Z czystością aż do ślubu.Kościół. A co wy o tym myślicie?

zielono w glowie no więc własnie o to mi chodzi zeby KAŻDY miał prawo do swoich poglądów bez narażania się na teksty w stylu "ale szmata z ciebie" :) mnie one zgrzewają, ale wielu dziewczynom mniej odpornym robią wodę z mózgu, vide lilly rose ;) pozdro

lily rose może wybrałaś taki najmniej ważny argument. przede wszystkim prawa pochodzące od Boga stworzona są wbrew pozorom, nie zeby nam utrudnić życie, ale żęby nas ustrzec od nas samych. np. masturbacja. Bóg wie, jacy jesteśmy słabi. masturbacja nie jest pochwalana z powodu tego , że człowiek jest takim stowrzeniem że nigdy mu dość. ILU LUDIZ MA PROBLEM z nadmierną MASTURBACJą/?? tu nie chodzi o 8 razy na miesiąc. tu chodzi o już czasem 8 razy dziennie. wiem, jakie moj facet mial przez 2 lata bycia ze mna problemy z przedwcz wytryskiem itp itd jeśli chodzi o seks. głównym powodem dla kt powinno się czekać do ślubu jest to, że seks bardzo zakłóca umiejętność rozpoznania "że to ten". no miesza troszkę w głowie, i zazwyczaj do seksu dochodzi, ZANIM poznaliśmy czy to nasz typ psychiczny, duchowy itd. po seksie czuje się ogromną bliskość do II osoby. i większość ludzi opiera się na tym. a bliskość powinno się NAJPIERW BEZ SEKSU. i chodzi tylko o to. że podczas poznawania się bez uprawiania seksu, dochodzi rozum, dusza itd. a seks serwuje nam natychmiastowe poczucie bliskości, ktore wielu przeszkadzają pracować wzajemnie nad innymi głębszymi aspektami związku .

podchodząc w ten sposób miła pani możesz zostać bardzo miłą staruszką, jeśli te poznawanie będzie trwało latami

lilialilia, jesteś wyjątkową teoretyczką, a propos ile płanujesz rozwodów w swoim życiu, spytam ze wrodzonej wredoty?

lilialilia rozmawialas z Bogiem czy co? powiedzial Ci ze masturbacja jest zla? moj Bog mi nic takiego nie powiedzial :D musisz zdac sobie sprawe , "wszystkie prawa pochodzace od Boga" zostaly wymyslone i napisane przez ludzi :D

jestem kochana i szanowana, mój narzeczony okazuje mi to na każdym kroku, za rok bierzemy slub, a do łóżka poszliśmy na drugiej randce.

Wiekszosc zwiazkow zaczyna rozpadac sie wowczas, kiedy ludzie nie czuja satysfakcji w lozku, kiedy zycie seksualne przestaje ich satysfakcjonowac, kiedy nie daje rozladowania napiecia. To jest poczatek konca. Nie mozna wiec lekcewazyc poznania tej sfery, kiedy mamy w planach wspolne zycie. Bywa niestety, ze emocjonalnie jestesmy ze soba zwiazani, wydaje sie ze mamy wspolne cele i potrafimy wspolnie realizowac, ale - po czasie, np. dopiero po slubie - okazuje sie, ze mamy inne temperamenty w lozku, inne potrzeby, a i niestety bywa, ze niedopasowana budowe. Co wtedy? Skazywac sie na wieloletnie niezaspokojenie? Albo odwtornie - wspolzyc nie majac na to ochoty, tylko dlatego ze partner ma taka potrzebe? Teoretycznie mozna, ale w praktyce to sie nie uda. Takie malzenstwo jest skazane na niepowodzenie i wcale nie bedzie to wynikac ze zlej woli ktorejkolwiek ze stron. Pozostawiam pod rozwage.

tarta z owocami :D ciesze sie bardzo :D na takie rzezy nie ma reguly , bo na zycie nie ma reguly :D

Albo np. noc poślubna! Chodzicie ze sobą załóżmy rok, nie uprawiacie sexu. Chcecie czekać do tej nocy i ją celebrować, jako coś niezwykłego, gdzie wasze ciała się połączą się w miłosnym uniesieniu...! A może okazać się, że np. waszemu partnerowi pod wpływem stresu nie nie stanie, albo okaże się szybkim lopezem i wtedy ta piękna noc zamieni się w dramat!

dramat to za dużo powiedziane, ale klapa może być!!!

Gicior coz za dramatyczny scenariusz :D mysle jednak ze dwoje ludzi ktorzy decyduja sie na taki krok ,musza miec do siebie zaufanie :D wiec nawet jak cos nie stoi tak jak nalezy , zawsze mozna zastosowac pomoc dorazna, poza tym istnieje jeszcz tysiac nocy i kazda powinna byc tak samo wazna :) nawet jak zaczniecie od pierwszej randki nie dajcie sobie wmowic poczucia winy :D

nie wiem dlaczego ale kiedykolwiek słyszę np na filmie "zaufaj mi " że szykuje partner jakieś świństwo, czemu mam takie wrażenie

takie gadanie, takie cos wymyslaja laski, ktore nic poza blona nie moga facetowi dac i mysla ze jak sa dziewicami to facet juz nic wiecej nie bedzie chcial i wezmie taka glupia na zona... zalosne

Ciebie nie wkurza to gadanie , sam(a) sie wkurzasz :D :D :D

kobiety dzielą się na rozbudzone seksualnie i nierozbudzone. Nirozbudzonym nie mającym bladego pojęcia o życiu wystarczają gadki piszących tu dziewic, a rozbudzone widzą życie całkiem inaczej i śmieją się do rozpuku z tych dziewczęcych dziewiczych marzeń

Mam prawie 22, jestem z moim M. od ponad 3 lat. Za jakieś 3 lata się pobierzemy. Ja jestem dziewicą a On prawiczkiem. Z seksem czekamy do ślubu.

bardzo miły blondyn a dziel sobie dziel :D widac ze pojecia nie masz :D

Z tym, że musze koniecznie napisać, że nasze postanowienie nie ma nic wspólnego z religią i nauczaniem Kościoła. To jest nasza wewnętrzna potrzeba.

to mów za siebie, bo ja miałem taką co chciała czekać do ślubu, no tak się składa że, są madrzejsze dziewczyny od ciebie, a chłopak jak chce czekać tak długo to pewnie ma cos nie tak z głową albo daje czadu z boku że aż rogami w sufit walisz

cóż przykro mi masz jeszcze zielono w głowie więc ty pojęcia nie masz nawet zielonego niestety

bardzo miły blondyn przestajesz byc mily.... ja tam zadowolona jestem z mojej zieleniny :D

miły jestem bez końca, ale już niestety starawy nieco i życie znam, ale cóż też byłem kiedyś taki głupi jak ty zielono mi

masz bardzo słuszną racje ale ci młodzi ludzie zostają papieżami

Przeczytałam. Nie-ja - to nic, że nie jesteś katoliczką. Jeżeli mezczyzna chce poczekać do slubu to wcale nie znaczy, ze ma coś z głową mój drogi, ale dlatego, że szanuje dziewczyne i nie musi sobie znaleźć "dziury" do zapchania... bo ma taką fizyczną potrzebe.. ale dlatego, ze potrafi zapanować nad sobą.. Jak juz ktoś wyzej napisał : Kosciol chce chronic nas, a nie utrudniać.. Potem ryczycie, ze faceci Was zdradzają.. związek to umiejetnosc powolnego odkrywania sie przed partnerem.. tak by cały czas pozadał swojej kobiety.. dacie wszystko na tacy- weźmie - i pojdzie szukać następnej :)

nie generalizuj to, ze ktos potrafi zapanoać nas swoimi emocjalmi i ciałem nie oznacza, ze zostanie papiezem :O zachowujecie sie jak konie z klapkami na oczach..

takie gadanie, mi osobiscie podoba sie czekanie do slubu z seksem, ale ideologia ktora ty sobie do tego dorabiasz jest straszna. seks z facetem ktorego sie kocha nie swiadczy o braku szacunku dla wlasnego ciala, co innego robic to z piecioma facetami na kazdej imprezie a co innego ze swoim chlopakiem/narzeczonym itp, i przestan z tym szacunkiem faceta do kobiery, bo jezeli ciebie ktos szanuje tylko za blone to wspolczuje, a ty faceta jak nie jest prawiczkiem to traktujesz jak szmate?

To jest zwykła fanaberia, wymyślona w imię jakiś dziwnych ideałów! Ludzie, którzy planują życie ze sobą, powinni się dobrze poznać przed ślubem, żeby potem nie byli sobą rozczarowani! Jeżeli na kimś Ci zależy i wiesz, że to ten jedyny to po co czekać z tym do ślubu?

co to za teoria ze jak sie uprawia seks przed slubem to facet bedzie zdradzal? kobieta wtedy tez bedzie? rownie dobrze jak po slubie zobaczy jak to jest to bedzie szukal kolejnych nie ma na to reguly jak trafisz na debila to i po i prze slubem/seksem bedzie cie zdradzal

nie moge zrozumiec czemu wszystko sprowadzasz do seksu? wlasnie twoj przyszly zwiazek bedzie oparty tylko na seksie

?