :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm a to mi ktoś by tego loda robił ???:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komi, na szczeście tak jak Ciebie cały czas wspierają mnie nieocenione google otwarte w innej karcie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mardzo rozumiem związku tematu o lodach z moimi "brakami" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla niewtajemniczonych, z tymi googlami to był żart-nawiazanie do wniosków takiej jasnowidzki z jedenego "fajnego" topiku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dużo zależy od zachowania kobiety, ale najwięcej od chęci faceta i jego szacunku dla tej kobiety właśnie. kiedyś przez pewien czas mieszkałam sama z moim bratem. mieszkanie było jego, więc w zamian za możliwość mieszkania - ja sprzątałam. ale on nie robił nic! zaczęłam więc brudne gary zanosić mu na biurko. nie poskutkowało - odnosił z powrotem do kuchni i tyle. no to przestałam całkiem zmywać, także po sobie. zapełnił się cały zlew i cały blat w kuchni, już nie było na czym jeść. to w końcu wziął i pozmywał całą tą stertę. ale teraz ma żonę, która wszyściutko sama odnosi, zmywa, sprząta, z dzieckiem na ręku oczywiście, a on w tym czasie siedzi przed komputerem. jak do nich przychodzę, to czasem sama zmywam czy rozwieszam pranie, bo mi jej szkoda, ale krew mnie zalewa, że mój brat tego nie robi. ze swoimi facetami też miałam różne przeboje. najgorsza była walka z brudnymi skarpetkami na podłodze, uhhh... ale na szczęście nigdy nie trafiłam na kompletnego lenia i brudasa. zawsze facet mi pomagał sprzątać, gotować itp. bo tego oczekiwałam. a może trafiałam na dobrych facetów, nie wiem. ale wiem, że ja niczyją sprzątaczką nie będę - potrzebuję dorosłego, samodzielnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tfu tfu tfu!!! co ja napisałam??!! "pomagał mi sprzątać"? :-/ po prostu sprzątał po sobie! (i czasem po mnie). napisałam tak, bo parę razy się zdarzyło, że mieszkaliśmy osobno, ale facet własnie pomagał mi też sprzątać moje mieszkanie. ale jeśli mieszkaliśmy razem, to nie było żadnego "pomagał mi", po prostu oboje to robiliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to pytam swojego chlopa dlaczego to tu lezy? bo raczej nie jest to miejsce na dana rzecz...i prosze grzecznie zeby zawsze wyniosl tam gdzie powinien..nie zbieram po nim bo nie mam zamiaru sprzatac czyjegos balaganu! on wie ze sie bede wkurzac o to!:) pilnuje tego zeby zwracac uwage bo sie czasem zapomina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartam
Mogę Ci powiedzieć co ja zrobiłam 8 lat temu kupiłam w sex shopie śliczną białą koszulkę i przestałam robić cokolwiek w domu, ale wieczorem to ho ho! byłam najbardziej pomysłową kobietą. Wracałam godzinę po Nim do domu, bo miałam dodatkowa pracę i słodko się pytałam czy sprzątamy czy się pieprzymy. Syf w domu był taki że myślałam ze padnę ale to On nie wytrzymał i teraz jest zdecydowanie lepiej. Dzwoni i pyta co kupic na obiad i wie gdzie są jego skarpetki stojące ukradkiem wyrzucałam do śmieci, wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopóki będziesz po nim sprzątać, to jaka on możemieć motywację do sptrzątania? to jak ze mna - mieszkam sama, ale zawsze wydaję więcej nizmam. Maoja Mama co miesi ąc mnie namawia, żebym tak nie robiła, ale po co mam to robić, kiedy jeszcze nigdy nie ponosiłam konsekwencji swojego zachowania -tj, zawsze dostaje bezzwrotną poyczkę. Od 15 pyta, czymam co jeść i czy potrzebuję w związku z tym kasy - tak to nigdy nic się nie zmienie. Jakby ktoś po mnie sprzątał, to po co miałabym cos zmieniać, nawet, jakby zrzędził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikulinka85
Dziewczyny ale zazwyczaj widziały gały co brały. Mój współlokator przez 1,5 roku (czyli do dziś) nie posprzątał ani raz mieszkania Nie mówię tu oczywiście o umyciu kibla, kabiny czy lustra. On ani raz nie odkurzył mieszkania. Swój pokj odkurza raz na 3 mies jak mu zwracam uwagę, że wynosi na pantoflach syf na całe mieszkanie. Koszmar, ale jego dziewczyna to widzi, mówiłam jej to i dalej jęczy mu , kiedy wreszcie się jej oświadczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×