Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam wyrzutow

zdrada

Polecane posty

Gość nie mam wyrzutow

zdradzilam mojego meza z ktorym jestem pare lat. Nigdy z nim nie przezylam orgazmu, myslalam, ze to moja wina iz nie potrafie dojsc. Dodam, ze przed nim nie mialam zadnych kontaktow seksualnych. Ale przejdzmy do meritum mianowicie zdradzilam mojego meza z nieznajomym mezczyznom, uprawialismy w hotelu dziki seks bylo bardzo namietnie, a do tego szczytowalam po raz pierwszy w zyciu. To co ze mna wyczynial obcy facet bylo mega podniecajace. Moj maz nigdy nie sprawil mi tyle przyjemnosci, a ostatnio nie uprawiamy w ogole seksu. teraz wrocila szara rzeczywistosc i nie wiem co bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze tak............
jezeli nie masz wyrzutów suienia to propnuje Ci rozwód :D. Co za róznica czy masz kogos na stałe czy z doskoku ? Wazne abys miała ekstra orgazmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam wyrzutow
moze zdecyduje sie na ten krok, ale to musi byc pzremyslana decyzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej rzeczywiscie sie z nim rozwiedz bo lepiej zeby nie cierpial dalej , widac jak baaaaaardzo go kochasz ze seks jest wazniejszy jakbys chcaila to bys wprowadzlia cos ciekawego do waszego zycia seksualnego ale widocznie dla ciebie cosinnego jest wazniejsze i wolisz popuszczac szpary obcym facetom. Szkoda mi mezow takich suk jak ty a najorsze zetakie szaciary mysla ze to nic zlego. zostaw lepiej swojego faceta i idz czyn swoje powolanie dawaj dupska obcym facetom. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrala111
Po co ci mąż którego puszczasz kantem. Daj mu spokój, jak masz nowego dymacza, to nie karaj swojego męża za winy przodków. To nie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary człowiek.......
Dewotki się odezwały, będzie wesoło... :) I jeszcze analfabetki - "karaj" :) "lepiej zeby nie cierpial dalej" - a gdzie jest choć słowo o tym, że on cierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam wyrzutow
do oburzonych: kiedys rowniez plulabym jadem na takowa ladacznice, wiem, ze postapilam nie moralnie, ale jestem tylko czlowiekiem, uleglym na pokusy. Niestety moj maz mnie bardzo zaniedbuje w kazdej sferze naszego zycia. Nic nie dzieje sie bez przyczyny :o Poza tym przekonalam sie, ze nie wszyscy sa tak beznadziejni w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajajestem
i dobrze zrobilas tez masz prawo do rozkoszy,a twoj maz to jest len w tych sprawach i tyle...choro nie zalezy mu zeby dawac ci przyjemnosc, to tak jak by mu wogole na tobie nie zalezalo...a on mial jakies inne partnerki przed toba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpieszczony
a piszcie sobie co chcecie, ale ja nie chciałbym być zdradzany wszystko mozna przedyskutować, byleby w ogóle rozmawiać zdrada to najgorsze świństwo wyrządzone bliskiej osobie, boli od cho**ry mówisz, że nie masz wyrzutów sumienia, interesujące jeśli go już nie kochasz, to mu powiedz a nie rób z niego idioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atoja1
zaraz, zaraz, a jeśli to facet zdradza to niby jest w porządku? dlaczego to kobiety mają być lepsze? bardzo dobrze zrobiłaś. teraz możesz mieć satysfakcję z tego, że to nie Twoja wina iż nie mogłaś z mężem mieć przyjemności. A wyrzuty sumienia? cóż.... pewnie przyjdą, ale nie matw się będzie okey :o))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie wydaje ze lepiej starac sie naprawic cos w zwiazku a nie isc na latwizne, moze on sobie nie zdaje sprawy z tego ze tobie jest zle, moze trzeba mu to jakos uswiadomc albo szczerze porozmawiac ewentualnie seksuolog moze w tym pomoc, gdybys go kochala robila bys cos zeby polepszyc sex w zwiazku a nie dawala dupy na boku. I jeszcze uwazasz ze on nie cierpi, wydaje ci sie ze go nie ranisz bo robisz to za jego plecami? ochydna jestes, tacy ludzie jak ty powinni byc cale zycie sami dawac dupska komu chca , bo jest w tym lepszy od innego, ale nie wiazac sie z osobami bo jedynie ranic potrafia.Wogole to nie jestem zadna dewotka tylko dziewczyna ktora nie uznaje zdrady bo to najwieksze kurestwo jakie mozna zrobic drugiej osobie. I chyba tylko takie sciery jak ty nie przyznaja mi racji :/ mam nadzieje ze sie kiedys jeszcze przejedziesz sie na tym kurwieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie Powiedziałaś kiedyś swojemu facetowi ze nigdy z nim nie mialaś orgazmu?,powiewdzialas kiedyś jakbys chciala sie kochac z nim a może biedak nic nie wie moze mysli że masz orgazm za kazdym razem?Bylas na tyle odwazna zeby go zdradzic ale nie mow mi ze nie mialas odwagi nigdy z nim na ten temat porozmawiać.Mowisz ze myslalas ze to twoja wina ze nie mialas z nim orgazmow i dokladnie w polowie na pewno jest to twoja wina.Mowi ci to facet ktory przez dlugi okres małżeństwa też myslał ze jest ok a bylo do bani.Zeby nie okazalo sie że twój mąż troche poinstruowany jest lepszym kochankiem niz hotelowy chlopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam wyrzutow
tak, moj maz wie, ze nie mam z nim orgazmu. kochamy sie rzadko, a jesli juz dojdzie do zblizenia zazwyczaj on dba tylko o wlasna satysfakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam wyrzutów, w takim razie twój mąż jest sam w sobie winien. Zaniedbał cię i wygląda na to że będzie musiał ponieść tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam wyrzutow
florek ... brak czulosci, czasu spedzanego wspolnie, zainteresowania druga osoba te czynniki dzien po dniu umacniaja mnie w przekonaniu, ze to juz poczatek konca naszego malzenstwa. bardzo sie od siebie oddalilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, Nie mam wyrzutów. Może powinnaś powiedzieć to wszystko mężowi ? Być może tknęło by go to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trabanciarz
nie mam wyrzutow - jakbym sluchal wlasnej zony. Jeszcze brakuje, zebys dodala: "nie moge nic zarzucic mezowi, technicznie robi wszystko dobrze, ale po prostu mnie nie podnieca". Szkoda tylko, ze rozwiazanie problemu to zdrada a nie proba naprawienia tej sytuacji. Z wlasnego doswiadczenia moge Ci poradzic: zrob wszystko, zeby sie nie dowiedzial, jesli chcesz z nim (mezem) byc to idzcie na terapie, moze to cos omoze. Jesli nie chcesz, to rozwod jak najszybciej. Trwanie w chorej sytuacji prowadzi tylko do frustracji, napiec i wiecznych pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam wyrzutow
trabanciarz tam masz racje, nie podnieca mnie oraz ma niski temperament ( niekiedy nie kochamy sie dwa miesiace badz dluzej) dodam, ze mamy po 26 lat. No i po prostu nie jest dobry w lozku, teraz po konfrontacji z innym mezczyznom moge cos na ten temat powiedziec :o Nie wiem co bedzie z naszym malzenstwem, nawet nie wiem czy chce o nie walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie i koniec
nie ma wytłumaczenia dla zdrady. Wytrzymałam z oziębłym mężem 15 lat. Kochałam, starałam się, wierzyłam, że się jakoś \"zmieni\"... ostrzegałam. Nie widział problemu, nie słuchał, miał to gdzieś. Zdradziłam ... ale nie kłamałam, poprosiłam o rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×