Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Soraya

Potrzebuje kogos z kim będe mogła sie odchudzac.. dołączy sie ktos? Zapraszam!

Polecane posty

Gość inora
kurcze ja juz glodna jestem :( za godzinke zupke zjem sobie jakas... wytrwam! wiecie tak sie ciesze ze chudne ze mam zamiar chlopakowi niespodzianke zrobic i kupilam sobie krotka sukieneczke:) ciagle slysze marudzenie ze nog nie pokazuje:/ nie moge sie jego miny doczekac jak mnie zobaczy hehehe ale musze przemyslec kiedy sie w nia przebiore;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj mnie czasami juz do szalu doprowadzal marudzeniem:P i jak tu im uwierzyc kiedy mowia ze nie chcieliby zeby ich dziewczyna chodzila w miniowkach jak marudza jak sie w nich nie chodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inoroz---> chlopak pewnie zachwycony bedzie!!!! musisz koniecznie napisac jak zareagowal, jakjuz pozwolisz mu sie nacieszyc twoimi szczuplutkimi nogami :) a ja mam dziewczyny chyba kryzys :( siedze przy pracy, teraz chwile jakos poszlo, ale wczesniej siedzialam dwie godziny inie napisalam nawet jednego zdania, zestresowalam sie i poszlam najesc sie czeresni :( i ogolnie caly czas jem czeresnie i truskawki, dobrze oczywiscie ze to nie slodycze, ale i tak mi sie nei podoba to, a co najgorsze obawiam sie ze dzis skonczy sie dzien znacznie gorzej, i na bank wyladuje w lodowce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko optymistko witaj w klubie, topewnie ta pogoda heheheh :D ja tez bede dzis musiala minimum 3 minut cwiczyc!!! no wpadek kurcze nie da sie unkinac, ale tak czesto???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek-> wiem o czym mowisz mnie czeka cala noc siedzenia nad ksiazkami bo jutro mam egzaminami tez boje sie zeby do lodowki nie zagladac... a niestety stres na mnie tez tak dziala ze jem z nadzieja ze mi sie humor poprawi....:( ale musimy pamietac ze bedziemy tego potem zalowac! a truskawki i czeresnie to i tak super ze bierzesz sie za to bo ja pewnie bralabym sie od razu za chleb... albo slodycze:( bedzie dobrze!! trzeba to przetrwac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyciowa optymistko-> dojdziesz do tych 65!! i dojdziesz jeszcze dalej!! ja tez mialam takie dni ze sie na piwo rzucilam albo spagetti:( najwazniejsze to sie nie poddawac!!tyle juz osiagnelysmy to i osiagniemy cel ja w to wierze!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki inoroz!!!🌻👄 bedziemy w nocy razem siedziec, bo tez zamierzam posiedziec :( do wtorku musze mieć kompletną prace :( a wiecie ja jeszcze we wrześniu rok temu ważyłam 65 kg!!!!! w sumie powinnam sobie dać że startuje od takiej właśnie wagi, bo wtedy była taka ierwsza moja próba osiagniecia tych 50 kilo, ale niestety sie nie udało :( ale teraz się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzmy, że trochę odpracowałam te słodkości :P Zaraz po spowiedzi na forum, wskoczyłam w krótkie spodenki i wykonałam ćwiczenia: Na brzuch: http://pl.youtube.com/watch?v=sWjTnBmCHTY Na pośladki: http://pl.youtube.com/watch?v=dnBhn7YSsnM Na nogi: http://pl.youtube.com/watch?v=uLIfN-31Bgs I rozciągające: http://pl.youtube.com/watch?v=79sXwpZUeBw Polecam te ćwiczenia szczególnie tym, które cierpią na permanentny brak czasu ;) Humor już mi się trochę poprawił. Idę zaparzyć czerwoną herbatkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co? Ja dziś pójdę na loda. Na mojego ulubionego Magnuma. Po pierwsze dlatego, ze mam ochotę. Po drugie dlatego, ze chodzi za mną od tygodnia. Po trzecie dlatego, ze czasem trzeba zaszaleć. I po czwarte dlatego, ze potem będą brzuszki, a trzeba sobie jakoś wynagrodzić ten trud. Ach, wiecie, nie idę na kosza dziś :( Kolana nadal odmawiają posłuszeństwa ;( Chyba mnie czeka wizyta u chirurga w niedalekiej przyszłości :/ Dziewczyny, trzymajcie się! Trzymajmy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek-> ja we wrzesniu wazylam 66:P niestety nie bede miec od wieczorka internetu przez caly weekend ale mam nadzieje ze bedziemy wspierac sie przez myslenie ze nie jestesmy same;) zyciowa optymistka-> zazdroszcze ci samozaparcia na te cwiczenia:) ja w czasie sesji nie ruszam sie praiwe wcale ale obiecuje ze to odpracuje zaraz po niej;) denerwuje mnie jak ktos komentuje to ze wszyskie laski siedza na forum jak moglyby cwiczyc w tym czasie ale nikt nie wpadnie na to ze czesc z tych dziewczyn w robocie siedzi od rana do 20 a potem czeka na nie wiele innych obowiazkow;) np sesja. ja bardzo lubie ruch ale jak wisi na de mna nauka to mam wyrzuty sumienia ze biore sie za sport zamiast sie uczyc:P ewisia-> twoje nastwienie pokazuje ze nie jestes poschizowana do reszty dieta a to bardzo dobrze;) zrobilas mi smaka na tego magnuma...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
optymistka---> tak mni ezmotywowalas, tym ze juz cwiczylas, ze tez od razu sie zabralam i juz zrobilam co mialam zrobic wiec dawka ruchu na dzis zaliczona :D ewisia---> a pewnie, ze idz, ja tez zamierzam w ramach kolacji jadac sobie lody, ale na razie sa owoce i jakos je zostawiam na kolacje :D a moj ulubiony to big milk :D inoroz---> to startowalysy z podobnej wagi, i teraz tez mamy podobna :) nowaja ---> witaj🌻 oczywiscie ze mozesz sie przylaczyc, bardzo bedzie nas to cieszyc :D teraz po cwiczonkach wracam do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83
Hej dziewczyny :) Ja wlasnie wcinam lunch. :) Na sniadanie jadlam musli z mlekiem a teraz mam melona i maly jogurt. Na obiad grilowana piers z kurczaka i pomidory. Nawet sie jakos trzymam na tej diecie hurrrrrraa. A wage kazalam schowac mojemu mezowi hihi tak zebym jej nie mogla znalesc i zwaze sie dopiero za 2 tyg. :) Bo inaczej to szalu dostane. A ha wczoraj znow probowalam krecic hula hopem ale wogole mi nie wychodzi. Tyle razy mi spadlo ze zamiast miesni brzucha to tylko nadwyrezylam kregoslop(Od ciaglego schylania sie po hula hop ) heheeh. :) Umiecie tym krecic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny ja sie z wami zegnam i do pn! trzymam za was kciuki a wy trzymajcie za mnie zeby w pn waga pokazala tak jak dzis 57kg:) bede sie starac ale mam spore obawy czy mi sie uda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!! troche mnie nie było ale nie mogłam predzej wpaść:/ mam nadzieje ze nie zostałam skreślona z tabelki?:) nadal waze 69 kg:( ale mam nadzieje ze waga niedługo spadnie... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kolezanki:) Dzis mija tydzien od momentu kiedy kupilam ta nieszczesna wage, i tydzien od rozpoczecia diety. Wiec efektem zdrowego jedzenia i rezygnacji z kolacji jest 1,1kg mniej:) 94.9kg:) Jeszcze pól kilo w 3 tyg hihihi i cel 1.6/m-c osiagniety. Jestem zaskoczona tak szybkim obrotem sprawy. Piszecie o czekoladzie, ze ciezko bez niej. Kupujcie ta gorzka , 70% i wiecej kakao. Zdrowsza i ma mniej cukru. Jezeli chodzi o cwiczenia, to zaczelam chodzic do pracy spacerkiem. Zajmuje mi to 20 min w jedna strone, autem 4 minuty...wiec z korzyscia dla figury:) Trzymam sie dzielnie. Najbardziej tesknie za makaronem, bo lubie kuchnie wloska. Na ten weekend menu zaplanowane. Bedzie chude mieso drobiowe z grilla, i duzo zielonych salatek. I w niedziele mala nagroda-mrozony jogurt z owocami:) Zachecam do picia wody z cytryna na czczo, naprawde swietnie pobudza trawienie rankiem. A teraz zmykam upichcic owsianke i zaczac kolejny dzien:) Pozdrowienia kobietki i gratuluje wszystkim zgubionych kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tutaj takie pustki? Wczorajszy dzień spisuje na straty, ale dziś jest nowy i pora wrócić na dietetyczne tory ;) Właśnie wcinam jajko z warzywami. Wczoraj wieczorem byłam na spotkaniu z przyjaciółmi i kolega się zapytał, czy schudłam :P Pewnie zwyczajnie chciał się podlizać, ale muszę przyznać, że trochę mnie to zmotywowało do dalszej walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczyny👄 u mnie wczoraj nie za dobrze, wieczorem poszlam do kolezanki farbowac włosy. Tak na marginesie miał być ciemny brąz a są czarne 😡. I tak po tym farbowaniu był drink na szczescie tylko jeden, a potem musiałam ze soba walczyc zeby nie najesc sie czegos😠. Czy Wy tez tak macie, ze wzmaga Wam sie apetyt po alkoholu?? u mne wystarczy jedno piwko, jeden drink i jest tragedia :( wcinam wszystko co pod reka. Ale wczoraj poszlam zaraz spac i na szczescie nei wpakowalam w siebie nic, wiec najgorzej nie było:) A dzis wyciagnelam wszystkie ciuchy, które gdzies zakopalam bo za male byly i przymierzalam, i sie okazalo, ze wiekszosc z nich jest juz dobra :D wiec mam dodatkowa motywacje :D Dzis juz jestem po sniadanku :) zrezygnowana---> tez kiedys kupilam hula hop i chcialam krecic ale zrezygnowalam, bo mi nei wychodzilo :( inoroz---> trzymamy kciuki, wracaj w poniedziałek:) monia--> pewnie ze Cie nei wykreslamy i oby waga spadła!! m96---> stracisz pewnie wie cej niz 0,5 kg w ciagu trzech tygodni jesli bedziesz sie ladnei trzymac :) optymistko---> super, ze Ci ten kolega tak powiedział, na pewno cos zauważył!!! mi tez wczoraj sasiadka powiedziala ze schudlam:D, a o wczorajszym dniu trzeba zapomniec i dzis dalej dietkowac, masz racje :D ja siadam znow do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jak tam wam dzisiaj idzie dieta? Wczoraj nic nie pisalam ale cos mnie grypa bierze i caly dzien przelezalam w lozku, nawet na komputer wejsc mi sie niechcialo. A dzisiaj ide na wesele... I cos czuje ze nie bedzie to dzien szczegolnie dietetyczny. Ale niemam zamiaru sie tam najesc niewiadomo ile. Bede sie starala aby zjesc jak najmniej. Wczorajszy dzien z reszta tez byl srednio dietetyczny, cos mi nie idzie ostatnio ta dieta. Ale to przez to przeziebienie. Zawsze kiedy jestem oslabiona to chce mi sie duzo jesc. Oprocz tego co mialam zaplanowane na wczoraj czyli : pol bulki z zoltym serem, goracy kubek pieczarkowy, jogurt fantazja, jedna mala ryba, 2 ziemniaki i jedno jajko, to zjadlam poznym wieczorem jednego golabka z sosem pomidorowym... Puszekokruszek - co do ryb, to nieprzepadam zbytnio za miesem, a ryby poprostu uwielbiam. Naszescie za to po alkoholu wogole niemam apetytu, jak cos wypije to niedam rady nic zjesc. Zrezygnowana- mi na poczatku z hula hopem nie wychodzilo, ale po 2 tygodniach zmagan nauczylam sie krecic. Moze nie krece niewiadomo ile, ale okolo 5 minut bez przerwy potrafie krecic, az mi nie spadnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i zapomnialam jeszcze o wczorajszym kawalku placka czekoladowego z wisniami w syropie... Wiem porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, mnie najbardziej dołują dwie sprawy: weekendy (bo w domu lodówka się dziwnie uśmiecha do Ciebie i kusi) i to, ze od trzech dni, co rano waga stoi na 53,7. Naprawdę, ani drgnie. Już nie wiem, co robić- jem mało, ćwiczę , nie jem słodkiego (wczoraj jednak zastąpiłam Magnuma jakimś lodem wodnym, takim zastępcą kredki, bo mi się odechciało Magnuma, jak go zobaczyłam w lodówce sklepowej). Z brzuszkiem u mnie ciut lepiej, ale martwię się tą wagą. Chyba przestanę się ważyć co rano :/ Aha, u mnie dziś ciężko... Wiecie, co moi rodzice wymyślili?? Ciasto biszkoptowe z truskawkami i galaretką! Korci mnie, żeby spróbować, mimo, ze nie lubię truskawek! Ale nie dam się :) A tak poza tym: wiecie, zę dostać 0,5%towe mleko jest strasznie ciężko? I spotkać chudy ser biały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puszek ja tez po alkoholu mam wzmożony apetyt, dlatego wczoraj do klubu pojechałam autem, żeby na pewno się nie skusić na jakieś piwko, czy drinka ;) ewisia u nas w osiedlowym sklepie tez nie ma twarogu chudego. Tylko tłusty. Bez sensu... Właśnie zjadłam musli z activią bo już mnie wzięło na głód. Koło 15-16 zjem warzywa na patelnie i na tym mam zamiar dziś skończyć. Zobaczymy, czy się uda... najwazniejsze, ze wczorajszy kryzys zażegnany i dziś znów najwyższa forma odchudzaniowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×