Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem wściekła

poszedł na mecz i jeszcze nie wrócił

Polecane posty

Gość jatujestem
kucze przeciez tu nie chodzi o kontrolowanie... dziewczyna po prostu martwila sie o niego, bo nie dzwonil i nie odbieral telefonu, przeciez moglo mu sie cos stac (przeciez po ulicach szwendalo sie pelno pijanych kiboli) ... tu o to chodzi!! czytajcie najpierw ze zrozuminiem, a dopiero pozniej sie wypowiadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak istoty tak napchane jadem i złośliwością mogą o kogokolwiek się martwić? :o Pszcie od razu, że to urażona miłość własna (pies nie przybiegł zamerdać ogonem o wyznaczonej porze), bądź też zazdrość :P Faryzeuszki :P (w rama feminizacji języka :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kucze przeciez tu nie chodzi o kontrolowanie... dziewczyna po prostu martwila sie o niego, bo nie dzwonil i nie odbieral telefonu, przeciez moglo mu sie cos stac" tak samo, jak mogło mu sie stać coś i w trakcie meczu... a w domu moze go zasztyletować listonosz rozżalony swoją niską pensją :P jesli ktoś sie boi wszystkiego, to nie chodzi na mecze :P Tak na marginesie - moze podczas oglądania meczu spotkali paru szlikowców miejscowej konkurencji, zdzwonili chłopaków i na jakąś ustawke po meczu poszli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litijana
Tak, jasne boję się, że mnie zostawi, bardzo zabawne. Ja NIENAWIDZĘ i nie uznaję jakiejkolwiek kontroli nade mną i dlatego nie uznaję kontroli nad drugą osobą. Jak dotąd wiele lat już to procentuje. Naprawdę myślicie , że jak facet wychodzi na mecz EURO to wróci zaraz grzecznie po o 23???? Bardzo zabawne, nie macie widzę pojecia o męskiej psychice a potem piszecie posty w stylu " on mnie rzucił", nikt nie chce mieć przy sobie kobiety furiatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i tak jestem najlepsza
mojego non stop kontroluje a sama go zdradzam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
litijana no właśnie.... ja gdy mowie "wychodze na meczyk do ....." to moja kobieta wie, ze moge wrocic nad ranem... a jesli nawet dzwoni a ja powiem jej, ze bede za godzinke, to ona doskonale wie, ze jesli przez te godzinke sie zabawa rozkręci (np trafią sie jakies leszcze, ktore przyszly poogoladac mecz na telebimie i mozna spuścic im łomot :P:P ) to bede pozniej - to tak logiczne, ze az wstyd to tlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i tak jestem najlepsza
leszcze ktorym mozna spuscic lomot...jestes lysym bezmozgim dresem? hehehehahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i tak jestem najlepsza zawsze najwiecej podejrzen maja osoby, ktore maja cos na sumieniu... ale lepiej rzuc go, skoro masz go zdradzac.. no chyba, ze lubisz takie klimaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i tak jestem najlepsza
ty mi nie mow co jest dla mnie lepsze :D wole miec dwa siusiaki a nie jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i tak jestem najlepsza
ale masz racje z tym ze najwiecej podejrzen maja ludzie ktorzy sami cos maja na sumieniu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanesa
ja tez swojego zdradzam i nie puszczam go nigdzie bo nie chce zeby robil tak jak ja, to prawda ze najbardziej zazdrosne sa osoby ktore maja cos na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" leszcze ktorym mozna spuscic lomot...jestes lysym bezmozgim dresem?" no co Ty.. Legia Hooligans rules :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć - jestem wyspany, ale wkurzony... trzeba było wkopać szwabom po meczu, a tam na mistrzostwa jakieś miękkie faje pojechały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu echu
sytuacja jest klarowna facet poszedł na mecz nie raczył powiadomić nikogo, że wróci później nie odezwał się i nie napisał smsa - znaku zycia nie dał 10 gr na smsa chyba miał 10 gr w zamian za nie przespaną noc i nerwy - chyba było go na to stać 10 gr bo obiecał, że zadzwoni - jak widac jego słowno nie jest warte nawet 10 gr facet olał dziewczynę a wystarczyło napisać: żyje i będę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tematu topiku, to mój mąż w takiej sytuacji zadzwoniłby jakiś czas po meczu, że zostaje, a ja nie miałabym nic przeciwko temu poszłabym spokojnie spać facetowi też się czasem należy trochę wolności zresztą, jak ja idę z koleżankami na piwo, to też wcześnie nie wracam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nieslubny nie dzwoni- boi się, wie, ze dzwonek tel. wyrywający mnie z głebokiego snu od godz. 21- 6 rano groziłby rozwodem:P Mam w upie o której wraca do domu po meczu- dorosły facet, byleby wracał cicho:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co do tematu topiku, to mój mąż w takiej sytuacji zadzwoniłby jakiś czas po meczu, że zostaje, a ja nie miałabym nic przeciwko temu" no chyba, że wypiłby juz tyle, że o tym, ktora jest godzina zorientowałby sie dopiero o 3 w nocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z reszta u nas to ja wracam cześciej o 3-ciej...zagaduję się z psiapsiółami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×