Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Heeermenegilda

Czy jeśli facet spotka TĘ JEDYNĄ - od razu o tym wie, czy potrzebuje czasu?

Polecane posty

czego dowodem był Einstein ;) ..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zl.
wiec nie jestem facetem. to bardzo ogólne stwierdzenie..ja jestem mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet potrzebuje co najmniej 13 miesięcy by to stwierdzić... Tak wiec czekasz 2 i jesli będzie klapa, to rzucasz go jak zużytą chuasteczke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heermenegilda
do no to nie patrz - o sex mu nie chodzi, bo ja z nim nie sypiam i nie zacznę, dopóki jakoś się nie zdeklaruje. Taka głupia nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heermenegilda
Jasna cholera - jeśli tak bedzie dalej, powiedzmy z jakieś pół roku, to go zostawię. Chociaż aż mi łzy napływaja do oczu, jak o tym myslę.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heermenegilda
Ja chcę wiedziec tylko jedno: Czy powinnam się łudzić? Czy jest szansa czy zupełnie nie? On jest jak najbardziej za małżeństwem, chce mieć dzieci - ale jeszcze nie jest pewien, czy ze mną. Najchętniej żyłby "chwilą" ale sorry, to nei dla mnie. Ja się tak męczę. Jak myślicie - czekać jeszcze? Podpytywać go? Dać czas i poczekać? Kurde no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heermenegilda
tak. Jak najbardziej tak. Choć w tej sytuacji, jeśli on nie jest pewien - ja tez nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa biegu wydarzen
I co dalej się stało? Żyją długo i szczęśliwie? Z gromadka dzieci??? Jestem w takiej samej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzolza
Droga Autorko tematu! Moim skoromnym zdaniem ten facet chce z Toba zerwac tylko nie chce cię za bardzo ranic, bo Cię lubi, ale nie koch. No bądzmy szczerzy... Przez 11 misięcy ci tego nie powiedzial to raczej juz nie powie... Smutne ale prawdziwe polecam ci ksiązke która juz kilka arzy przewinęła się na tym forum "NIE ZALEŻY MU NA TOBIE. Koniec złudzeń" która napisali Greg Behrendt i Liz Tuccillo. Myślę ze wiele rzeczy ci ona rozjaśni :):) i nie anciskaj na niego dylko delikatnie się zdystansuj::)):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja również byłam w takiej sytuacji. Dużo rozmawialiśmy a On nie potrafił sie określić. Doszło wkońcu do tego że ani spokojnie ani podczas podniesionego głosu on mi tylko mówił poczekaj jeszcze, daj mi czas i też nie miałam siły. Aż tu nagle przełom. Przyjechał do mnie rano i powiedział: Ja też cię KOCHAM. I teraz jest pięknie. Czego Tobie również życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA ...SAM
Moim zdaniem dziewczyno skoro uprzedziłaś go takim pytaniem to jedyne co mógł powiedzieć to, że nie wie. 11 miesięcy? A co to jest? Hahaha, śmieszą mnie takie sytuacje, jak ktoś mówi, że odrazu wiedział, że to t jedyna, a potem się rozwodzą. Trzeba z kimś pobyć najmniej kilka lat (KILKA tj. 6-9), żeby mieć pewność. Mówię, bo sam tak zrobiłem. Teraz już wiem. Pozdrawiam cię i dobrze radzę- zajmij się czymś bo tracisz czas na głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszczesliwie
Bzdury gadacie. Nie ma reguł. Ludzie są różni. Jeżeli facet mówi często że kocha, daje kwiaty, nadskakuje i lubi ckliwe wyznania miłości, to nie dlatego że takie uczucia wywołuje w nim jedna jedyna, tylko dlatego że zwyczajnie taki jest. Ile macie znajomych facetów (jeżeli już o facetach mówimy) którzy z każdą, ale to absolutnie każdą swoją kolejną dziewczyną jest jak walnięty gromem i uwielbia się obnosić ze swoimi uczuciami przed światem. Inni są mało wylewni. Mój narzeczony powiedział mi że mnie kocha prawie po 3 latach, ba, wczesniej na moje pytanie o to czy mnie kocha odpowiedział, że nie wie, ale że jak mi kiedyś powie, to to będzie do końca życia. Odkąd mi to powiedział nie miał przez te kolejne kilka lat ani odrobiny wątpliwości, nigdy! Cały czas się tak samo mocno stara, a wydaje mi się czasami że co raz więcej. Jestem przeszczęśliwa, bo chociaż mój facet nie jest może bardzo wylewny w słowach, ale jego uczuć jestem bardziej pewna niż czegokolwiek innego. I tak na koniec (bo trochę się rozpisalam) mój osobisty wniosek: jeżeli jest się kochanym, to jest się tego totalnie i absolutnie pewnym. Jeżeli nie jesteście pewne to może znaczyć, że Was nie kocha, ale to nie znaczy że jest blisko tego uczucia. Trzeba mu się tylko dać rozwinąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mi mówił od początku że jestem kobieta jego życia...tylko co z tego jak po paru miesiącach przestał szanować mimo że wciąż trzymał się swojego zdania ze kocha...zastanawiam się na dodejściem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×