Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dagmara_wawa89

kosmetologia licencjat wroclaw?

Polecane posty

Gość dagmara_wawa89

tak jak w temacie. gdzie sa takie uczelnie wew ro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czamara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie idz do czamary ( wyzsza szkola fizjoterapii na kosciuszki) !!ostrzegam jestem na pierwszym roku i nigdy bym nie wybralabym tej szkoly ponownie , ale przeniesienie stanowiloby dla mnie ogromny problem ze wzgledu na roznice programowe > sprobuj do poznania do szkoly anieli goc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie idz do czamary ( wyzsza szkola fizjoterapii na kosciuszki) !!ostrzegam jestem na pierwszym roku i nigdy bym nie wybralabym tej szkoly ponownie , ale przeniesienie stanowiloby dla mnie ogromny problem ze wzgledu na roznice programowe > sprobuj do poznania do szkoly anieli goc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitunia
paranormalna nie wiem o co ci chodzi, ja tam studiowałam i uważam, że szkoła jest bardzo dobra, zdecydowanie polecam, we wrocławiu nie ma lepszej, zreszta nie tylko na wrocław jest znana ta szkoła, studiowałam tez w katowicach na gwsh i to to jest dopiero porażka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brodka.
czamara, też skończyłam tam studia i uważam, że uczelnia na wysokim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też skończyłam kosmetologie u Czamary i wcale nie było tak źle.Nie wiem jak jest teraz ale ja miło wspominam.Kończyłam w 2004 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na pierwszym roku i wybralam te szkole wlasnie ze wzgledu na panujaca wszedzie o niej opinie. Naprawde ta szkoal byla dla mnie marzeniem , ale jestes totalnie zawiedziona :( TYm jak nas studentow traktuja , bo moze i u was nie bylo sytuacji w ktorych ( albo wam to nie przeszkadzalo) brakuje wiecznie wszystkiego. Zaliczenie z henny robilysmy na chusteczkach higienicznych , bo wacikow zabraklo , zreszta chusteczek potem tez. na moje pytanie do prowadzacej , gdzie sa rekawiczki jednorazowe , odparla ze same powinnysmy nosic swoje ( to jakies 10 gr za pare ale chyba placac 520zl za miesiac moge czegos wymagac??) Nigdy niczego nie mozna sie dowiedziec , bo \'\'szanowe wszech panujace\'\' panie z dziekanatu nie udziela Ci inforamcji . Jako przyklad podam , ze caly rok mial dzis dostac wpisy z chemii kosmetycznej i od paru dni mowiono , ze trzeba sie zglosic rano , i co?????przychodzimy zeby uslyszec ze wpisy beda od 14 !! no fakt zaden problem sobie tak przychodzic i wracac wkoncu na jutrzejszy egzamin z anatomii nikt nic nie musi powtorzyc. jednym slowem maja studenta w d... . Polowa grupy ma zaliczenie z histologii we wrzesniu ( termin dodatkowy nie warunek ) bo pani doktor sobie wyjechala i ostatni tydzien ( przed sesja) juz jej nie bylo . Wcale nie wyolbrzymiam , przykladow jets mnostwo , chyab to nie jets normlane ze spokojnie 3/4 mojej grupy zaluje ze w ogole przestapilo prog tej szkoly. Zadna z nas nie nastawiala sie ze \'\'jak placi to zaliczy\'\' ale kiedy za takie pieniadze, ktore mi z nieba nie leca bynajmniej , nie mam prawa nawet do poprawy z danego przedmiotu , za to musimy wysluchiwac ze zuzywamy kosmiczne ilosic patyczkow do uszu . Wiem ze kiedys ta szkola naprawde miala renome , dzis rowniez ja ma ( nie mam pojecia dlaczego) ale watpie zeby tak bylo za jakis czas. To tyle mialam do powiedzenia i lece powtarzac ta anatomie. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na pierwszym roku i wybralam te szkole wlasnie ze wzgledu na panujaca wszedzie o niej opinie. Naprawde ta szkoal byla dla mnie marzeniem , ale jestes totalnie zawiedziona :( TYm jak nas studentow traktuja , bo moze i u was nie bylo sytuacji w ktorych ( albo wam to nie przeszkadzalo) brakuje wiecznie wszystkiego. Zaliczenie z henny robilysmy na chusteczkach higienicznych , bo wacikow zabraklo , zreszta chusteczek potem tez. na moje pytanie do prowadzacej , gdzie sa rekawiczki jednorazowe , odparla ze same powinnysmy nosic swoje ( to jakies 10 gr za pare ale chyba placac 520zl za miesiac moge czegos wymagac??) Nigdy niczego nie mozna sie dowiedziec , bo ''szanowe wszech panujace'' panie z dziekanatu nie udziela Ci inforamcji . Jako przyklad podam , ze caly rok mial dzis dostac wpisy z chemii kosmetycznej i od paru dni mowiono , ze trzeba sie zglosic rano , i co?????przychodzimy zeby uslyszec ze wpisy beda od 14 !! no fakt zaden problem sobie tak przychodzic i wracac wkoncu na jutrzejszy egzamin z anatomii nikt nic nie musi powtorzyc. jednym slowem maja studenta w d... . Polowa grupy ma zaliczenie z histologii we wrzesniu ( termin dodatkowy nie warunek ) bo pani doktor sobie wyjechala i ostatni tydzien ( przed sesja) juz jej nie bylo . Wcale nie wyolbrzymiam , przykladow jets mnostwo , chyab to nie jets normlane ze spokojnie 3/4 mojej grupy zaluje ze w ogole przestapilo prog tej szkoly. Zadna z nas nie nastawiala sie ze ''jak placi to zaliczy'' ale kiedy za takie pieniadze, ktore mi z nieba nie leca bynajmniej , nie mam prawa nawet do poprawy z danego przedmiotu , za to musimy wysluchiwac ze zuzywamy kosmiczne ilosic patyczkow do uszu . Wiem ze kiedys ta szkola naprawde miala renome , dzis rowniez ja ma ( nie mam pojecia dlaczego) ale watpie zeby tak bylo za jakis czas. To tyle mialam do powiedzenia i lece powtarzac ta anatomie. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitunia
wiesz co wierzę w to co napisałaś, my tez miałyśmy wiele takich sytuacji gdzie szlag cię trafia-panie z gdziekanatu to już historia, ale wiesz co- takie rzeczy są normalne i zdarzają się praktycznie na każdej uczelni !! ja mam porównanie, studiowałam też w katowicach, przyjeżdżam na zjazd a tam karteczka że wykładu nie ma.. i spowrotem do wrocławia.. wierz mi, poprostu do pewnych rzeczy trzeba się w tej szkole przyzwyczaić jako do szkoły, nosić te głupie jednorazowe rękawiczki zawsze przy sobie-czy to naprawdę aż taki problem? tak jest od lat, zawsze na początku roku nam powtarzały, ze jednorazówki przynosimy ze sobą, ale nie ważne, po prostu popatrz na szkołę pod innym kątem, zobacz jakich mają wykładowców i powiedz gdzie mają lepszych? zobacz jaki mają kosmetyki i powiedz gdzie możesz sobie popracować na lepszych? gdzie mają sprzęt na którym się uczysz lepszy? przecież w innych szkołach o thalgo, thalionie, LD, isabelle lancray, alessandro, revidermie, kleanthousie czy mikrodermabrazji mogą sobie tylko pomarzyć.. wiem bo mam teraz własny gabinet i przychodzą do mnie praktykantki z różnych szkół, oni mają bielendę, dermikę, bandi.. czasem jeden wapozon na grupę.. a o głupiej trwałej na rzęsy nawet nie słyszały.. więc nie ma się co irytowac i zniechęcac do szkoły, wiem, że nie wszystki jest tak różowe tak jak by się chciało, ale mimo wszystko zawsze będę ją polecała bo dała mi wiele wiedzy i praktyki a to jest w przyszłości najważniejsze ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitunia
i powodzenia ci życzę na anatomii ;) mam nadzieję, że zdasz i skończysz tą szkołę i zmienisz z czasem zdanie o tej uczelni, po prostu na pewne rzeczy się patrzy inaczej z perspektywy czasu, nie pamiętasz już, że zabrakło ci wacików (wyobraź sobie, że nam raz zabrakło pasków do depilacji i rwałyśmy prześcieradło!), nie pamiętasz, ze zgubili ci indeks, ale za to wiedza jaką zdobyłaś zostaje i się przydaje (o ile poważnie podchodzisz w ogóle do tego kierunku i chcesz się uczyc po to aby miec wiedzę, ale nie tylko po to aby skończyc studia), pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i masz racje tylko , ze ta szkola kosztuje mnie naprawde wiele , chodiz mi glownie o finanse , pewnie nie przejmowalabym sie taki rzeczami na panstwowce . Po prostu jestem zawiedziona tych ich podejsciem ze czesto zwyczajnie sobie olewaja> jesli chodiz o kosmetyki to pod koniec roku dopiero w nagrode zaczelysmy uzywac LD , a tak to tylko ziaja:/ a te rekwiczki to wiesz nie jest moze i problem ale rozchodzi sie wlasnie o to czy dla nich jets to problem?? dac kazdej pare rekawiczek za 10gr? Jestem pewna ze chce byc pania kosmetolog:P ale chyba zle wybralam szkole , ale poki co mam zamiar ja skonczyc i mam nadzieje ze bede zadowolona tak jak TY pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i masz racje tylko , ze ta szkola kosztuje mnie naprawde wiele , chodiz mi glownie o finanse , pewnie nie przejmowalabym sie taki rzeczami na panstwowce . Po prostu jestem zawiedziona tych ich podejsciem ze czesto zwyczajnie sobie olewaja> jesli chodiz o kosmetyki to pod koniec roku dopiero w nagrode zaczelysmy uzywac LD , a tak to tylko ziaja:/ a te rekwiczki to wiesz nie jest moze i problem ale rozchodzi sie wlasnie o to czy dla nich jets to problem?? dac kazdej pare rekawiczek za 10gr? Jestem pewna ze chce byc pania kosmetolog:P ale chyba zle wybralam szkole , ale poki co mam zamiar ja skonczyc i mam nadzieje ze bede zadowolona tak jak TY pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes108
Witam :) Chcę wybrać się do szkoły we Wrocławiu na Kosmetologie (licencjat) zaocznie do Niepublicznej Wyższej Szkoły Medycznej. Jak wygląda nauka w tej szkole, jak są zjazdy itd. Proszę o pomoc Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam bardzo zadowolona, kończyłam dwa lata temu. Kosmetyki i sprzęt jest, rękawiczki jednorazowe też są. Jedyne co to trzeba waciki z waty kręcić ale to nei przeszkadza :P Pozatym zjazdy są co 2 tyg piątek, sobota i niedziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wybiera się ktoś w tym roku na kosmetologie na nowowiejską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita0987
NIE POLECAM!!!! Chodzę do Czamary pierwszy rok. Wybralam ta szkole ze wzgledu na dobry dojazd oraz renome, ktora przeczytalam na roznych forach.. A wiec nawiazujac do tematu: jeszcze kilka lat temu szkoła miala naprawde dobra renome, co wspominają nasze nauczycielki od roznych przedmiotow, ale rowniez mowia o tym, ze na dzien dzisiejszy szkola schodzi niestety na dno. Jezeli tak mowila osoby, ktore sie w tej szkole uczyly kilka lat temu i widza TERAZ roznice, to cos w tym jest. I dodam, ze to nie jest jedna osoba wypowiadajaca sie tak zle na temat tej szkoly. Z moich doswiadczen wynika, ze w szkole niestety brak szacunku dla studentów jest normą. Nie liczą się z tym, ze człowiek studiuujacy zaocznie, nie moze przyjsc w tygiodniu, aby napisac jakies kolokwium. Wiele razy spotkalam sie z tym,ze nauczyciele wyznaczali termin poprawy np. w srode, badz inny dzien tygodnia, a pozniej byl problem, bo wiele osob pracuje w tym czasie i nie moze przyjsc. Kazdy ma prawo do poprawy kolokwium w wyznaczonym terminie przez nauczyciela, natomiast te terminy powinny dotyczec dni weendowych ( skoro tak studiujemy ), a nie w srodku tygodnia,bo tak pasuje nauczycielowi. Tak samo z konsultacjami, co to ma znaczyc,ze wiekszosc nauczycieli ma konsultacje dla osob zaocznych w tygodniu?? Kompletny BEZSENS! Kolejna sprawa: nagminnie brakuje papieru toaletowego i mydla w WC, jest po prostu syf, albo mowiac w prost kible są osrane. (?) tak-sama się dziwie temu. Już nie wspomne o tym,zeby przebrac się w fartuszek nie raz byla sytuacja,ze przebiralismy się w takiej duzej "szafie" bez światła... !. Brak kosmetyków oczywiscie jest standardem. Jak bylo nam zimno na sali wykladowej dr Kaptur ( przewodniczacy calego zamieszania ) powiedzial nam,ze "wiosna idzie" :) a pozniej polowa osob prychala i kichała. Cudowna szkoła, marzenie. Mnostwo sytuacji, gdzie brakowalo dla nas sal. A egzamin ostatnio pisalismy na kolanach. Pieknie, co ? :) A sprobuj zapytac sie cos w dziekanacie, jezeli uzyskasz informacje, to musiasz byc na prawde bardzo zawziety i upierdliwy. :) Sama jestem zdziwiona,ze tak sie zawiodalam na tej szkole.. Jedyny plus jest taki,ze egzaminy i zaliczenia mają 3 terminy, jezeli nie uda Ci sie w 2 pierwszych terminach w czerwcu zdac egzaminu, jest jeszcze wrzesien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita0987
Acha i jeszcze doczytalam sie wypwoiedzi jednej z osob, ze w innych szkolach nie jest lepiej. Nie zgodze sie, jak studiowalam na Uniwerku we Wrocku, wszystko zawsze bylo jak najbardziej na miejscu, konsultacje, poprawy na weekend, dobry kontakt z dr przez email. Własny indeks elektroniczny, a nie to co u Czamary, trzeba latac z papierkowymi kartami zaliczeniowymi... Z tym tez byl mega problem, bo nauczycuiele oczywiscie wyznaczali terminy w tygodniu. Nie wszyscy,ale wiekszosc. I czysto, przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka9999
Jeśli chodzi o WSF we Wrocławiu... Zdecydowanie odradzam tę szkołę!! Skończyłam w tym roku kosmetologię i to były 3 lata nerwów, stresu i chęci szybkiego opuszczenia tej uczelni. Szkoła mega niezorganizowana. Załatwienie jakiejkolwiek, najmniejszej nawet sprawy graniczy tam z cudem. Student jest na ostatnim miejscu, nigdy nie pójdą nikomu na rękę, bez względu na stytuację (mam tu na myśli chęć załatwienia czegoś, podpisania, uzyskania w innym dniu/o innej godzinie np ze względu na dojazd, czy pracę). NAJWAŻNIEJSZA JEST KASA! Ciągną ile mogą, czesne wzrasta, ukryte koszty, o których dowiadujemy się, kiedy wtopimy już kupę kasy. Student zaoczny najlepiej, żeby był też dyspozycyjny w tygodniu, bo dużo spraw można tylko od pon do pt załatwić, poprawki kolokwium zazwyczaj są również w tygodniu. Nigdy nie popełniłabym tego błędu drugi raz. Bardzo żałuję wyboru, bo z praktyką tam też jest bardzo słabo i wiedzę jaką posiadam, to głównie teoria, co w moim zawodzie nie daje pełnej satysfakcji. Radzę uciekać jak najdalej od WSF ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiowałam 3 lata na Kościuszki i nie jestem z tej uczelni zadowolona. Brakowało preparatów i bardzo oszczędnie nam wydzielano. Koleżanki studiowały na Ul. Nowowiejskiej 69 w Niepublicznej Wyższej Szkole Medycznej i były bardzo zadowolone. Potem poszłam tam też się uczyć i jestem bardzo zadowolona z zajęć praktycznych. Miałyśmy bardzo dużo urozmaiconych zabiegów kosmetyczny, pokazy. Polecam tam studiować na studiach podyplomowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w połowie nauki na licencjacie. Hmmm od czego by tu zacząć. Pomimo mojego dobrego nastawienia do tej szkoły, z kazdym dniem tracę wiarę i motywację. Szkoła jest jedną wielką pomyłką- za dużo teorii i bzdurnych przedmiotów niemających żadnego pokrycia w pracy kosmetologa - np. cały semestr genetyki ;-) Ciągłe nerwy, ciągły stres związany z ilością materiału do przyswojenia.Kolejny aspekt to wieczny brak organizacji - nie ma wolnych sztani do przebrania -pozostaje toaleta, brak mydła, papieru toaletowego, syf, syf i jeszcze raz syf. Sale wykładowe bez jakiegokolwiek przewiewu. No coś co doprowadza do szewskiej pasji - to przekonanie władz uczelni o wyższości WSF nad innymi szkołami. Nie polecam. Szkoła, która miała być spełnieniem moich marzeń i dobrze przygotowac mnie do pracy kosmetologia okazała się wielką pomyłką . Życie zweryfikowało jak bardzo można się pomylić. Mam nadzieję, że renoma tej szkoły juz wkrótce się skończy, bo naprawdę rzeczywiśtość okazuje się bardzo szara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdej prywatnej uczelni tak się dzieje. Ja studiuję w Białymstoku kosmetologię, właściwie juz konczę. Na pierwszym roku miałam tak samo, byłam wściekła, kłóciłam się. Teraz kończąc tą uczelnie, ciesze sie, że to koniec! Jednocześnie mam sentyment. ALE: dziekanat - masakra, paniusie na szpilkach, zero pomocy, pracownia kosmetyczna - często produktów brakowało, albo były po terminie :), raz użyty kapturek do frezarki się szorowało i do końca semestru używało hehe (oszczędności), ilości preparatów, pasków do wosku, waciki itp były wydzielane - teraz widzę w tym plus, jak będziemy miały własne salony to nam się przyda ta nauka :) w łazience o papierze i mydłach mogłyśmy zapomniec, podobno kradli (jeśli studenci kradli papier toaletowy to współczuje, płacąc 6000 za naukę) podejście z wyższością do studenta zauważyłam szczególnie u młodych wykładowców, Ci starsi bardzo wyrozumiali :) a teraz PLUSY: zero problemów z zaliczeniami, na pierwszym roku jako nowe studentki uczyłyśmy się strasznie, potem (a szczególnie na 3 roku) uczysz sie dla siebie, bo wiadomo, że zdasz, przydatna wiedza, nie ma głupot, same konkrety dużo godzin pracowni kosmetycznej, super sprzęty, dużo szkoleń w super cenach, jesli chodzi o indeksy, to żadna prywatna szkoła nie ma elektronicznych. Podsumowując, trzeba byc pozytywnym, my tez jako studenci, nie jesteśmy zawsze tacy w porządku :) Poza tym, trzeba było się uczyc, zdac super maturę i iśc do szkoly państwowej, a nie teraz narzekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też studiowałam kosmetologię na ul. Kościuszki we Wrocławiu i jestem zawiedziona procesem kształcenia, bardzo żałuję że po 1 roku nie przeniosłam się na inną uczelnie jak to zrobiło 20 moich koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z kolei mysle,że sam region źle nie stoi. Ok, poziom uczelni poziomem uczelni - kształcić sie można dalej całe życie w zasadzie, bo i zawód tego wymaga. A kursów i szkoleń kosmetycznych tego typu jak wizaż, manicure czy coś z bardziej zaawansowanych - http://pimik.pl jest trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczęłam w tym roku kosmetologię na WSF licencjat i jestem póki co bardzo zadowolona. nauki jest sporo, zajęcia są ciekawe, nie ma mowy o jakimś nieprzygotowaniu ze strony prowadzących, mam nadzieje, że taki wysoki poziom nie ulegnie zmianie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak u nich wygląda sprawa z praktykami i stażami? trzeba sobie załatwiać samemu czy jest jakaś pula miejsc, które stale współpracują z WSF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka kosmetologii
Nie idz do Czamary! Zgadzam sie z tym! Nie wiem jak kiedys ale teraz to tylko ciagniecie kasy ze studentow i nic wiecej! Podejscie wykladowcow do studentow jak do smieci. Zero pomocy w pierwszych dniach gdy ktos nigdy nie studiowal i nie wie o co chodzi to idzie tam zginac! Najwazniejsza jest kasa. Czesne podosza co semestr. Za wszystko oplacy. Sama teoria a jak praktyka to malo na co pozwalaja i w sumie niczego sie nie nauczysz! Mowie powaznie odradzam wybor tej uczelni. Gburowaty Pan opiekun od Kosmetologii Sznowny Pan Doktor... Brak slow. Wszyscy sa wzni tylko nie studenci szkoda ze to dzienki nam jezdzicie swoimi wypasionymo furami! Jest kilku wykladowcow ktorzy opowiadaja z pasja i na prawde ciekawie ale spotkalam tu doslownie 2 takie osoby. Reszta DNO. Nauki duzo ale to dobrze... fajnie jakby jeszcze bylo cos przydatnego albo chociaz inne podejscie wykladowcow i wladz uczelni do studenta. Dobra opinia o tej uczelni to juz przeszlosc ODRADZAM WYBOR TEJ UCZELNI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×