Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Oh, Catherine....

Polecane posty

"ja tu nie mam ustalonego zdania." to widać :) ale podoba mi się, że tak otwarcie o tym piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale podoba mi się, że tak otwarcie o tym piszesz to ze ci się ogólnie podobam to już zdaje się ustaliłyśmy...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka O, to to! retro "Przeciez zarówno prawdziwy jak i udawany wynikają z tego samego: z miłości tylko że to chodzi o to że to godzi znowu w ich męskość." Halo, tu Ziemia! Udawany w nic nie godzi, tylko budzi zdziwienie jak wyjdzie na jaw udawanie, że po co ona to robi i tak się męczy, bo chyba nie dla mnie? Może facet tez powinien udawać odlot i trzepotanie paluszkami u nóg, żeby jej zrobic przyjemność? A przeżyje sobie naprwadę potem - sam przed kompem, jak ona pójdzie do fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że po co ona to robi i tak się męczy, bo chyba nie dla mnie? nie wiem, osobiście nie udawałam , ale wyobrażam sobie że chyba własnie.... dla ciebie.....:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyczucie taktu w pewnych rzeczach jest bardzo ważne. Czasem nie warto na siłę domagać się odpowiedzi na pytania, które może w ogóle nie powinny paść (choc osobiście uważam, ze zapytać zawsze można). I nie chodzi tutaj o jakiś strach przed odpowiedzią, przed prawdą, ale o zwykłe, naturalne prawo do jakiejś tam prywatności. Zawiązaek to nie więzienie, ani fizyczne, ani tez emocjonlane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złosłiwa :) odechce się..? eee, nieeee.... będzie cię męczyc do pięcdziesiątki. Potem może trochę spokoju ... Ja liczę na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale klaudka gdybys zauwazyła ze partner/mąż ucieka gdies tam myslami, gdybys podejrzewała, nie zapytałabys się wprost? zeby choc zobaczyc jego zmieszanie, poznac jego odpowiedz, ktora byc moze ze i tak nic Ci nie da, ot tak ze zwykłej ciekawosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę:):):) szukanie mnie dziś po prostu rozwala..:):) Klaudko, chyba nie zburzyłysmy ci spokoju..? :) może i wchodzenie w głowe partnerowi jest głupie... ale gdybyśmy tak naprawde miały taka możłiwośc, ide o zakład że wlazła by każda. I to po kilka razy. Dobrej nocy, kobiety:) i meźczyźni. :) w zasadzie.. mężczyzno....:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowa37 ---> nie no, oczywiście, ze bym zapytała, a nawet bym się domagała odpowiedzi i zadbałabym o to, zeby była szczera i wyczerpująca. Ja napisałam wyraźnie - wyczucie taktu w PEWNYCH SYTUACJACH jest wskazane i zbawinne dla związku, natomist sytuacja, kiedy wyczuwam, że coś jest nie tak, to sytuacja, w której pojawił sie problem, a problemy się rozwiązauje teraz tylko pozostaje kwestia tego, na ile dany problem jest realny, a na ile jest wymysłem kobiety ;) Ale ja sama akurat na tym polu nie ma dziwnych jazd, więc się wypowiedziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro Ale odpowiedz mi, proszę, co byś wolała: - być w głowie partnera, z którym to robisz czy - być w ciele partnerki, z którą on to robi, choć myśli o innej. Bo mnie się wydaje, że wolałabyś być w głowie. Ale mogę się mylić.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"może i wchodzenie w głowe partnerowi jest głupie... ale gdybyśmy tak naprawde miały taka możłiwośc, ide o zakład że wlazła by każda. I to po kilka razy." i wtedy idea związków heteroseksualnych ległaby w gruzach, bezapelacyjnie i nieodwracalnie :D :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie wejscie w głowę pozbawiłoby nas wielu złudzen i łatwiej byłoby sie z wieloma sprawami pogodzic ale zycie mogłoby sie okazac mniej kolorowe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro Ale odpowiedz mi, proszę, co byś wolała: - być w głowie partnera, z którym to robisz czy - być w ciele partnerki, z którą on to robi, choć myśli o innej. Ju... to jest własnie owo doskonałe pytanie kótre postawił Szukanie, ale trochę je przeinaczyłaś: opcja a) być tą z kótrą się uprawia seks, choć on myśłi o innej opcja b) byc ta o kórej on myśłi choć nie uprawia z nią seksu. I to mnie bardzo zastanowiło. wybieram opcję b. i dziwuję się jak bardzo dziwny jest to wybór. I zastanawiam się o czym on świadczy, i jak świadczy o mnie. I jeszcze się zastanawiam czy gdybym była facetem, wybrałabym to samo..? swoim zwyczajem powiem że pewnie nie... ale cholera wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że świat mężczyzn i świat kobiet zbyt się różnią, żeby móc sobie wchdzić wzajemnie w głowę :) - osobiście uważam, że groziłoby to katastrofą :D ;) Co innego poznawać krok po kroku w naturalny sposób, a co innego wtargnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co innego poznawać krok po kroku w naturalny sposób.. życie uczy że pewne rzeczy leżą poza granicą absolutnego poznania.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka masz racje, bo zawsze ciekawiej kogos odkrywac krok po kroku, ale z praktycznego punktu widzenia ile czasu mozna by zaoszczedzić :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowa37 ---> ale co nam po po tym, że zaoszczędzimy mnóstwo czasu, jeśli będzie on jedną wielką nudą????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alenie chodzi o to by "wchodzenie w głowę" było metodą poznania. tylko metodą uzupełniania wiedzy:) i uwierzcie dziewczyny, tez byłoby ciekawie.... :) jestem przekonana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro, ale kobieta to takie stworzenie, że jak dasz palec, to będzie chciała rękę :D Zatem nie ma mowy o uzupełnianiu, bo zdecydowana większośc spenetrowałaby od razu głowę mężczyzny do cna :D :D :D Zapewniam Cię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym "wejściem w głowę" to już pojechałyście po bandzie... ;) Która rozsądna kobieta wchodzi się na własne życzenie do pustego pokoju szukając tam wyimaginowanych mebli? (oprócz tej muchy, która czasem bzyknie - to mózg). :0 Fajnie być kobietą:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, nie mógłby juz nas niczym zaskoczyc, musiałyby byc jakies ograniczenia tego wchodzenia, żeby móc odkrywac powoli, ale juz pewniaka :-D no ale to niewykonalne i zawsze byłyby jakies plusy i minusy :-) spadam spac papapapapapapa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem nie ma mowy o uzupełnianiu, bo zdecydowana większośc spenetrowałaby od razu głowę mężczyzny do cna Zapewniam Cię rozumiem ze byłabyś jedna z nich..>? i nie poświęciłabys prawdy dla tego niby-cudownego "krok po kroku"...? :) po co się dręczyć niepewnością gdy można wiedziec teraz, zaraz.... :) to byłoby super. serio, tak uważam. zresztą, to nawet chodzi o tych mezczyzn którym niby jesteś obojętna... wchodzisz w taką głowę, a tam ty.. wszędzie... naga, ubrana, w piżamie, chora, na rowerze.. ty, ty i nikt więcej! ach! czuję temat dla kogoś kto by potrafił to ładniej opisać...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Która rozsądna kobieta wchodzi się na własne życzenie do pustego pokoju szukając tam wyimaginowanych mebli? dziekuję ci szukanie:):):) tego wpisu mi było trzeba by mnie całkowicie uszczęsliwić:):):) dobranoc wszystkim , raz jeszcze, ale teraz już naprawdę:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×