mam prawie 28 lat i...

Dołączę do chóru: Mam 28 lat, aktualnie z związku, co to się rozkręca powoli i rozkręcić nie może, więc bardzo możliwe, że nie będzie happy endu. Wcześniej byłam dosyć długo sama. No i co? no i nic! Wiem, że piekielnie trudno trafić na fajnego faceta, spostrzeżenia mi się zgadzają z autorką wątku. Mój sposób na to jest prosty: Nie biorę się za pierwszego z brzegu łachudrę, wolę sobie być sama. Aha, no i nie kwękam na swój los, bo tak naprawdę był dla mnie bardzo łaskawy- cieszę się tym co mam. Staram się wyglądać tych naprawdę prima sort facetów, co nie ciągnie się za nimi smutna przeszłość, pawiani ogon ani zaburzenia psychiczne - takich ignoruję i udaję, że nie widziałam, co by sobie humoru nie psuć. Moja mantra: \"W morzu jest pełno ryb!\"

Śmiem twierdzić jednak, że 30 letni facet to najbardziej poszukiwany towar, czego nie można powiedzieć o kobietach.. kobiety to tak do 25

no to chyba dałem dupy, bo "wyrwałem" sobie 30stkę :(

"anndra" :) poprawiacie mi humor dziewczyny :) "Poznaniak85" - pogadamy jak będziesz miał 30 lat ;)

Ja mam 24 lata i to samo:( Wiekszosc facetow to wieczne dzieci, ktore nie chca wejsc w dorosle zycie(mimo 30stki na kaku), bo po co? Lepiej przeciez 2 razy do roku poobracac fajna dupe, ktora nie ma zadnych wymagan. Czasami wydaje mi sie, ze trafilam na powaznego, odpowiedzialnego faceta, ale po jakims czasie okazuje sie, ze to byla tylko maska, aby mnie soba zainteresowac, bo tak naprawde chodzi tylko o jedno: o ruchanie. Wynosze sie z tego kraju:(

no tak sie dziwiłam że kafeteryjne karykatury jeszcze tu nie zawitały... ale widzę, że jednak wszystko w normie ;)

Spadaj budowlancu. Ty to dopiero jestes nieudacznikiem. MIeszkasz w Austrii i nie zainteresowales soba ani jednej Austriaczki:D To musi byc straszne, jak jest sie niewidzialnym...

pasztety do lodówki! popieram ten apel. A teraz - nara!

hmmm...my mamy nad mlodszymi tez pewną przewagę, mało kobiet ok 20 -24 roku zycia jest świadomych swojej kobiecości i seksulaności (nie mówię tu o dziewczymach bez klasy zapełniających kluby ) W pewnym momencie - przynajmniej u mnie i wśród wielu moich znajomych - budzi sie w Tobie jakaś swiadomość, nie wiem jak to określić... Wcześniej niby tez byłam pewna siebie ,ale bardziej taką udawałam niż byłam... Powiem szczerze, ze teraz wiecej facetów zwraca na mnie uwagę np na ulicy z sklepie niż jak bylam młodsza. Hehe a poki co na pewno nie wyglądam na swój wiek - kiedyś to mnie wkurzalo - a jka Mama mówiła: "jesczez bedziesz sie z tego cieszyć" to odpowiadałam "jaaaasne" :O miała jednak racje :) Zwróćcie jescze uwagę jak wiele małżeństw sie rozpada, nie ma gwarancji szczescia z drugim czlowiekiem. Kilkoro moich znajomych równolatków jest juz po rozwodach... :(

Ja też mam podobną sytuację, mam 28 lat, też mi się związek posypał i wróciłam do rodziców...z małym synkiem. Z domu prawie nie wychodzę, chyba że na spacery, no i oczywiście moje notowania jako samotnej matki są znacznie gorsze niż wasze. Ale nie tracę nadziei, że jeszcze się wszystko jakoś ułoży. Wam też :)

moim zdaniem tu nie wiek - ten prawdziwy, fizyczny - chodzi ale o bagaż doświadczeń... facetom koło 30- tki może się wydaje, że są jak wino i ich atrakcyjnosć ciagle rośnie ale przecież atrakcyjnośc to nie tylko wykształecenie, kasa, uroda - ale też umiejętność bycia w związku jeśli 30letni facet jest ciągle sam, albo zmienia panny jak rękawiczki - dla mnie aktrakcyjny nie będzie, żeby wyglądał jak Brad Pitt i miał milion dolarów to samo własnie pewnie tyczy się kobiet... że im jesteśmy strasze tym więcej mamy "za uszami", trudniej się dostosować, zmienić itd a co do poczucia kobiecości, atrakcyjności - to zgadzam sie jak najbardziej z Tobą aNNalogia... Te 5 lat temu, przed ostanim związkiem byłam wystraszoną dziewczynką. Teraz jestem kobietą

Annalogia, wybacz, ale to co piszesz jest nieprawda, delikatnie to ujmujac. Kobieta 28-30 letnia bez faceta nigdy nie bedzie szczesliwa, bo swiadomsoc zblizajacej sie 30stki i braku perspektyw na fajnego faceta jest dolujaca. NIby facet to nie wszystko, ale bez faceta w tym wieku tez jest zle. A samotna 35-40 w ogole dziwaczeje, nawet jak kiedys byla fajna babka.

jest świadomych swojej kobiecości i seksulaności ale każdy facet jest też świadomy, że twoja skóra się już starzeje, że za jakiś czas pojawią ci się zmarszczki, celullit, że napewno będziesz chciała dziecko niedługo , się roztyjesz itd... Fajna może i jesteś ale na jeden raz...ale na związek to trzeba młodszą wziąść

Collision - :) mam kuzynkę, wpadła w wieku 19 lat z chłopakiem z którym była 2 lata, po tym jak sie dowiedział, ze jest w ciąży nagle facet zapadł sie pod ziemię... była kilka lat samotną matką , teraz jest w ziązku z rozwodnikiem (nie wiem czy ma to zaczenie), jest szczesliwa, otworzyła rok temu restaurację :) Nie wszyscy faceci uciekają przed dziecmi...

"dark dewlin" - ciekawe czy wierzysz w to co piszesz czy po prostu silisz się żeby być nieprzyjemny? ta młodsza za kolejnych 5 lat będzie tak samo stara jak ja ;) poza tym co - facet się nie starzeje? To nie o to chodzi, że jestem przez kogoś odrzucana bo jestem za stara! chodzi o to, że większość osób podobierała się w pary - z reguły z małą różnicą wieku (2-4 lata) wcześniej...

"Annalogia, wybacz, ale to co piszesz jest nieprawda, delikatnie to ujmujac. Kobieta 28-30 letnia bez faceta nigdy nie bedzie szczesliwa, bo swiadomsoc zblizajacej sie 30stki i braku perspektyw na fajnego faceta jest dolujaca. NIby facet to nie wszystko, ale bez faceta w tym wieku tez jest zle. A samotna 35-40 w ogole dziwaczeje, nawet jak kiedys byla fajna babka." No gdyby facet był zyciu bez znaczenia to nie prowadziłybyśmy tu tej dyskusji bo nie byłoby o czym, ja nie jestem mega szczesliwa, ale jestem szczesliwa, z drugiej strony nie chce wchodzić w związek tylko po to aby z nim być... i dlaczego uważasz, ze na faceta 28-30latki nie mają perspektyw...??

ale o co wam chodzi byli sobie piękni dwudziestoletni i myśleli że zawsze będzie fajnie...a tu przed trzydziechą plan pierdolną...dobrze to już było wam...innym nigdy...i jeszcze mam się może przejmować nikt nie jest psychiczny nikt się nie tnie...cienizna

o to trzeba bedzie sie obejrzeć za mlodszym ;) zrobię jak moja mama ;P

ta młodsza za kolejnych 5 lat będzie tak samo stara jak ja no ale 5 lat jest do przodu...i niestety nie jest prawdą co mówisz bo jest wielu fajnych normalnych 30 latków, ale oni nie adorują swoich rówieśniczek tylko młodziutkie 20 , powiem tak...kasa u faceta daje mu niesamowitą pewność siebie i poczucie, że może mieć młodszą dziewczynę, normalny 30 latek ma już kasę, fajne ciuchy , obycie itd...dlatego ma powodzenie u młodych...może poszukaj takich koło 40

niektorzy, ktorzy są w związkach tez nie bywają szczesliwi... :( moja kupela nie wraca do domu po pray bo jej sie nie chce męża oglądać :( sa razem tylko 5 lat - a gdzie cale życie? szukam osoby z którą bede sie czuła swobodnie...

o to trzeba bedzie sie obejrzeć za mlodszym bez obrazy ale dla młodszego będziesz tylko nauczycielką do seksu....nie radze

a skąd Ty to wiesz??

aNNalogia - dzięki, wiem, że jest szansa i w nią wierzę. Ale mimo wszystko łatwiej zaczynać nowe życie bez takich zobowiązań jak dzieci... Co do wieku - naprawdę nie ma to istotnego znaczenia gdy trafia się na właściwą osobę. I o dziwo często to faceci wiążą się ze starszymi, niezbyt obiektywnie urodziwymi kobietami. Znam kilka przypadków. Po prostu trzeba trafć :)

zapytam Taty jak to było :P

bo co drugi mój kumpel miał romans z dziewczyną w twoim wieku...:/ ROMANS.... nigdy związek w gre nie wchodził... czasami aż mi wstyd za kumpli ale tak jest..

:D:D cholera ja mam tak samo 29 lat po 8 letnim związku i też chyba nie mam już szans na normalność :(czyli żona dwójka dzieci mówi się trudno

o widzisz, ja jestem z rodziny gdzie ojciec jest 5 lat MLODSZY od matki, wiec nie wykluczam takiej mozliwosci

piate kolo to powiedz nam - czy uważasz, ze jestesmy jakies nienormalne?? jezeli tak to Ty w sumie tez :D

...kasa u faceta daje mu niesamowitą pewność siebie i poczucie, że może mieć młodszą dziewczynę, normalny 30 latek ma już kasę, fajne ciuchy , obycie itd...dlatego ma powodzenie u młodych... Boże, i znowu mam skojarzenia budowlane...pustak z grubym karczychem i małą ilością zwojów

to o ciuchach to był oczywiście cytat