Rozwodnikom mówimy NIE!!!

antyrozwodniczka dwa pytania ile masz lat i ile czasu najdłużej byłaś w związku

Hehehe Boze dziewczyo !!! Slub slubem wszystko pieknie i slicznie.... A potem nale wszystko wychodzi w praniu:-O "ZONK"!!

no tak bo rozwód to zawsze przez faceta jest kórwa zapomniałem o tym

odp1. 16 lat odp2 14 dni

"Ciekawski" i o to mi właśnie między innymi chodzi. Ludzie rozwiedzeni nie nadają się do związku z osobą, która małżeństwoo traktuje poważnie "Amant" ty to się w ohóle nie nadajesz do związków więc rozwód ci nie grozi;)

piąte koło :-D jak mogles o tym zapomniec:-P?

Antyrozwodniczko ja moje malozenstwo traktowalem jak najbardziej powaznie!!

antyrozwodniczka czekam na odpowiedź jka to ty pisałaś to :P

A przez kogo jest rozwód jak nie przez faceta:O

Tak zlosliwa faceci sa zawsze najgorsi:-O

moja rada dzieciaku za dużo czytasz tych skrzywdzonych kobiet na kafie lepiej zniknij z kafe bo ci wbiją do głowy że facet to wróg i zamiast stworzyć normalny związek to ciągle będziesz z czymś walczyła huj wie po co i na co

mądrze mówisz

Modek!!! Zamykaj temat jjeeebnietej dewociary!!

no nie rozbrajaj mnie złośnico

W życiu jak w piosence "bo do tanga trzeba dwojga" tak do miłosci jak i do rozwodu. W małżeństwie najlepszy jest ślub, różowe okulary i te inne sprawy ;-) a potem... zaczyna sie życie... I chociaz mam męża, który gdyby mógł dałby mi gwiazdkę z nieba, to wcale nie jest tak różowo, bo ludzie sie zmieniaja, bo maja inne potrzeby, bo problemy...etc, etc.... I takie to życie sobie jest... i nigdy nie bedziemy pewni, czy zawsze juz bedziemy trwali w małżeństwie, czy może jednak przyjdzie moment, że w rubryce "stan cywilny" trzeba będzie napisać - rozwodni/rozwódka... i niekoniecznie jesteśmy złymi ludźmi

Piąte nie denerwuj sie

złośnica ty mnie też nawet nie nerw bo jak będę w K to inaczej pogadamy :P

a ja sie nie denerwuję wcale złośnico

gratuluję uporu autorce. Ciekawe, czy będzie równie uparta w swoich przekonaniach jak małżonek popadnie w alkoholizm i będzie ją tłukł regularnie :D. jakby co, pamietaj autorko, że rozwód nie wchodzi w gr :P

brrrrrrrrrrr boje sie ,az mi sie nogi trzęsą

złośliwa hehehe i słusznie :P:P:P może banana na poprawę nastroju

"antyrozwodniczka "Ciekawski" i o to mi właśnie między innymi chodzi. Ludzie rozwiedzeni nie nadają się do związku z osobą, która małżeństwoo traktuje poważnie "Amant" ty to się w ohóle nie nadajesz do związków więc rozwód ci nie grozi " Właaśnie się nadaję tylko trudno kogoś odpowiedniego spotkać i zaczepić jak trzeba:O.

:P

Człowieka nie można mierzyc tylko jedną miarą... można i tak wszyscy robimy. I wy jak widać i ja. Nie uważam wcale, że życie jest zawsze rózowe ale uważam, że trzeba odpowiedzialnie podejmować decyje. chcecie się rozwodzić to się rozwodźcie, nie zabraniam wam, ale ja rozwodnika nie chcę!!! Rozwodnik niech się bierze za rozwodnika, podobne myślenie podobne skrzywdzenie, podobne podejście do małżeństwa. i w czym problem??? A o moim wieku pisałam - 20 lat mam, w związku byłam 2 lata. co za różnica?

roznica taka ze ty debil jestes!!

"Amant" to bierz się za rozwódki przecież im wszystko jedno to któraś cię zechce:P

dwa lata :P:P:P strasznie długo aż normalnie rzuciłaś mnie na kolana krótko i zwięźle jesteś albo tak głupia że nie zdajesz sobie sprawy z tego że życie zaskakuje albo to prowokacja :P

różnica taka że ja wiem co piszę a Ty masz tylko własne zdanie nie poparte doświadczeniem

"precz kretynkom" czy będę wierna przekonaniom??? mam nadzieję ale na tą chwilę tak uważam a przecież wtedy to już będzie inna sytuacja. jak się rozwiodę to będę szukać rozwodnika. ale pytam was raz jeszcze o co wam chodzi tak w ogóle??? bo pogadac się z wami nie da, jedynie od początku na mnie najeżdżacie bez powodu:o

wytoczyłaś ciężkie działo w temacie i uderzasz w czuły punkt rozwodnika prawo do ponownego związku i normalnego życia więc trzeba było się liczyć z atakiem na twoja osobę