co myśleć o facecie, który....

wielokrotnie korzystał z usług agencji towarzyskich??

ze wielokrotnie jezdzil na dziwki :) a co chcesz myslec? ze zły i be i nie warto sie nim zajmowac?

myślę, że się nie szanował. i dlatego nie wiem, czy warto się nim zajmować. ale jestem ciekawa Waszych opinii. w sumie to nie wiem nawet na ile to jest powszechne.

Trudno mi coś powiedzieć na ten temat. Nigdy nie korzystałem z usług agencji towarzyskich i wątpię żebym kiedykolwiek chciał. Jeżeli ty, Sally, jesteś zdania że on robią to nie szanuje się, to zapewne masz rację.

Jeżeli jest zdrowy ...mówię o chorobach wenerycznych ..to czemu miałby być żły :/ Facet poprostu ma swoej potrzeby ..a że stac go na takei wybryki ...to przecież nic złego ...gorzej jakby to robił będąć w stałym związku ... :/ Samotny facet korzystający z usług prostytutek ..to tak samo jakby się masturbował w domowy mzaciszu ...

moj kumpel jezdzil.korzystal.jakos nie patrze na niego krzywo ale przeszkadzalo by mi jakbym dowiedziala sie ze moj partner w przeszlosci korzystal.nie chcialabym miec takiego faceta

Seniorrre ---> zaleciłam badania na HIV i wyszło, że jest zdrowy :-) Ale to nie to samo, jakby się masturbował. kiedy jest z dziwką to traktuje przedmiotowo tą kobietę i samego siebie. Co innego byłoby, gdyby to było raz, np. z ciekawości, ale to było wiele razy. zbrodni nie popełnił, nie potępiam go. ale jakoś nie wyobrażam sobie, żeby teraz mnie dotykał (dowiedziałam się o tym wczoraj, więc to świeża informacja i świeże emocje).

ja bym chyba nie mogła z takim być. jak się dowiedziałam, że mój przede mną przespał się z przygodną dziewczyną, to długo po tym jeszcze mi to przeszkadzało. a gdyby chodził na dziwki i to wiele razy... chyba bym nie mogła być z nim.

moj kolega wiem ze korzystal i jakos nie jest dobrym kandydatem na chlopaka czy meza. Nie mowie ze dla mnie, wg mnie w ogole nie jest. Lubi sobie gdzies wyskoczyc z kolegami, popic co weekend. kilka razy leczyl chorby weneryczne. Moim zdaniem powinien sie przebadac na hiva ale on nawet o tym nie mysli. podobno dlatego chodzi na dziwki (ew. tirowki!) bo nie ma dziewczyny. tylko ze on nic nie robi zeby kogos sobie znalezc. nie angazuje sie, nie potrafi zrezygnowac z weekednu z kumplami. i tak sobie zyje luzacko a przekroczyl 30ske. dodam ze pracuje i zarabia niezle.

Jeżeli zdrowy ...a chicałby z Tobą być ... to w czym jest różnica ..to jest tak samo jakby chodził co weekend na balety ..i tam sobie spontanicznie zaliczał ..a zapłata pod postacią drinków ...więc nie widzę przeciwstawień wobec takiego faceta Jeżeli inteligentny, majętny, przystojny, dobry ...jeżeli uważasz że nadawałby się na Twojego partnera ..to poprostu weź się za niego ...ale z dystansem ..nie dawaj od siebie za dużo ..bo takie skakanie po wielu tyłeczkach działa jak nałóg ...więc o ile dotrzyma Ci wierności ...to myślę że nei ma przeciwskazań ...

hmmm zdania jak widzę diametralnie różne. punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jak wiadomo. mój facet twierdzi, że nigdy nikogo nie zdradził, a \"na panienki\" chodził tylko kiedy był długo sam i że nie robił tego często. mówi też, że nie było mu z tym dobrze i że teraz wie, że tam nie znajdzie tego, czego szukał, no i że go tam już nie ciągnie. chciałabym mu wierzyć.bo pewne jest, że nie tolerowałabym tego, gdyby to zrobił będąc ze mną.

inteligentny facet nie musi za placic bo jest na tyle mądry ze potrafi sobie bez problemu wyrwac jakas za darmo w jakimś klubie.

myślę, że on by nie miał problemu z wyrwaniem laski - choćby dlatego, że ma kasę, a na to niejedna poleci. ale on mówi, że nie chciał nikogo krzywdzić, a jak by wyrywał dziewczynę na jedną noc, to nigdy nie wiadomo, czy ona też będzie chciała tylko na jedną noc i czy nie poczuje się skrzywdzona. a z dziwką sprawa jasna - ona dobrze wie, na co się godzi. moim zdaniem prostytutki też często cierpią z powodu zawodu, który wykonują, ale taka jest jego argumentacja. więc o debilizm chyba nie chodzi.

przeciez w agencji dzewczyna riozklada nogi i rob co chcesz , zero zaangazowanaia z jej strony. cio to za seks jak kobieta nic z siebie nie daje w jego trakcie ????

on twierdzi właśnie, że nie miał z tego przyjemności i że to zamknięty rozdział. ale jakby nie miał przyjemności, to po cholerę by tam chodził po raz kolejny? nie ogarniam tego.

nie tknełabym takiego faceta

a moj byl u dziwki 3-4 razy zanim mnie poznal...byl samotny przez wiele lat (ponad 10) i wiadomo,kazdemu zdrowemu facetowi sie chce,a nikogo na poziomie znalezc nie potrafil...nie chcial lazic do barow i upijac dziewczyn,wiec poszedl do profesjonalistki...ale sam mowi,ze mu sie nie podobalo,ze to nic dla niego..brakowalo uczucia...dltaego takie duze odstepy...zawsze myslal "juz wiecej nie pojde"...ale natura nie dawala spokoju..nie mam o to do niego zalu,rozumiem...nie wiem czy sama bym wytrzymala tyle lat