Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedzaca i ryczaca

znow sie nie udalo...-

Polecane posty

Gość siedzaca i ryczaca

Juz pol roku probuje zajsc w ciaze i znow sie nie udalo...Jestem w pracy, a siedze i rycze, bo mam tak straszny dolek, ze najchetniej zaczelabym tu wrzeszczec, krzyczec, kopac i sama nie wiem co jeszcze...W tym miesiacu naprawde bardzo sie staralismy, a tu doooopa...znow nic...Zaden lekarz nie chce mnie jeszcze przyjac ani nic sprawdzic czy z nami wszystko ok, bo pol roku to wedlug nich krotko...A mnie sie powoli odechciewa zyc. Jak czytam te debilne topiki "jak poronic" i tego typu to krew mnie zalewa wrecz... Normalnie juz sama nie wiem co mam pisac ... po prostu musialam to z siebie wyrzucic...jestem po prostu zalamana, zdolowana i chwilowo wrecz nie chce mi sie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co mówisz lekarzom
że starasz się od POŁ ROKU??? nie możesz powiedzieć, że od roku się staracie, a mało tego - wcześniej jako zabezpiecznie stosowaliście stosunek przerywany???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak na wieczorowe
ejże,nosek do góry,starajcie się dalej i sprobuj nie wstawać po stosunku ,a pod pupę połóz podusię i tak polez ze 2 godzinki.Poza tym zmien gina,ja nie moglam zajsc 2 miesiące i dał mi od razu tabsy ,w 3cim zaszlam uda się,tylko sie nie stresuj bo to szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam sie nie dziwie
Wez sie opanuj, kobieto i zacznij myslec mozgiem, nie macica, bo Cie jeszcze z pracy wywala. Czlowiek to nie maszyna, ze na zadanie zachodzi w ciaze. Takimi schizami zmniejszasz swoje szanse. Zreszta skladasz sie tylko z macicy, ze nie masz zadnych innych celow w zyciu? Lekarze maja racje, pol roku to za malo. Jak koniecznie chcesz sie na cos leczyc juz teraz, to proponuje glowe. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to jest, jeszcze się o dzidzię nie staram ale wiem naprawdę wiem że jest coś takiego jak blokada psychiczna, czasem jak za bardzo się chce to nie można... pewnie też o tym słyszałaś, Choć będzie Ci bardzo ciężko i pewnie myślisz że to niemożliwe ale postaraj się na jakiś czas skupić uwagę na czymś innym, zapisz na jakieś zajęcia, nie wiem może sportowe może na jakiś język nowy żeby się zająć czymś innym nowym... przede wszystkim myśl pozytywnie !!! Uśmiechnij się do siebie ws lustrze i powiedz: " Będę super mamusią, zajmę się sobą dopóki mogę wykorzystać czas w pełni tylko dla siebie" potem będzie dzidzi i pochłonie Cię tak że nie będzie czasu na nic. Może zawsze marzyłaś by zacząć naukę jakiegoś języka albo iśc na jogę - cokowliek!!!! Zrób to - chociaż spróbuj - gwaranyuje Ci że nawet nie zauważysz potem że Ci się okres spóźnia!!!!!Uszka do góry!!!!!!!!! Poztytwne myślenie to połowa sukcesu!!!!!! I może idź sobie dziś kup coś ładnego - dla siebie jakąs taką pierdółkę :D zawsze poprawia troszkę humor!!! Będzie dobrze!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram wypowiedz Broneczki :) Najwazniejsze jest pozytywne nastawienie!!! :) nadchodzi lato - a to pora romantycznych wyjazdow we dwoje i wspolnych igraszek w alkowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzaca i ryczaca
to po co mówisz lekarzom - nie moge powiedziec inaczej. Nie mieszkamw PL, a w Holandii i tutaj nie ma lekarz prywatnych, wiec do ginekologa idzie sie tylko przez skierowanie. Mieszkam tu juz lata, wiec lekarz domowy mnie zna i wie od kiedy sie staram, od kiedy nie zazywam tabletek i tak dalej...krotko mowiac zna cala moja "historie" i wedlug niego za wczesniej na jakies badania...kazal probowac i czekac... a jak na wieczorowe - slyszalam o tym i stosowalam rozne takie rady, ale narazie nic nie dziala...Wczesniej uzywalismy gumek i tabletek, ale ja nie biore tabletek juz 3 lata. ja tam sie nie dziwie - sluchaj, nie znasz mnie wiec mnie nie oceniaj!Zebys w polowie w tym wieku zrobila tyle, ile ja do tej pory to bedzie dla ciebie dobrze!Wyobraz sobie, ze w zyciu przychodzi taki moment, gdzie sprawy materialne, kariera, podroze czy hobby przestaja sie liczyc! Jesli tego nie rozumiesz to znaczy, ze jestes jeszcze bardzo mloda i nie doroslas do tego, aby to zminiec! Broneczka25 - wiem, ze masz racje, ale znam 2 jezyk obce i wiesz mi, 3 nie chce mi sie uczyc :) Poza tym w 100% sie z toba zgodze, ze powinnam wyluzowac i zajac sie czyms. I zajmuje sie. Intensywnie pracuje, mam dobre stanowisko i faktycznie generalnie mam glowe zajeta czyms innym, ale przychodzi taki moment, ze TO mi sie przypomina i przychodzi ze zdwojona sila i tak jest po prostu jak po raz kolejny przychodzi okres, tak jak teraz...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam się będę starała za rok, ale już teraz mnie czasem stres dopada czy nie będzie problemów bo bardzo bardzo chcę mieć dzidziusia ale czekamy do ślubu :) Jesteś zajęta ale pracą a to nie może być jedyna forma zajmowania Twojej główki ;) pewnie jesteś ode mnie starsza ale pomyśl, jak nie język czy sport to może coś z zupełnie innej beczki, taniec albo kurs czegokolwiek co chcesz, rysunku, haftowania gry na gitarze, kup sobie rybkę nie wem co jeszcze ale niech będzie to coś innego niż praca!!! A tak przy okazji to powiem Ci że koleżanka mojej mamy starała sie prawie 6 lat i nic, adoptowali małą dwuletnią Oleńkę i już niedługo potem była w ciąży, naprawdę, teraz mają dwie śliczne córeczki. Dlatego że przestała myśleć tylko o tym, organizm wyluzował i pach!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzaca i ryczaca
Tak, ja wiem, ze masz racje, ale wiesz jak to jest...kurcze, zeby tak czlowiek mogl sie przestawic i po prostu zajac glowe czyms innym tak z biegu ... :) I wiem, ze musze sie bardziej postarac, bo w sumie naprawde na brak zajec nie narzekam, ale cholera zeby to bylo takie prostu nie myslec i moc skupic cala swoja uwage na innych czynnosciach... Starsza na pewno jestem, mam 28 lat, no prawie 29, jeszcze kilka miesiecy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedząca i rycząca może cię troche to pocieszy Ja przez pierwsze 6 miesięcy sie starałam i za każdym razem załamka w 7 miesiącu sobie odpuściłam i teraz mam słodkiego szkraba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo ci wspolczuje. Uwierz wiem co czujesz, bo tez sie staram... bez rezultatow i tez siedze poza Polska. A moze masz ochote dolaczyc do naszego tematu. My tam sie wszystkie usilnie staramy;-) A zaczelysmy temat temat dopiero 3 tyg temu. W grupie zawsze razniej. Wymieniamy sie obserwacjami i wiadomosciami. Pdtrzymujemy sie naduchu:-) Zapraszamy goraco. Starajace sie o pierwszego dzidziusia. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3748651&start=660

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllllaboga
Jak będziesz taką histeryczną to życze ci byś nigdy nie miała dzieci, bo takie nerwowe baby jak ty tylko je krzywdzą... wrzuc na luz histeryczko i nie histeryzuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzaca i ryczaca
Olllllaboga - a ja ci zycze zebys nigdy nie przezywala tego, co ja w tej chwili. Nie wiesz co ja czuje, nie masz w ogole zielonego pojecia co czuje kobieta, ktora jest gotowa pod kazdym wzgledem na malenstwo, ale nie moze go miec. Naprawde zycze ci zebys nigdy nie dowiedziala sie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllllaboga
uspokój się, ile Ty masz lat? twoje zycie nie moze byc podporządkowane tylko jednej mysli by zajść w ciąże, zajmij sie czyms innym - ciąza przyjdzie sama, wrzuc na luz, bo ngdy w nią nie zajdziesz, kto wie moze własna psychika ciebie blokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzaca i ryczaca
Wiem, ze koniecznie musze wrzucic na luz dziewczyny, bo nie ma innego wyjscia, ale im dluzej sie staramy, tym jest mi po prostu ciezej... Pau.la - dzieki :) dolacze do was, tylko musze sobie wymylic jakis "normalny" nik sie za zalogowac. Trzymam za ciebie kciuki zeby tobie sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllllaboga
pomysl czy musisz miec dziecko własnie TERAZ? a co sie stanie jak bedizesz miała za rok, za dwa? swiat sie nie zawali.... nie mysl o ciązy, bzykaj sie bez zabezpieczeń kiedy masz ochote i sie uda, najgorsze to te starania.... staranka, boże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzaca i ryczaca
Olllllaboga - kolezanko przestan na mnie napadac, dobrze? Jesli nie podoba ci sie co pisze to wyjdz, albo rozmawiaj ze mna normalnie. Wybieraj. Wiem, ze musze wyluzowac, wiem o tym doskonale! Ale zrozum, jesli pol roku nie udaje ci sie zajsc w ciaze to w koncu zaczynaja ci troche puszczac nerwy i zaczynasz myslec "co jest nie tak?. Tak trudno to pojac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzaca i ryczaca
Olllllaboga - nic sie nie stanie jesli bede miala dzicko za rok czy dwa, to zupelnie nie o to chodzi. Im dluzej sie starasz, im dluzej sie nie udaje, tym jest wieksz prawdopodobienstwo, ze cos jest nie tak i moze w ogole sie nie udac, rozumiesz? Nie wiem tego i nie pisze, ze "na pewno jest cos nie tak", ale w tej chwili, po pol roku zaczely mi takie mysli przychodzic do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllllaboga
tak, trudno. i nie napadam na Ciebie. Po prostu pół roku to niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie staram pol roku;-) Tez mam 28 lat. Wierze ze do konca lata mi sie uda. Musi mi sie udac;-) Musisz troszeczke myslec pozytywnie. Ja wiem ze to trudne. I ze czlowiek sie zalamuje z kazdym kolejnym @. Jak wejdziesz na nasz temat to poczytaj z grubsza stare wypowiedzi (23 strony!!!!!). Zobaczysz ze nie jestes sama. Poczytaj nasze porady jak sobie pomoc zajsc w ciaze... choc moze nie wszystkie z nich bralabym sobie od razu do glowy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chciałam jak cholera
i zaszłam w ciążę od razu i to dwa razy:) niestety za pierwszym razem poroniłam samoistnie zanim jeszcze lekarz zdążył potwierdzić ciążę:( ponownei zaszłam w ciążę dokładnei 7 tygodni po poronieniu i dziś jestem w 32 tygodniu:) na szczęście tym razem wszystko jest dobrze z ciążą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chciałam jak cholera
gdy zaczęlismy starania miałam już 29,5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chciałam jak cholera
dodam jeszcze, że wcześniej stosowaliśmy właśnie stosunek przerywany i przez 5 lat nie wpadliśmy dlatego podwójnie obawiałam się, że jednak nie zajdę w ciążę, bo coś jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzaca i ryczaca hmm czytałam ze wcześniej stosowałaś pigułki, a kiedy skończyłaś je brać?? z tego co mi wiadomo to po odstawieniu można miec problem z zajśćiem w ciążę od 6 miesięcy nnawet do roku czasu. i osoby które pisza żebyś sie nie stresowała mają racje to cholernie przeszkadza w zajściu, trzymam kciuki bardz bardzo mocno i życze powdzenia;) poza tym Broneczka25 ma rację posłuchaj jej rady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×