Rozwodnikom mówimy NIE!!!

Po co nam uzywani faceci? :) z przeszloscia? Moze z dziecmi...alimentami ..jakimis nierozwiazanymi sprawami..... o nie!

anty, ale jakie to ma znaczenie, że pisałam "na pomarańczowym" ? nie widzę związku

:D

-do anty... - zwykły kolokwializm, nie robi na mnie wrażenia ;)

dobra kończmy temat bo łóżko stygnie a anty zaczyna sama się popierać to już się robi durne na maxa :P

Ciekawsky- wydaje ci sie. Ja jestem kims zupelnie innym ale z takimi samymi pogladami.:P

musi sama sie popierac bo innych chetnych brak.-D

23:22 Magda K a jednak mam racje - za wysoka poprzeczka... Z umiejętności czytania ze zrozumieniem - 1 Długa droga przed Tobą, ale nie sądzę żebyś mnie dogoniła z wiedzą Jeszcze raz napiszę - JA MAM MĘŻA, inaczej mówiąc JESTEM MĘŻATKĄ, a mówiąc jeszcze inaczej NIE JESTEM ROZWÓDKĄ... czy teraz zrozumialaś? taki związek, że nie skojarzyłam że jesteś mężatką. Zrozumiałe??? jak krowie na rowie:o dobrze że wychodzę, bo ręce opadają bezsilnie na widok waszej głupoty:o

nie rozumiem czemu ? chyba forum jest od tego zeby swoje zdanie wyrazic? CO NIE MOZNA?? bo jacys mi beda wmawiac ze nie mam racji?

anty skończ wytrzeźwiej przeczytaj spal się ze wstydu zrozumiano wykonać

Ja tez ide stad- szkoda klawiatury............:O

teraz już mam pełny pogląd. KRETYNI DO POTĘGI!!! to nie obraza, to stwierdzenie faktu - wystarczająco mi to udowodniliście, skończcie już choć resztki wstydu oszczędźcie - moja dobra rada

roztroiła nam sie anty, to możemy spokojnie ją juz zostawić... w końcu ma z kim pogadać, poziom ten sam... Dobrej nocy życzę wszystkim - i tym rozwiedzionym (oby nie była samotna) i tym, którzy jeszcze nie zawarli związku małżeńskiego ( nie cudzołożyć! trzymać do ślubu - tylko spać i już) i tym żonatym/mężatkom (ciepłych ramion męża/żony życzę)

cieniutkie zawodniczki:-O

magda tobie również tylko męża nie zamęcz :P

Kretyni hehe ot filozofia :-O

(str 8) Magda K taka tak tak - to ja przyczarniłam sie tylko anty czytaj ze zrozumieniem - prosiłam

Ze tez bym nie chciala faceta ktory jedna zone mial i zostawil...wiec -coz za roznica zostawic i druga? Jednak jak sie slub bierze to chyba na dobre i na zle ..no nie?.......:)

Precz... pewnie, że nie zamęczę, jeszcze może mi się przydać... :)

A skad ten wniosek ze to zawsze facet zostawia?

no i fajnie, że byś nie chciała, i tak trzymaj. Widzisz różnica w tej chwili między tobą a anty z pierwszej strony polega na różnicy wypowiedzi. Anty - obrażała...

teraz to już uciekam.. wszystkim ;)

przed kropeczkami miało być PA ;-) chyba już śpię... :)

Nomoze nie zawsze, ale nie dbal o zwiazek.nawet jesli wina jest po stronie kobiety..jednak malzenstwo to nie zabawa. Trzeba ponosic konsekwencje. Tak to jest jak ludzie sie nie kochaja i biora slub... Ja jestem mezatka, wyszlam za maz z milosci i robimy wszystko zeby zwiazek sie udal.:) Dla mnie facet ktory rezygnuje ...to nie facet..

a mi się wydaje i tu się mylisz są sytuacjie w których nie ma już co ratować, trzeba wiedzieć kiedy to już nie ma sensu i nalezy skończyć

Jak to?? poprostu nie wolno do takiego stanu dopuscic! Jak sie naprawde kocha to sie wszystko przetrwa.

Jak K*** malzenstwo ma nie miec sensu ? To PO CO ludzie sie zenia? BZDURA!!!! z ludzmi z takim mysleniem to rzeczywiscie nie ma co dyskutowac

no raczej wątpliwa sprawa jeżeli nie ma już nic to się nie przetrwa fakt że każdy kryzys można przezwyciężyć ale musi być miłość lub chociaż szacunek czy przywiązanie ale czasem i to się kończy

samo się nie kończy - to ludzie do tego doprowadzają. jak się nie dorosło do małżeństwa to się nie powinno na nie decydować. Jakbyście nie zauważyli pierwszy post był w innym tonie niż pozostałe. zabieg celowy-miał sporowokować i tak się stało. przyszliście, miło, ale porozmawiać w wami normalnie się nie udało pomimo wielu prób. chcecie rozmawiać wg waszych zasad? proszę bardzo ale to jutro. Idę potańczyć

anty porozmawiamy jak dorośniesz i zobaczysz jak fajnie się samo kończy:P