Misjonarze.

Widać że ten typ opisany jest spaczony:O.A misję to on powinien mieć czyszczenia wychodków.

Truj schowaj prosze cię ten rozgrzany do czerowności miecz, i bądźże poważnym facetem.

A kto Ci powiedział, Retro, że on jest na wierzchu i że jest rozgrzany do czerwoności?

OK:) załapałam poźno bo poźno.... ale jednak:) niestetym będziesz musiał pomyslec o zaczernieniu nicka:) inaczej nasza rozmowa nie ma sensu.

Owszem, Retro, będzie miała sens. Pod jednym warunkiem - jeśli nauczysz się mnie czytać, co zresztą nie jest trudną rzeczą. Dobrze wiesz, iż ja nie zaczerniam nicków z zasady. Nie mam takiej potrzeby. :-)

Nie ma co zaczerniać, Retro. Ja się na razie usunę pozwalając oryginałowi Cie uwieść, a potem wkroczę do akcji. :)

jeśli nauczysz się mnie czytać, co zresztą nie jest trudną rzeczą. D za krótko ciebie znam:) to też wiesz. ale naucze się:)

Życzę powodzenia, Retro. To jak będzie z tym rejsem? Mam rezerwować łódkę?

Aaaaaaaaaaaaaaa, mój podszyw się odezwał. :-) Co za spotkanie...

może pierwszym etapem walki o mnie byłoby własnie zrezygnowanie z zasad i pojawienie się na czarno...?:) Pomyśl:) to naprawdę zrobiłoby na mnie duże wrażenie:)

Czuje sie Naznaczony... Niosący Nasienie - tak o sobie mysle... Pasuje Ci to retro? Niosący nasienie... a ty wiesz, że to piekne jest...? niosący, rozdający, rozsiewający, obdarzający... oczywiście, że to jest dokładnie to o czym mówię. Jeśłi do tej pory żyłeś w przeświadczeniu że twoje ruchy posuwisto - zwrotne nie mają żadnego głebszego sensu, to chyba dziś powinieneś mi ...podziekowac....?

Dobra, Retro, niech Ci będzie. Jestem więc na czarno. :-)

Jakkolwiek rezygnowanie z zasad na ogół nie kończy się dobrze. Zwłaszcza, jeśli to nie są głupie zasady.

To fakt retro!! Dziekuje Ci, że uswiadomilas mi me przeznaczenie... Czy chcesz abym obdarzył Cie swoją hostią :P dziecko Ty moje?

Czy chcesz abym obdarzył Cie swoją hostią dziecko Ty moje? hahahhahahahahhahahhhhhhhaa! Pytanie tylko, czy jestem godna..... :D

Miałbym jednak, Retro, i do Ciebie pewną prośbę...

Retro, Ty chyba nie wiesz, o co mnie prosisz. Prawdziwy mężczyzna, jakim się mienię, z zasad nie rezygnuje. Nigdy, dla nikogo. Inaczej mężczyzną być przestaje, a Ty potrzebujesz mężczyzny, tego prawdziwego. Lepiej Ty się mnie naucz czytać, w końcu to kobieta powinna ulec, jeśli mieni się prawdziwą.:)

He, he... Mój Ty kochany cieniu... Spóźniłeś się nieco....

Rozczarowałeś mnie, oryginale. Nie zasługujesz, żeby się pod Ciebie podszywać. Czaruj sobie dalej, czarusiu, ale Twoja męskość należy już do przeszłości.

:-))) Uniosłaś się babską zazdrością? Oj!

Czy moja męskość należy do przeszłości, się jeszcze okaże. :-)

Bo widzisz, mój drogi Cieniu, tak szybko się ode mnie nie odczepisz. Za bardzo się ze mną emocjonalnie związałeś. Za bardzo Cię intryguję. :-)

jak w maglu, a szkoda

Czego niby szkoda, mój Cieniu?

Trójnitrotoluen---->jak Cie czytam to mi cisnienie podskakuje

:-) Odbieram to jako komplement, Samica. Dziękuję. :-)

Aż tak na Ciebie działam, moja droga Złośniczko? :) Nie ukrywam, że wiedziałem to od samego początku. I Ty to wreszcie przyznałaś. :)

He, he. :-)

Najgorsze kutwa że mój rejs się rozmył.....:):)

Cieniu, tym razem byłeś pierwszy.:) Ale Złośniczka i tak doskonale zdaje sobie sprawę, który to ja.