Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość knejkaaa

kiedy dzieci staja sie grzeczne?w jakim wieku?

Polecane posty

Gość knejkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati_28
sa dzieci ktore zawsze sa nie grzeczne a to wina rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie to ciekawi :P moja ma 2 lata a PROBUJE wprowadzac swoje zasady.a raczke daj tylko wtedy jak przechodzimy przez ulice :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozula-matula
ja niestety nie raz spotkałam się z dziećmi bardzo grzecznymi, pogodnymi i radosnymi, ale za to żywiołowymi i przez to wciąż hamowanymi przez rodziców.... np scenka: uśmiechnięta dziewczynka biega jak szalona po placu zabaw w kółko, a obok krzycząca matka: "przestań tak beigać!! ale neigrzeczna jestes!!" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaak, racja. A póżniej zdziwienie, że z radosnego trzylatka wyrasta zakompleksiony, nienawidzący własnych rodziców i całego świata 15- latek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozula-matula
no niestety... :( ja uwazam, ze nie ma niegrzecznych dzieci. one po prostu dopiero ucza sie wyrazac swoje uczucia, pokazywac emocje. To trudniejsze niz nauka chodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie będę obiektywna, ale ja mam grzeczne dziecko, przynajmniej w domu. :) Bo w szkole, to już różnie bywa. Nigdy mi nie zrobił afery, nie rzucił się na glebę, żeby coś wymusić, nie krzyczał, nie ryczał jak stado krów. Jest kochany. Kilka razy dziennie powtarza \"Mamo, Tato, kocham Was\". Bardzo pogodny i uśmiechnięty. No cudny. :D W szkole jednak potrafi pokazać rogi, z czego średnio jestem zadowolona. Lat 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy kiedy rodzice zaczną
wychowywac dziecko a nie tylko je hodowac. Są dzieci rozbrykane i takie są świetne ale muszą wiedziec co im wolno a czego nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre dzieci mają bardzo silne charaktery.Pomimo,że nie da sobie człowiek wejść na głowę to i tak pokazują swoje rogi.Ale lepsze żywe dziecko z ikrą niż takie ciepłe kluchy,któremu każdy "nasra na głowę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knejkaaa
moj synek prawie 2 lata generalnie jest grzeczny-wszyscy mowia -alety masz grzeczne dziecko-ale w domu czesto pokazuje rozki i najgorsze ze wymusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwuletnie dziecko jest jeszcze malutkie i dopiero uczy się jak ma się zachowywać .Ja tam lubię takie małe łobuziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to znaczy grzeczne?Takie które siedzi, nic nie mowi, uśmiecha sie do wszytskich itp. Taka żywa lalka??To modlę się, aby moje nigdy nie było grzeczne:P Dzieci wcale się nie dzielą na grzeczne i niegrzeczne.To my, dorosli , wprowadzilismy idiotyczne podziały na dzieci, które nas absorbują mniej lub więcej. Ew. dzieci są źle wychowane, ale to juz wina rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knejkaaaa
mam na mysli zaprzestanie bulwersacji przy ubieraniu np tak to lobuz z niego jest chociaz przed obcymi sie popisuje wlasnie usmiechem i "ugrzecznieniem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja...................
Najlepszy tekst który słyszałam matki do dziecka gdy bawiło się w najlepsze z innymi dziecmi "wracamy do domu jesteś pełen emocji..."i niby co to miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to sa bulwersacje przy ubieraniu? Że nie ta koszulka, tylko inna??Dziecko uczy sie decydowac o sobie, to dobrze akurat, a nie przejaw bycia niegrzecznym:) Ja wiem,ze to takie gadanie-wymądrzanie, bo ja jak mam co rano walkę przy ubieraniu, to mam gdzies jego autonomię i kształtowanie się osobowości-chcę mieć świety spokój. Ale to jego naturalne prawo do buntu i bulwersacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knejkaaaa
dokładnie - o te koszulki chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jest taka ze potrafi sie sama pobawic,ale jak jej cos odbije to otworzy sobie piekarnik i usiadzie (zimny :p ),jak na spacerze zobaczy inne dzieci to biegnie do nich mimo iz kaze jej poczekac,jak jej mowie ze teraz nie wyjdziemy na spacer,to potrafi sama wyjsc na klatke-mimo ze jest np w samych majtkach itd itd.taki maly rozrabiaka z niej.ma charakterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ciesz się, ze masz normalne dziecko:) To jest jego naturlane prawo, zeby wybierac, decydowac samemu, nawet jak nie umie podjąć decyzji i ja zmienia co chwila i obserwuje Twoją reakcję-to zacisnąć zęby i przeczekac (haha, wiem z doświadczenia, ze czasami szlag by juz trafił, nie ma czasu i tyle). Pomaga zawężanie wyboru-np. zamiast wuybierac z 10 które ma w szafce, pokazujesz dwie-czerwoną, czy zieloną? A jak sie uprze,ze chce żółta, czemu nie?? Nawet, jesli do tego zupelnie niepasujące spodnie, na piaskownicy chyba nie musi byc wybiegu mody:D A jak dziecko biegnie gdzies mimo zakazu, to uważam generalnie za winę rodzica, ze nie jest konsekwentny i nie umie poskromic malucha. Teraz i tak dzieciaki dają się jeszcze opanowac, za 10 lat za to będa problemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×