Gość anuko Napisano Czerwiec 12, 2008 optymistka - po tym co się działo to nie ma co sobie winka wyrzucać...raczej więcej się napić :( no masakra po meczu.............. tylko się załamać i kląć na sędziów...:(... ja - w trakcie meczu- byłam dzielna, tzn nie wypiłam piwka..:) za to kilka truskawek teraz poszło..ale to tak przed snem z tych nerwów to może być.. monia - wyluzuj trochę, w "te dni" naprawdę nie ma co się forsować i katować dietą, ja w każdym razie pozwalam sobie wtedy na więcej i coś bardziej kalorycznego.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anuko Napisano Czerwiec 12, 2008 i jeszcze pytanko... w niedzielę mam imprezę rodzinną - chrzciny siostrzenicy... czy któś wie, jak przetrwać taką imprezę i nie przytyć 2kg...:)???? bo wydaje mi się to mało możliwe.... buziaki dla wszystkich! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 dzien dobry dziewczyny :) ehhh, ten wczorajszy mecz :( chyba wole o tym nie mowic, b n ataka niesprawiedliwosc to nie ma slow, a najbardziej bylo mi szkoda boruca (uwielbiam go) caly mecz sie takmeczyl tak staral, zwlaszcza na poczatku, tyle trudnych sytuacji a tu na koniec karny :( isc sie zalamac :( monia---> dziewczyny maja racje, nie ma co sobie jeszcze dokladac do bolu brzucha, przystopuj na ten czas, a potem znow sie wezmiesz pelna para :) u mnie na szczescie mecz obyl sie bez jedzenia niczego, a myslalam jakbylam w miescie, zeby sobie kupic redsa :) ale sie powstrzymalam, a nawet pocwiczyla 15 minut podczas meczu :D anuko---> bylam niedawno na chrzcinach i wlasciwie ani sie nie obzarlam ani nei podjadalam, ale to pewnie dlatego, ze bylam u chlopaka rodziny i doszedl stres :) ale moze sposobem bedzie na przyklad picie duzych ilosci wszystkiego, przede wszystkich wody ale i soki, zawsze lepsze niz slodycze i moze owoce?? chociaz przeciez jak zjesz kawalek ciasta za zdrowie siostrzenicy ;) to nic sie nei stanie :) na takie imprezy uważam trzeba dac sobie troche dyspensy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Nowa stopka! Tadaaaaam! ;) Stwierdziłam, ze jak na wieczór troche podjem, ale nie są to słodycze ani węglowodany to mój organizm jest sobie w stanie z tym poradzić. Wczoraj do wina zjadłam trochę za dużo sera, a dziś na wadze niespodzianka. Kupiłam sobie jakiś zestaw dwóch herbat z vitaxa. Jedna niby z chromem druga z L-karnityną. Pewnie to pic na wodę, ale może doda trochę motywacji i wiary :P Tonący brzytwy się chwyta... Idę zjeść śniadanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Aha! A co do chrzcin to myślę, że jak nie rzucisz się na wszystko co na stole to bedzie ok ;) Jeśli to będzie obiad to wybierz mięcho i warzywa, a na deser pozwól sobie na kawałek ciasta. Bez przesady znowu. Najwyżej będziesz się odchudzać dzień dłużej ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 hej dziewczyny, jak idzie?? noi gdzie sie podziewacie?? ja zjadlam jak na razie jedna kromke z wedlina i warzywami i popijam wode:) optymistka gratuluje kilograma na minus , pewnie moze akurat herbatki cie zmotywuja a moze nawet zadzialaja :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Puszek chyba zostałyśmy same... U mnie w porządku, chociaż w brzuchu burczy trochę. Wymyśliłam sobie, że zacznę jeść węglowodany ( w sensie pieczywo. makarony, ryże, kasze itd) tylko raz dziennie. Tzn jak na śniadanie kromka chleba ciemnego, czy tam płatki, to na obiad mięcho z surówką, a jak na sniadanie np. jajka z warzywami to na obiad makaron, ryż, czy kasze. Myślisz, ze to dobry pomysł? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 a u mnie dzisiaj jak narazie tylko twarożek z pomidorkiem Planuje jeszcze rybke z warzywami na obiad @ mam dostac i boje sie ze lada dzien chwyci nie ochopta na pożarcie ogromnej ilości słodyczy........ jejku jak ja tego nie lubie:( Zyciowa optymistko gratuluje kolejnego kilograma! I trzymam kciuki za dalsze sukcesy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 milusińka fajnie, że jesteś! Juz się bałam, ze porezygnowałyście. Ja mam teraz sesje, wiec komputer włączony non stop i zamiast się uczyć, tylko odswieżam stronę forum ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 ja tez mam sesje dlatego próbuje omijac kompa z daleka ale sie nie da:) troche relaksu na kafe nie zaszkodzi:):):) zastanawiam sie czy jeszcze raz nie zrobic sobie tej diety 10-dniowej Chociaz skoro i tak chudne to moze nie zameczac organizmu?! sama nie wiem ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 ja tez sie ucze dziewczyny, jutro mam egzamin, powazny i dlugi :( optymistka---> nie wiem co ci doradzic, bo osobiscie moja dieta wyglada tak ze jem wszystko ale malo, bo mysle ze to w tym tkwi sęk, trzeba si enei obzerac to sie schudnie, duzo osob mowi, ze aby schudnac trzeba zmniejszyc ilosc dostarczanych kalorii a nie wazne z czego ona sa dostarczane wazne zeby nie przekroczyc limitu, i ja tak robie :) milusinka--> ja w niedziele mialam @ i tez najadlam sie lodow, slodyczy, ale niestety ciezko inaczej, ale potem znow sie bedziesz powstrzymywac:) jesli chodzi o diete 10co dniowa, jesli to ta ktora ostatnio widzialam, to nei wiem czy polecac?? bo czy takie monodiety sa zdrowe dla organizmu?? caly dzien bialy ser??? a tak jak mowisz, skoro na terazniejszej diecie chudniesz to na razie nic lepiej nei zmieniac :) ja juz po obiedzie, w ogole co mam pogode za oknem to tragedia jakas :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
forgetfulness 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 hey:) soraya..... mam to samo 180... i 80 kg... tera znie mam czasu poczytac oczym pisalyscie do tej pory ale zajrze w poniedzialek buziam:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Właśnie wróciłam z 1,5godzinnej trasy rowerowej po lesie. Aż się w głowie kręci od nadmiaru tlenu :P Puszek jestem mistrzem trzymania kciuków, wiec egzamin pójdzie Ci jak po maśle! ;) Nic się nie bój! A co do diety 10dniowej, to myslę, że powinnaś milusińka na razie próbować czegoś zdrowszego. Skoro chudniesz, to nie katuj organizmu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 optymistka----> brawo za te spalone kalorie a to za trzymanie kciukow ja dzis juz chyba nie bede cwiczyc, na kolacje zjadlam jajko z majonezem, ale wciaz cos za mna chodzi i zamierzam napic sie kakao, czy ktoras wie ile moze miec kalorii szklanka kakao takiegopuchatka slodzonego juz?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Na opakowaniu powinno być napisane ile to ma kcal. Ale myśle, że takie kakao to mniejsze zło jak się ma chęć na coś słodkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 no niestety nie bylo kakaa bo nie bylo mleka :( ale za to zjadlam 100 gram rodzynek :( no musialam bo nei moglam z tego stresu i jakos tak wyszlo, mam nadzieje ze to mi tylko dobrze zrobi i ze nie bedzie tak czesciej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
forgetfulness 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Eh.......... ja mialam sie odchudzać........ :( jaki dół ale dostałam taka wiadomość że sie podłamałam nie zdalam i kasy nie zobacze........ ;( co robić miałam się wyprowadzić do chłopaka matka miala mi dac 1300 zł tak na start by bylo latwiej, [race juz sobie tam zalatwilam.. w fajnym malym sklepiku bo chcemy u niego pokoj wynajac w miescie..... i ku** nie zaliczylam egzaminow, staralam sie do cholery! :-/ niewiem co robić... a już tez mam dośc tego wielkiego brzucha!:O i mala poprawka waze 76,9 przed chwila sie wazylam, mniej niz jak sadzilam ale to i tak zaden powod do dumy:-/;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 optymistko a jak Tobie idzie dieta??? udana dzis?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 forgetfulness---> przykro mi ze tak sie stalo i plany ci sie pokomplikowaly, ale jestem pewna ze jakos sie jeszcze ulozy zobaczysz, na pewno cos wymyslicie jeszcze, to na pocieszenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Zjedzone: dwa jajka, activia, ryba z warzywami, szklanka koktajlu z truskawek, danio, miseczka kiszonej kapusty. Spalone: 1,5 godzinna trasa rowerowa Nawet może być. forgetfulness nie załamuj się. Trzymam kciuki za jakieś pozytywne rozwiązanie tej sytuacji... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
forgetfulness 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 dziekuje za slicznego kfjatuśka mam nadzieje ze jeszcze sie zmoge w sobie i zaczne sie wreszcie odchudzac ale poki co wszystko mi sie pieprzy znienawidzilam to miasto juz dawno marze o tym by sie wyniesc i wyniose sie chocbym miala miec jedynie zlotowke w portfelu:) ok nie zamulam Was dolujacymi oopwiesciami kazda ma w koncu jakies problemiki mniejsze lub wieksze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 forgetfulness jeśli masz ochotę to zawsze możesz napisać co Ci leży na sercu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
forgetfulness 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 ja trzymam za was kciuki bo jestescie na fajnej drodze, oby nie bylo zakretow pozdrawiam!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
forgetfulness 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Wadne do Was jak sytuacja mi się jakoś wyprostuje może poczuje ze nastal dzien odchudzania!:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Teraz masz wazniejsze rzeczy na głowie niż odchudzanie! Załatwiaj tam wszystko i wracaj do nas! Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szklanka/ 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Witam Was :) wczoraj sie nie odezwałam bo sie uczyłam a dziś.......świętuje to,że wszystko zaliczyłam i nie ograniczam tak jedzonka...3bit został pochłonięty... ale co tam.teraz już nie będe miała tyle na głowie to mogę się skupić na odchudzaniu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lu111 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Cześć dziewczyny! Mam 165 wzrostu i ważę 62 kg. wiem że to nie jest dużo ale moim celem jest 5kg mniej :D Bardzo was proszę o motywacje :) Jem mało ruszam sie sporo ale to nic nie pomaga... :(:( A jeżeli nie pomaga to widocznie robie coś źle. -jem białe pieczywo -jem nie regularnie -jem słodycze -i MOGłABYM więcej się ruszać Naprawdę potrzebuję od was kopa żebym wzieła sie do roboty. Dobrze by było gdybym dała rade w miesiąc. Co wy na to kochane? Pomożecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 14, 2008 Lu111 jeśli wiesz co robisz nie tak i co zmienić to do dzieła! Z mojego doświadczenia poradze tylko, żeby się nie poddawać! Nawet jak wrąbiesz całą pizze, albo kilogram czekoladowych cukierków, to trzeba o tym zapomnieć i odchudzać się dalej! Idę zjeść śniadanie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Czerwiec 14, 2008 optymistko masz racje!!!! ja wczoraj tez popełniłam grzech i to nie jeden..... rzuciałm sie na czekoladowe cukierki i zjadłam ich chyba z 15!!!!!!!:( ale to juz przeszłość Dzisiaj znów jestem na \"dobrej drodze\":) na śniadanko zjadłam twarożek z warzywami i mam zamiar schudnąć tyle ile sobie zaplanowałam! bez wzgledu na drobne wpadki:):):):)::):):):):):):):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Czerwiec 14, 2008 tobie Lu111 tez sie uda! ważny krok za tobą- wiesz co robisz zle! to jest plus! teraz tylko nalezy unikac tego Z białego pieczywa łątwo zrezygnowac Zastą je ciemnym lub zrezygnuj z niego całkowicie!!! ze słodyczami to juz nie jesttak prosto Wiem to z doświadczenia Ale jak motywacja jest to sie uda! zobaczysz ! wiecej wiary w siebie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach