Ile z Was przespaloby się z facetem, do ktorego czuje obrzydzenie za 1 mln zl

dziwka to taka, ktora sie regularnie sprzedaje, inaczej mowiac; dziwka to zawod. taka, ktora idzie do lozka pojedynczo za milion, to kobieta interesu. :p

Gadanie. Są takie sytuacje życiowe w których sumienie idzie w kąt. Jakby te pieniądze miały pójść na ratowanie zdrowia/zycia dziecka albo męża/żony... tez byście się zastanawiały?

taka laska to kurwa... zgodnie z zasadą, że dziwka to zawód a kurwa to charakter... szczerze mowiąc wywaliłbym laske z domu na zbity pysk gdyby cos takiego zrobila.... no chyba, ze by mi nowego GTR-a kupiła :P:P

"Są takie sytuacje życiowe w których sumienie idzie w kąt. Jakby te pieniądze miały pójść na ratowanie zdrowia/zycia dziecka albo męża/żony... tez byście się zastanawiały?" raczej nie o to chodziło autorowi

kurwa to charakter. tak samo jak i skurwiel, a tych drugich jest znacznie wiecej w przyrodzie...

Komiczne, autor nie sprecyzował:P Ja sobie dywaguję i tyle. Jedno wiem: nigdy nie mów nigdy:P (choć sobie takiej sytuacji nie wyobrażam za bardzo:P)

sumienie idzie w kąt..... miałem dziewczyny w grupie dziekańskiej co były utrzymankami ale i takie co zasuwały w ssp akademik....do tego trzeba mieć kuurwiki w oczach

ja bym sie przespała , ale zeby o tym wiedzial tylko on i ja , i wtedy musialabym sie dobrze zabezpieczyc i on tez , a jak w razie "w" zabezpieczenie zawiedzie to aborcja za taka kase warto

"tak samo jak i sk**wiel, a tych drugich jest znacznie wiecej w przyrodzie..." wg waszego pojmowania, wg męskiego jest dokladnie odwrotnie

jest błędne:P

A ja widze ze dziewczyny nazywane kur.....wami to zazwyczaj ladne i fajne dziewczyny..chodzi tylko o to ze duzo osob im zazdrosci powodzenia lub innych rzeczy. traktujecie seks jako jakas straszna rzecz (nie wybaczalna) po ktorej ma sie wyrzuty sumienia..a seks to jest naturalna sprawa..np dziewczyn ktora z nowo poznalym kolesiem idzie do lozka i ktos powie ze to dziwka ale moze ona po prostu umie sie bawic i korzystac z zycia..ja nie chce za 20 lat sie obudzic i stwierdzic ze zycie mi przelecialo a ja nic z tego nie mam..zycie jest jedno i trzeba je na maksa wykorzystac a z takim mln to jest bardiej realne :)

"wg męskiego jest dokladnie odwrotnie" pierwsze slysze. :D a myslalam, ze stereotypowa kobieta wg mezczyzny to emocjonalna idiotka z IQ mniejszym od komara, jednoczesnie niezdolna do knucia jakichkolwiek intryg czyli bycia kurwa z charakteru. :D

czasami mam wrazenie ze na kafe wypowiadaja sie osobniki z gangu mocherowych beretow ksiedza rydzyka :D

"a myslalam, ze stereotypowa kobieta wg mezczyzny to emocjonalna idiotka z IQ mniejszym od komara" bycie idiotką nie wyklucza puszczania sie zwlaszcza, ze knuć nie trzeba bo przecietny facet to taki sam kretyn

ale bycie kretynem/kretynka wyklucza bycie skurwysynem/kurwa z charakteru, bo pojedyncze pojscie do lozka za milion zeta to nie puszczanie sie (co jest czynnoscia powtarzajaca sie). puszczanie sie jest z byle kim, byle kiedy i za darmo, a nie zadne skurwysynstwo, bo tym krzywdy nikomu nie robisz (chyba, ze masz dziewczyne/zone).

alllla nie myl zabawy sexem ze zwyklym puszczaniem sie.... bo przewartościowujesz pewne aspekty.... kurwa to laska, ktora ma faceta, a na osiedlu na ktorym mieszkaja z przedstawicieli płci męskiej, nie mieli jej tylko chłopcy ponizej 14 roku życia

chociaz zachowac sie wobec kogos po skurwysynsku to mozna nawet nieswiadomie (to w przypadku kretynow), ale czy to dalej jest skurwysynstwo skoro nieswiadome?...

"ale bycie kretynem/kretynka wyklucza bycie sk**wysynem/k**wa z charakteru" ale wtedy jest sie mendą z głupoty, prymitywizmu, z braku umiejetnosci oceny ludzkich emocji - efekt ten sam...

"k**wa to laska, ktora ma faceta, a na osiedlu na ktorym mieszkaja z przedstawicieli płci męskiej, nie mieli jej tylko chłopcy ponizej 14 roku życia" jesli kurwa ma byc okresleniem charakteru, to nie jest zadna kurwa tylko zwykla puszczalska...

No tu masz racje bo trzeba sie szanowac .. jesli ja bym czula potrzebe przespania sie z kims (gdybym byla wolna) to bym to zrobila bez wzgledu na to czy ktos powie ze jestem dziwka.. akurat tak wyszlo ze mam chlopaka i tylko z nim do tej pory sypialam ale to tylko dlatego ze nie poperam zdrady i go kocham

do mojej ost. wypowiedzi: bo nie wierze, zeby normany facet nie zauwalyl, ze jego laska puszcza sie na lewo i prawo z kim popadnie na ich wlasnym osiedlu.

kobieta, ktora jest wolna moze sobie robic co sie jej podoba a dziwką nazwą ją tylko panienki, ktore tez by chcialy, ale nikt nie ma ochoty ich przeleciec oraz faceciki, ktorym zadna nie chcialaby dać :D

"do mojej ost. wypowiedzi: bo nie wierze, zeby normany facet nie zauwalyl, ze jego laska puszcza sie na lewo i prawo z kim popadnie na ich wlasnym osiedlu." ale normalny facet moze siedziec np w Irlandii i na budowe domu zarabiac

w takim razie musialby miec super "lojalnych" kumpli z osiedla... ;]

nie chodzi o to, że brzydki... chodzi o sprzedanie własnego ciała za pieniądze, jakiekolwiek... Tak trudnoz rozumieć, że są ludzie którzy nie zrobiliby tego bo to wbrew ich zasadom ? Ja bym tego nie zrobiła nawet za 2 mln bo nie i już.

zreszta nigdy nie byłam materialistką i swojego ciała bym nie sprzedała i koniec kropka.

Za milion PLN to przypuszczam, że nawet jako facet rozważałbym intymne spotkanie, chociaż jestem w 100% hetero. Więc nie wierzę paniom co mówią, że absolutnie odrzucają taką możliwość. Natomiast gdybym sam miał 10 milionów PLN to zupełnie taka propozycja by mnie nie interesowała.

zastanów sie czy wogole ktos dal za ciebie 5 zeta a ty o 2 mlnach marzysz :D :D :D durna

pff za żadna kwotę bym nie poszła więc nie marzę.... zacznijmy od tego :o nie każdy mysli w takich kategoriach

zwykle gadanie .. lepiej sie nie osmieszaj