Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ela - dochodząca do kresu

Czy rozwód może byc korzystniejszy?

Polecane posty

Gość Hmmmmmmm...
A ja doradzam rozwód. Na lodowce kłódka. Czynsz po połowie. Podział majątku. Media po połowie. Alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutne to co piszecie... ale jestem z Wami i wierzę, że nadejdzie taki dzień, że poczujecie się szczęśliwe... Tego Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli są małoletnie dzieci to nie po połowie ale każde wliczać do podziału; z perspektywy pięciu lat, nauczona własną głupotą i naiwnością uważam, że nie ma co ani odrobinkę żałować drani i uginać się w poczuciu przyzwoitości ludzkiej; bo czas potem pokazuje,że nie warto było mieć ludzkich odruchów;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po rozwodzie, mam drugiego męża. Nie wyobrażam sobie żeby nie dzielił się swoją wypłatą. Mamy wspólne konto i wspólne wydatki. Jeśli chodzi o większe zakupy to się konsultujemy. Nie ma czegoś takiego, że ja zarabiam więcej więc mogę więcej wydać na swoje zachcianki. Może się lepiej dobrze zastanów co jest lepsze dla Ciebie i Twoich dzieci. Najlepiej się z nim rozmów i to stanowczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po rozwodzie, mam drugiego męża. Nie wyobrażam sobie żeby nie dzielił się swoją wypłatą. Mamy wspólne konto i wspólne wydatki. Jeśli chodzi o większe zakupy to się konsultujemy. Nie ma czegoś takiego, że ja zarabiam więcej więc mogę więcej wydać na swoje zachcianki. Może się lepiej dobrze zastanów co jest lepsze dla Ciebie i Twoich dzieci. Najlepiej się z nim rozmów i to stanowczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela - dochodząca do kresu
Wczoraj w nocy powiedziałam mężowi o planowanym rozwodzie...Okazało się jednak, że on potrafi być brutalny...Zaczął wrzeszczeć, że bez niego zginę, że "pod mostem zdechnę", ze jestem najwidoczniej chora psychicznie...Wrzeszczał na cały blok, dzieci sie pobudziły o płakały, sąsiadka zadzwonił z groźbą, że zawiadomi policje :o Na domiar złego uderzył mocno dziecko, rozsypał w kuchni mąki, cukier, kawę itp - muszę to teraz posprzątać, jest tak ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela - dochodząca do kresu
A on nie poszedł do pracy, wyszedł teraz po papierosy, powiedział, że w takiej sytuacji w ogóle nie będzie się starać, że "zobaczę, co to Sajgon"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sąsiadka świadkiem na sprawie rozwodowej - pogadaj z nią!!! to raz; dwa - przy nastepnej awanturze sama wezwij policję!!! trzy - uderzył dziecko; bym nie darowała gnojowi, tylko dziś poszła do pediatry żeby zanotował w kartotece dziecka, że są slady i że matka zeznaje, że to sprawka ojca; cztery - nie daj się zgnoić psychicznie drabowi, tylko szukaj wsparcia już teraz w organizacjach pomagającym samotnym matkom, ostatecznie na błekitnej linii; on chce Cię zastraszyc, mentalnie wycyckac,żebyś nie miała siły tego pozwu nawet napisać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samjlepiej
Elu nie daj się zastraszyć.. u minie było podobnie i wyszłam z tego, bałam się gnoja, ale nie pokazywałam tego, choć czujna byłam z której strony nadejdzie cios.. też wystawiłam plecak z ciuchami i biedaczek do mamusi poleciał a ja jestem szczęsliwa i SPOKOJNA, alimenty zasądziłam najpierw i żyłam tak rok,w miedzyczasi poszłam do pracy. zarobiłam sobie w końcu na rozwód ibedzie bez orzekania o winie bo już ochłonęłam i nie będę się z nim wdawać w rozgrywk i .chcę go mieć z głowy. a kasa? teraz jest super, alimenty na dwoje 5 letnich dzieci (600 w sumie!!!) i moje 700 zł za pól etatu. JESTEM KRÓLOWĄ ŻYCIA!!!! rachunki zapłacone, w lodówce kolorowo od etykietek i pełnych pudełeczek z cZym tylko zechcesz... nie chcę więcej:))) a mówił mi że sobie nie poradzę:))) nie zastanawiaj się, odpuść go sobie!!! trzymam kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samjlepiej :) prawda,że zycie jest cudne i kolorowe, kiedy nie ma obok nas gnębiciela i terrorysty, laskawego pana i władcy:)? ale na to trzeba zasłuzyć zaciskaniem zębów, wytrwałościa, siłą woli i determinacją i bólem, który musimy przejść najpierw; bo nic tak wspaniale nie pachnie i nie smakuje, jak coś, o co trzeba było walczyć cięzko i długo :) a jak się to ceni i szanuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd
"teraz jest super, alimenty na dwoje 5 letnich dzieci (600 w sumie!!!) i moje 700 zł za pól etatu.\" Z tego wynika, że przejadasz kasę którą Twój eks daje ci na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi hehe
dddddd - masz coś z głową???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspomnienie z dzieciństwa
Ela-dochodząca do kresu! Koszmar nieodpowiedzialnego ojca znam z dzieciństwa. Mój dodatkowo jeszcze chlał irobi to dalej ale już mniej. Mama męczyła się z nim 20 lat i zmarła w wieku 44 lat. Była za słaba zeby się rozwieść. Bylismy z pozoru normalną rodziną, tylko ojciec trochę pijący jak u większości w PRL-u. Teraz mam 34 lata, kochającego męża, córki i traumatyczne skojarzenia z alkoholem. Mój mąż to rozumie, ale czasem nie jest mu lekko. Po latach wściekłość na ojca zelżała i jest mi go często żal. Pewnie dlatego, że nie mieszkamy w jednym mieście i rzadko się spotykamy. Czas leczy rany. Ela! Nie pozwól żeby Twoje dzieci wyrastały w poczuciu wstydu, lęku i przekonaniu że tak wygląda dorosłe życie. Jesteś taka młoda. Walcz póki jeszcze nie popadłaś w marazm! Odezwij się, czy coś się u Ciebie zmieniło przez te dwa miesiące! Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manska wstanska
sciagnij z internetu wzor pozwu i idz zlozyc jeszcze dzisiaj a do tego napisz o zwolnienie z kosztow postepowania. wsio. czasami jak pozew przycodzi to facet sie budzi ale badz twarda, niech odbeda sie sprawy. jesli sie ugniesz to przegrasz, nie daj sie nabrac na zadne przeprosiny ani obietnice. niestety zawsze bez pokrycia. nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężuś1111
Och wy cwane baby. Same macie lewe ręce, a na chłopa zwalacie wszystko. Jak chce się luksusu to trzeba było się kształcić, kończyć szkoły, a nie dzieci robić z byle kim. Teraz sama sobie zarabiajcie jak macie wygórowane potrzeby. W końcu jest równość, skoro chłop mosu pracować, to nie tak samo haruje kobieta. Jak sobie zarobi to bedzie mieć luksu. He he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×