Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalka25

pan mlody ze mna w salonie sukni slubnych

Polecane posty

czy to naprawde przyniesie nam pecha?bo chodzi o to,ze nie mam go z kim zostawic,a on ni w zab po polsku:O i tak sobie pomyslalam,ze chyba go wezme ze soba,co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez ani slowa po polsku i poszedl ze mna. Na wszelki wypadek stal przed sklepem. Wiem, ze biedaczyna jak psina na zimnie bo marzec byl, ale coz zrobic.. tradycja to tradycja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja chce go wziac DO sklepu,czy babki mnie obslugujace maga to w jakis sposob skomentowac?po prostu nie mam co z nim zrobic i mi go zal.A ten twoj facet to biedny,na zimno go tak wystawic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli godnym jest
ale macie problemy. wez go moze przy okazji zaplaci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokój...
żaden przesąd! bzdura! dlaczego? przed moim pierwszym mężem ukrywałam się z tego samego powodu, nie mógł nawet kawałka zobaczyć, nic! i co? rozwiedliśmy się po paru miesiącach... potem poznałam mojego obecnego męża, taka skora do ślubów już nie byłam, ale zamieszkaliśmy razem, urodziło nam się dziecko, potem drugie, potem postanowilismy wziąć ślub - sukienka ślubna wisiała w naszej szafie, mierzyłam ją przed nim kilka razy i paradowałam dumnie po mieszkaniu...i co? jesteśmy po ślubie już 13 lat, na nic się nie zanosi ;) nie przejmuj sie bzdurami powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
lalka nie bierz go, bo nie bedzie niespodzianki, a tak sie przynajmniej chłop zachwyci w dniu slubu twym wyglądem :) A z tym pechem to przesąd głupi, daj spokój ;) Zostaw go np w pubie czy centrum handlowym, da sobie rade sam, duży juz jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tradycja. Tylko zwyczaj, tak jak zaszywanie kostki cukru czy kawalka chleba w sukni, ale kto to stosuje?:P Moj tez byl ze mna, bo nie mialam z kim zostawic. I szczerze mowiac, narzeczony jest najlepsza obiektywna osoba, poniewaz to przede wszystkim jemu chcemy sie podobac w sukni slubnej. wiec jesli nie ma innej mozliwosci, to jak najbardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
"bo nie mialam z kim zostawic" dziewczyny no prosze was to nie jest niemowle chyba :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,po prostu szkoda mi go,nie chce zeby sie paletal po wroclawiu sam i tyle. suknie na fotkach widzial,a poza tym w przymierzalni to co innego,a w dniu slubu co innego,wiadomo,cala oprawa itd. a wezme go ze soba,moze cos doradzi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój narzeczony nie kwapił się łazić ze mną po salonach, ale gdyby wyraził taka chęc to bym go wzięła. Niby facet się nie zna, ale obiektywnie ocenia, nie da się zwieść modnym krojem który ni w ząb nie pasuje do kobiety, no i to jemu mamy sie podobać :) Widział na necie moją sukienkę, ocenił. Kupiłam wczoraj koronkę na nią i ponoć chętnie ją obejrzy (się zdziwiłam). W dniu ślubu ubierać się będziemy w jednym domu (moim rodzinnym) więc tak czy inaczej zobaczy mnie wcześniej. Mi to nie przeszkadza. A przesądy- nawet nie wiem jakie są :P Ostatnio stłukłam lusterko i jakoś śpię spokojnie po nocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ty żartujesz z tym pechem, czy mówisz poważnie? Bierzesz zapewne ślub kościelny, i wierzysz w to, że trwałość twojego małżeństwa zależy od tego czy gościu cię zobaczy w kiecce przed ślubem - w dodatku nie wiadomo czy ją kupisz??? A może po prostu idź sama a on niech zostanie w domu, albo umówcie się za 2 godziny w jakimś konkretnym miejscu. Facet na strojach i tak się nie zna i rozwód nie będzie ci groził, bo cię w sukni nie zobaczy:-P 2 czy 3 razy byłam z facetem na zakupach, i więcej tego nie zrobię. Jęczy toto, że nogi go bolą, że piwa chce, że głodny, minę ma nieszczęśliwą jakby mu kto umarł, w dodatku nie jest obiektywny i wg niego we wszystkim dobrze wyglądam (\"no dobrze wyglądasz, ale chodźmy już do domu\"). Po wspólnych zakupach jest bardzo zmęczony i odpoczywa zwykle 2-3 dni, najlepiej przy discovery i piwie:-D Najlepiej na zakupy chodzić samemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnuchowi dalas
kuirwa jakie problemy, jak z uposledzonym albo z dzieckiem .Co mam z nim zrobic, bo nie mam go gdzie zostawic,jejku jejku. Toz to jakaś ciota, a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jak widać- różni są faceci :) My kupujemy razem ciuchy, buty, chodzimy razem po sklepach. Jak dotąd M zawsze dobrze mi radził. Oczywiście nie targam go ze sobą zawsze i wszędzie, tylko wtedy kiedy ma ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez go na smyczy
i przywiaz gdzies pod sklepem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaskocze cie laura,slub cywilny:P oboje jestesmy katolikami,ale nie chcemy koscielnego.pytam po prostu,bo nie wiem czy mozna czy nie. a teraz do 'czarnuchowi dalas'-czarnuchem nie jest,a jeli nawet to nie sadze,zeby to byl twoj problem,no chyba,ze ci zal dupsko sciska z jakichs powodow blizej mi nie znanych. w ogole to nie wiem czemu w niektorych tyle jadu,chociaz do dejzi chyba wszystkie juz sie przyzwyczaic powinnysmy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh,ja z B.uwielbiam chodzic na zakupy,zgadzamy sie zawsze w 100%,za to z kolezankami nie przepadam,wtedy wlasnie wole isc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenicha - moj widzial suknie, ze mna wybieral, jak rowniez inne rzeczy. poza tym przed slubem i tak bedziemy sie przebierac w jednym pokoju, wiec po co ta szopka z kryciem?? ps. faktem jest ze obco sie czuje w Pl. i na bank by sobie poradzil. ale wspolne kupowanie to nasz wybor. that\'s all. wiec podpieranie sie dziwnymi zwyczajami, jak to zwyczaje ludzie wymyslaja, jakos mnie nie przekonuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dejzi,mama moja kuma,siostra tez,ale one jada ze mna,poza tym nie musza sie uczyc ang.poniewaz wyjezdzamy na drugi koniec swiata po slubie,wiec wizty w pl beda sporadyczne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnuchowi dalas
zal mi dupe sciska? z jakiego niby powodu? ze puscilas sie z jakims zagranicznym palantem i przezywasz to ja mrowka okres? wypierdalaj z nim zagranice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypierdalam,juz wkrotce:Dnie moge sie doczekac wyobraz sobie,lalalalala:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z mini juz wyroslam:Pa dekoldu nie pokazuje za bardzo,bo nie mam co:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bisutu nie mam:Phej,czemu sie rozstalas z hiszpanem?slyszalam,ze sa calkiem calkiem...goracy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
"wiec po co ta szopka z kryciem" Jaka szopka znowu?? to mile uczucie i niespodzianka dla mlodego zobaczyc swoja przyszła zone po raz pierwszy w tym dniu w sukni slubnej. A jak juz ci widzial to nie bedzie to dla niego jakies przezycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh,uwierz mi marzenicha,ze bedzie,wiadomo jak w salonach sie mierzy,poza tym jak ktos juz wyzej wspomnial,on nie bedzie wiedzial,na ktora suknie sie zdecyduje. cala oprawa sie liczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeee to zupełnio co innego, kiedy widzi fragmentarycznie lub na na necie, co innego gdy zobaczy ukochaną wysrojona umalowaną itd itp czyli w pełnej krasie :) Czasem dziewczyny decydują się na bardzo oryginalne suknie (np. krotką z przodu, długą z tyłu) a pan młody może doznać lekkiego szoku, bo suknia kompletnie nie będzie w jego guście i co? Efekt szleg trafi. Faceci też oceniają wygląd -mieszkam z czterema i coś na ten temat wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie ruda,pokazalam kilka sukien B.na necie i od razu powiedzial 'nie'.jemu tez ma sie przeciez sukienka podobac.To tak jakby on zalozyl garnitur zupelnie nie w moim guscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, mój N uporczywie namawia mnie do chodzenia po salonach z sukienkami i tez nie mam zamiaru akurat tym przesądem sie martwić:) sukienkę wybierzemy razem, garnitur tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
mi bardziej chodzilo o to zeby nie widzial juz tej jednej jedynej juz wybranej przez was, bo teraz duzo dziewczyn chodzi nawet na przymiarki z facetem. Oczywiscie ze warto pokazac swojemu facetowi mniej wiecej kroj sukni, ze bedzie np taka rybka, czy beza itd. zeby tez mu sie podobała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×