Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalka25

pan mlody ze mna w salonie sukni slubnych

Polecane posty

Bez obawy, pokażesz się gościowi w dziesięciu kreacjach, i myślisz że on zapamięta tę jedną konkretną? Wszystko mu się wymiesza:-D Podzcas gdy ty będziesz rozróżniać suknie po szczegółach koronki i aplikacji, jemu słowa \"rybka\" i \"beza\" będą się kojarzyły z jedzeniem;) Mój dopiero niedawno dowiedział się co to \"tiul\" i \"bolerko\" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
na szukanie sukienki idzie sie z kolezanka, swiadkowa, mama a nie przyszlym mezem. Garnitur to co innego wiadomo ze idziemy z nim, bo musi pasowac do sukni, a jak chlop sie nie zna i pojdzie sam to wezmie pierwszy lepszy ktory przymierzy i po klopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuska1
Jakiej narodowosci sa Wasi faceci? Mi sie przytrafil Francuz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj sie chce uczyc,ale ja nie mam do tego cierpliwosci,B.jest nietypowym anglikiem,dziwna mieszanka,wiec nie wiem:O;-)kzyrzowka bialego afrykanczyka z nowozelandczykiem i polinezyjczykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>>Bez obawy, pokażesz się gościowi w dziesięciu kreacjach, i myślisz że on zapamięta tę jedną konkretną? Wszystko mu się wymiesza Podzcas gdy ty będziesz rozróżniać suknie po szczegółach koronki i aplikacji, jemu słowa "rybka" i "beza" będą się kojarzyły z jedzeniem A tu sporo prawdy :) Dla faceta nie liczą się szczególiki tylko ogólny wyglad. Tak więc powie, że w tej i tamtej ładnie, ale nie będzie w stanie powiedzieć dlaczego :) >>>>Garnitur to co innego wiadomo ze idziemy z nim, bo musi pasowac do sukni, a jak chlop sie nie zna i pojdzie sam to wezmie pierwszy lepszy ktory przymierzy i po klopocie Moj to garniaki i buty (zwłaszcza!) będzie długo wybierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet jest narodowości polskiej, rodowód podkarpacki, gatunek "góral niskopienny" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
"a co to sa garniaki" to jest zestaw garnków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenicha, a co to u ciebie taki słaby zestaw słownictwa:) garniaki, garniaczki ---> GARNITURY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzianetka, a jakie nowe ślubne słówka poznaje twój narzeczony? Ciekawa jestem czy tylko nie mój na koronkę mówi firanka, a na musznik - muchot albo muchozol:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no np jak u Ciebie musznik:) nie obyło się bez dogryzek typu mosznik hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalalka
hahahahahah nie mam go zkim zostawic... nie no zart chyba jakis.. a co to malo rzeczy mozna robic? pojsc do pubu, na zakupy, zostac w domu... nie no nie moge, to jakies jaja! trudno jak slysze takie teksty..wszedzie zabieram go ze soba...bo tak fajnie, bo tak milo..ze mam Ciebie , hihihi jak bedziesz szla z kumpelmai na piwo, tez wezmiesz go ze soba tez dlatego, ze nie mial co ze soba zrobic tu nei chodzi o zadne przesady, tylko o to,zeby cos w tym zyciu jeszcze przezywac niespodziewanego..zaskakiwac sie wzajemnie, a nie tak wszystko kawa na lawe.. rety..no nic Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bozzzzeee!czytaj ze zrozumieniem!nie chce go zostawic,bo nie zna polskiego,poza tym,to bedzie jego pierwszy pobyt w naszym kraju.i nie chce,zeby siedzial caly dzien w domu sam,albo w pubie,ot co! kazdy z nas ma swoje zycie prywatne i po zadnych pubach ciagac go nie musze ani on mnie,wiec nie oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede chodziła z moim N , zreszta on wie jaką ja chce sukiekne, i zobaczy mnie w niej , ale logiczne, ze na ślubie bede miala make up i zrobioną jakąś fryzurke wiec to inaczej niż tak na sucho;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dejzi,moj facet nie jest jakos specjalnie dziany,jest elektrykiem,wiec zarabia przyzwoicie,ale na kasie nie spi.spotykalam sie rowniez z kilkoma polakami i byli bezpluciowi,wiecznie tylko praca,do teatru nie wyjdzie,bo nie zrozumie,do kina,nie bo za drogo i lepiej kupic dvd od chinczyka za 3,5,wszystko co obce jest bee itd,mialam dosc. madzia,widze,ze obie skaczemy z topiku na topik;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge,bo w pracy jestem,ale odslucham w domu:-D a spiewac moge,mimo,ze nikt mi nie pozwala,a wlasnie,moze cos zaspiewam? chcialabym zrobic mu jakas niespodzianke w dniu slubu,poza ta,ze bede wygladac jak bogini,oczywiscie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzam ale nie ze względu
na głupie przesądy. Ja też chciałam iść z narzeczonym, mama uparła się, że absolutnie nie. Wygoniła go na pizzę do pobliskiej knajpy i nie chciała słuchać żadnych dąsów :) Upierała się, że powinien mnie zobaczyć od razu w całej, olśniewającej okazałości efektu końcowego, a nie uczestniczyć w poszczególnych etapach, bo wtedy takiego wrażenia nie będzie. Miała rację i sam teraz już mąż to przyznał. Bo jak mnie zobaczył w dniu ślubu w mojej królewskiej sukni z koronki, w perłach, w cudnym makijażu (mam klasyczną twarz), to autentycznie, realnie zabrakło mu słów, nie wiedział co powiedzieć, stał tylko i patrzył :D Powiedział, że nie spodziewał się, że będę wyglądała AŻ tak cudnie, jak królowa :P Myślę, że gdyby widział mnie wcześniej, takiego mocnego efektu by nie było. Więc szczerze radzę - nie włączaj go w przygotowania swojej osoby na ten dzień, niech zobaczy sam efekt końcowy i zbiera szczękę z ziemi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
no wlasnie o to mi chodzi, mój mial łzy w oczach jak mnie zobaczyl, obkrecal mnie ze 3 razy i sie zachwycal suknią :) tu chodzi o to pierwsze niesamowite wrazenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie jakimi przeadami..moj co prawda na mnie nie widzial sukni...ale sama suknie tak..na modelce..z internetu:)...mojego zdjecia w sukni nie chcialam pokazywac..ale i tak byl pod ogromnym wrazeniem:)...Idz i nie przejmuj sie:) I to prawda ze jak poprzymierzasz pare to i tak nie zapamieta heh tej ktora wybralas pewnie i zrobisz na nim ogromne wrazenie w dniu slubu..wiadomo dojdzie fryzura makijaz i reszta dodatkow .. Zycze owocnych poszukiwan tej wymarzonej sukni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, a ja mam słabość do wojskowych chyba, spotykałam się kiedyś z takim jednym, cud miód malina, ciasteczko pierwsza klasa, no ale charakter miał zrypany. Na pierwszym spotkaniu powiedział że się zakochał, na drugim że będę jego żoną, na trzecie i każde następne spóźniał się po 3 godz albo wcale się nie zjawiał - teraz jesteśmy dobrymi znajomymi, a w grudniu bylam na jego weselu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, ożenił się bo wpadł ze swoją ex, na którą zawsze się żalił będąc ze mną, jaka to ona wiedźma jest:-D Z tego co wiem to teraz nawet na piwo mu nie wolno iść;) Wyprawili weselicho na 200 osób, panna młoda z brzuchem, no ale nie czepiam się:) Facet generalnie fajny, imprezowy, tyle że na męża się nie nadaje, zresztą nie mogłabym być z kimś kto wyjeżdża na te misje, ciągle w strachu że zginie - nie, to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×