Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Soraya

Potrzebuje kogos z kim będe mogła sie odchudzac.. dołączy sie ktos? Zapraszam!

Polecane posty

:O:O zjebałam........ jaki wstyd :O pierwszego dnia:O bo zjadlam makaron i serek homogenizowany....wiecie co... sadzilam ze spokojnie poradze sobie SAMA by mniej więcej intuicja podpowiadała mi co i ile zjesc ale nie umiem... ojj mam nadzieje ze mnie ktoras z Was poratuje i wysle jakiegos linka z fajna dieta 1000 kalorii dla takiego obżartucha jak ja:/ [wali się czołem o blat] :P naprawdę zalezy mi na zrzuceniu tego niepotrzebnego bagażu......... :O:O chętnie również skorzystałabym z Waszych rozpisek:P co, ile i o której.. tak się zapierałam, ze dam radę, co to nie ja:p a tu zonk (wstydzioch) :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forgetfulness-> nic sie nie denerwuj to jeszcze nie tragedia!!! kazdej z nas zdarzaja sie wpadki!! grunt to niepoddawac sie:D jesli chcesz to pomoge ci na tyle na ile umiem:) nie jest ze mnie jakis wielki specjalista ale co nieco wiem na temat diet;) moge ci jeszcze raz wymienic moje podstawowe zasady a ty powiedz co nas laczy a co dzieli: - 4 posilki dziennie (niektorzy jedza 5 ale 3 to uwazam ze za malo) - koniecznie o okreslonych porach dla mnie to 9, 12, 15 i 18 czyli co 3 godzinki jesli cos mi sie przesunie to reszte tez przesuwam - totalne minimum na piwo slodycze makarony ryze ziemniaki - masla zero cukru zero - duzo wody i herbatek (nie pic zadnych sokow kupnych i wody slodkiej gazowanej- ukryte kalorie) - nie jesc po 18!! to bardzo trudne na poczatku ale da sie przyzwyczaic:) - na poczatku dietki zapisywalam kazdy posilek i ukladalam sobie pod wzgledem kalorycznosci... z czasem to mozna robic juz mechanicznie ale uwazam ze na samym poczatku zapisywanie i planowanie jest bardzo wazne bo wtedy zdajesz sobie sprawe ile kalorii ma jaki posilek!:) hm no to to sa podstawowe zasady aha jesli zdarzymi sie zjesc wiecej niz planowalam to na nastepny dzien jem troszke mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forgetfulness powinnaś za to zrobić jakieś ćwiczenia dodatkowe :P A tak poważnie to przecież świat się nie zawali od makaronu i serka o tej porze... U mnie dziś leci, ale pozwoiliłam sobie na młode ziemniaczki z fasolką szparagową na obiad. Juz nawet nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam ziemniaki. Taaaakie pyszne były! Chyba wybiorę się na rower, bo słoneczko wyjrzało zza chmur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyciowa optymistka-> masz racje zapomnialam o ruchu hehe wazne zeby znalezc czas na jakikolwiek ruch a jesli czasu ma sie duzo to wplesc w niego relax sportowy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak nie poszłam na rower, bo złapałam lenia. :P Ale poćwiczę zaraz w domu coś. Mam fajne płytki dvd z zestawami ćwiczeń. Nie mam zamiaru już nic dziś jeść, więc: grahamka z serem żółtym i pomidorem, activia, młode ziemniaczki z koperkiem i fasolka szparagowa, szklanka maślanki, miseczka kapusty kiszonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj z dieta dobrze. Zjadlam dzis platki fitness z mlekiem 0%, 2 batoniki fitness, jedna tilapie z grilla i jednego malego ziemniaka. No ruch jest bardzo wazny, ja kiedy nie biegam to waga wogole mi nie spada. Co do 2 posilkow dziennie to chyba macie racje zaczne jesc 3, ostatni kolo 16-17. Jakas marchewke albo jogurt. Dzisiaj wlasnie zjadlam o 16 batonika fitness. No i wiecej nie jem. Jeszcze czeka mnie bieganie. Niestety w domu w miejscu bo jest strasznie zimno i pada :( Co do ziemniakow to podobno nie tucza jesli sie na nie nie naklada zadnego tluszczu, masla albo sosu. Ja sobie nie umiem ich odmowic, uwielbiam :) Dlatego prawie codziennie zjadam jednego lub 2 male, ugotowane :) zazwyczaj do ryby. Bo tylko raz w tygodniu jadam co innego zamiast jakiejs rybki na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jak na pierwszy dzień powaznej diety sie nie spisałam :( zjadłam duuuuzzzzzooooo warzyw ale oprócz tego budyń i serek homo No i troszeczke czekolady gorzkiej...... nie jest tragicznie ale mogło byc lepiej! nie ma sie co łamać ! jutro tez jest dzień:) optymistka ---> w 40 minut spaliłąs wszystkie grzeszki! don\'t worry:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inoroz--->> wiesz...... ja zasady to mam w sumie podobne ale teraz kasa potrzebna na przeprowadzkę i dokupienie niektórych rzeczy, jak już będę w Grodzisku sama zadbam oto by mieć różne składniki wspomagające walkę z kilogramami... np. płatki fitness będą w szafeczce, jogurty naturalne,..... jakieś mniamniuśne serki nie tuczące w lodówce:) herbatka czerwona bo w końcu zapomniałam o niej:/:O myślę że łatwiej mi przyjdzie wtedy odchudzanie..,bo teraz jem co jest w chacie nie mam zbyt wielkiego wyboru, siostrze odechciało się odchudzać, więc mama gotuje normalnie. (ale nadal się staram) a tak tooo będę sama się zajmować zakupami i wydatkami. póki co liczę na tą mamuśkę, że kupi coś w biedronce:P akurat dzisiaj fajnie bo przytachała do domku troche jogurcików.. teraz od paru miesięcy jestem bezrobotna, wiem że to dziwne w końcu mam 19 lat - Wy nadal się uczycie, ale ja muszę pracować.. heh Ok Nvm. dzisiaj zjadłam jeszcze tloskę czereśni iiii..... tyle:) a jeśli o ruch chodzi tooo oczywiście:):) nie zapominam :P bo nie chce zamienić się z nadmuchanego balona w przedziurawionego balona:O:O flaq Ja Chcę już pracować........ale jeszcze 15 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forgetfulness---> ja tez sie przeprowadzam:):):):) za jakies 3-4 tygodnie sie wyprowadzam i zaczynam samodzielne życie:) a wiec bede mogła bardziej kontrolowac to co jem bo jak nie kupie nic słodkiego to nie bede sie miała czym opychac wieczorami:) to dobry plus! Poza tym troche sie stresuje przeprowadzką i nową pracą no i jeszcze egz na studiach.... od stresu sie chudnie wiec jestem w uprzywilejowanej sytuacji:) poza tym planuje zacząć chodzic na siłownie zaraz jak sie przeprowadze Tu gdzie teraz mieszkam nie mam takiej mozliwosci ale tam juz sie wezme za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Dzis zjadlam: -kefir 0% z zmiksowanymi truskawkami(szklanka) -danio z musli -salatka z kurczaka,pomidora,ogorka,lyzka majonezu -kawa z mlekiem -lod z consoni bananowy(1 galka) -pol miseczki galaretki -goracy kubek serowa ten smierdziuch mniam:P Wyszedl idealny 1000kcal) Dobrze jezeli nie jecie nic po 18 ale nie przytyjecie jak zjecie cos 3 godz,przed snem.Ja chodze spac ok.23/24 wiec zjadam cos o 20,koncze prace o 19,caly czas w ruchu,chociazby to,ze stoje.Wracam padnieta,prysznic,internet i do lozka,jak juz sie umowie z kims to jasne ide ale na jakies cwiczenia to poprostu mnie nie stac.Dziewczyny w pracy kusza,zamawiaja obiadki,pizze,obok consoni....mnostwo pokus:(ale daje rade.Tabela swietna:)mysle co by tu sobie na jutro przygotowac???pyszna byla dzis ta galaretka,chyba zrobie z truskawkami na jutro:)trzymajcie sie laski🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok...dobranoc:) obiecuje sobie dziś że jutro postaram się zjeść jeszcze mniej... i na śniadanko na pewno coś mniej smacznego by jeść dłużej, a nie ciach i już :O bo to jak czary mary, chce widzieć że jem Śpijcie Słodko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor dziewczeta!! melduje sie tak jak zapowiedzialam, zdam relacje jak to sie dzis u mnei mialo:): *jogurt z musli, *kromka z pomidorami w smietanie, *banan, *15 minut cwiczen, super:D teraz juz tez ide spac, bo padneita jestem, do jutra, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim odchudzaczkom🌻 ja juz po sniadanku, pelna zapalu rozpoczynam kolejny dzien diety, a wczoraj moje kochanie powiedzialo mi ze widac efekty diety hurrrrrrrrrrrrrrrrrra :D jesli chodzi o usuniecie nieaktywnych dziewczyn z tabelki, to moze neich sobie beda jeszcze przez ten tydzien, a jak w przyszly wtorek zrobimy nowa tabelke to wtedy juz zostawimy tylko te, ktore trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;) Ja jak zwykle zaczynam dzień od odchudzającej herbaty z Vitaxa. A od dziś na czczo będe robiła 8 minute abs. Fajne są te ćwiczenia, bo angazują wszystkie grypy mieśni brzucha i nie wyczerpują. A może za jakiś tydzień szarpnę się na A6W... :P Mam nadzieje, ze nie zapominacie o ruchu! Też jestem za tym, żeby teraz zostawią tą tabelkę już w spokoju, a za tydzień przy zmianach danych zrobić porządek z osobami. To dietetycznego dnia wam życzę! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
optymistko---> ja cwicze :D i mimo, ze tyo cwiczenia takie poskladane z roznych, jestem z nich zadowolona, bo tez sa wlasciwie na kazda partie ciala, wiec cwicze wszystko :) chce sie oduczyc picia kawy, mimo, ze pilam jedna dziennie i to nawet nie codziennie, chce oduczyc sie calkowicie, ale dzis koniecznie musze wypic, wstalam o 7ej i do tej pory jest mi tak strasznie slabo, kreci mi sie w glowie, a rano zaraz jak wstalam tonie moglam na nogach ustac. Najbardziej mnie to dziwi dlaczego?? wczraj nie chozilam glodna i wieczorem tez sie dobrze czulam, a dzis juz nawet po sniadaniu jestem a ciagle tak mi sie dzieje :( Wczoraj dosc duzo plakalam i tak mysle czy to moze nie oslabilo mnie w jakis sposob :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja dzisiaj tez juz po sniadaniu :) Jak zazwyczaj platki fitness z mlekiem i mala bulka grahamka. Mam zamiar zjesc jeszcze na obiad rybe z 1 ziemniakiem no i kolo 16 jogurt fantazje. Wiem ze nie sa one szczegolnie dietetyczne ale je uwielbiam. Jakies 2 miesiace temu tez robilam cwiczenia a6w, przez okolo 1 miesiac, ale po nich zamiast brzuch sie zmniejszyc to sie zwiekszyl, bo miesnie sie wyrobily a tluszcz pozostal i nie wygladalo to najciekawiej, wiec juz ich nie robie. Na szczescie teraz brzuch mam juz dosyc plaski, przynajmniej z rana poki nic nie zjem :) Dzisiaj weszlam na wage i wkoncu cos sie ruszylo z miejsca. Waga wskazala 55.5 kg :) Chcialabym do poniedzialku wazyc rowne 55 kg. Puszek mi tez czasami jest slabo, ale glownie wieczorami, pije wtedy pol szklanki soku pomaranczowego i troche mi przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja po sniadanku:) wczoraj musialam sie odstresowac i wypilam piwko ogladajac meczyk i toszke chipsow wszamalam ale co tam:D najwazniejsze ze kolejny dzien nadszedl a ja widze efekty!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!! cos sie dzis nie udzielacie za bardzo :( ja jade teraz na zajecia bede kolo 18ej dopiero, piszcie piszcie zebym miala co czytac:) moje slabosci mi nie przeszly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek jesli zdarzaja ci sie takie sytuacje ze jest ci slabo to powinnas brac witaminki... nos ze soba albo cos... dzien mija mi nadzwyczaj leniwie... heh jak pomysle sobie ze powinnam sie uczyc na egzam to juz w ogole odpadam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie pochłaniam pełnoziarnisty makaron z sosem słodko-kwaśnym. Nie mogłabym chyba żyć bez makaronów :P Zaczęły się kiepskie dni, brzuch boli... nie wiem jak będzie dziś z ćwiczeniami. Spacer to chyba wszystko na co mnie dziś stać, bo hula-hop odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek Dziewczynki dobrze Wam idzie:):):):) Oby tak dalej, ale pogratulujemy sobie za jakiś czas, żeby nie zapeszyć:) ja natomiast wstalam dziś o 12, więc to moje planowane śniadanie o 10 szlag trafił, ale zjadłam sobie jogurt naturalny z pociachanymi truskawkami iiii małą kanapusie z ciemnego chleba.. chociaż w sumie najadłam się tym jogurcikiem i nie potrzebna mi była ta kanapka, ale zjadłam i nie będę się już nad tym rozczulać. przed żarełkiem wypilam szklankę wody z filtra.a teraz pije sobie zieloną herbatkę..jutro zaopatrzę się w czerwoną skoro mówicie ze lepsiejsza..........Powolutku poznaje swój organizm, dawniej w ogóle nie szanowałam swojego ciała, jadłam oczami wszystko pochłaniałam co fajnie wygladałO:O Moj obiadek na pewno będzie dziś leciutki...nawet chętnie myślę o czyms zdrowym, i zajebiscie sie ciesze ze nie mam ochoty na smażone mięcho:) PS.... Też Lubie Was czytać!! i piszcie więcej o swoich wzlotach i upadkach w czasie odchudzanka:) ... zajrze za jakiś czas bo chcialam dzisiaj posprzątać pokój tak solidnie cały, bo nigdy mi się nie chcę..:O a trzeba zanim wyfrune z gniazda:P mhm.i poćwiczę dziś z pół godzinki. tylko że nie lubię korzystać z tych opracowanych ćwiczeń... wole sama, przecież to też daje efekty.., ważne zeby systematycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forgetfulness też najbardziej lubię ćwiczyć to co akurat mi wpadnie do głowy. Stawiam głownie na taniec- współczesny i hip-hop. Przez 10 lat tańczyłam w zespole tańca nowoczesnego i muszę przyznać, że taka forma spalania kalorii daje mi satysfakcje w postaci zarówno zmęczonych mięśni jak i uśmiechu na twarzy :) Więc ćwiczmy to co nam najbardziej pasuje! Zmykam zaraz na spacer. Muszę kupić warzywa na patelnie. Ale nie pójdę do żadnego z najbliższych sklepów, tylko do tesco oddalnego o jakies 30 minut drogi w jedną stronę. Przynajmniej będzie jakiś cel... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam lenia dzis koszmar:/ zjadlam: sniadanko: plateczki 2sn: nektarynke o: salatke z pomidorka ogorka i szczypiorku zoastaje mi jeszcze jeden posilek ktory zjem kolo 18... nektarynka wychodzi jakies 400kcal ale to pokuta za wczorajsze piwko;) no chyba ze nie dam rady przez ten straszny dzien i wszamam cos lekkiego potem... dzis pozno pojde spac:) a jak u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm a co jecie kiedy jestescie na studiach?? zaoczne zjazdy trwaja praktycznie od rana do wieczora i ten pospiech i stres czasami sa dla mnie zgubne... kiedy zdarza sie ze naprawde juz nie moge wytrzymac siegam po batonika z automatu zeby poprawic sobie nastroj... ale i tak wieksza kontrole mam w weekendy kiedy mam studia a nie w te ktore spedzam z chlopakiem ktory pochlania jedzenie jak odkurzacz:D to jest dramat kiedy od on do pt radze sobie z dietka a weekendy musze ostro walczyc zeby nie zaprzepascic tylu dni pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacer zaliczony! :D Kupiłam dziś sobie wodę smakową Żywiec, odkręciłam, upiłam dwa łyki, spojrzałam na wartość kaloryczną, zakręciłam, wywaliła do kosza... pół litra tej wody to 120 kcal!!! Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam dzisiaj fatalny dzien. Niepamietam kiedy zjadlam tak duzo jak dzis. Ciagle chodze i mysle tylko o jedzeniu. Ale juz nic dzisiaj nie zjem. Mialam zjesc dzis tylko to co rano czyli platki z mlekiem i mala bulke, pozniej rybe z ziemniakiem i fantazje a oprocz tego zjadlam jedna wielka bulke z maslem, kolo 20 dag truskawek, jedna kromke chleba z zoltym serem i jeden soczek pomaranczowy. Strasznie jestem zla na siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinas e no nie przesadzaj nie jest tak zle jak tobie sie wydaje:) nic strasznego sie nie stanie! teraz sie juz pilnuj i bedzie git:) zyciowa optymistko tez to kiedys odkrylam i wlasnie nie picie takich wod to jedna z moich zasad... masakra ile dziennie pochlaniamy ukrytych kalorii w z pozoru niskokalorycznych daniach i przekaskach...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×