juz nie kocha?

odkąd urodziłam - nigdy nie zabrał mnie nigdzie... :( mówię mu o tym często, że chcę, żeby mi to zaproponował... i nic i kupa :( tłumaczy się, że nie ma czasu, nie ma z kim małego zostawić...

dlaczego Ty go gdzieś nie zabierzesz... Zorganizuj nianię czy kogos do opieki nad malym dzieckiem i zabierz go gdzieś... Choćby na spacer... skoro sama tgo potrzebujesz to na co czekasz?

ja kombinuje - juz nie raz bylismy z mojej inicjatywy :( ale zalezy mi na tym, zeby "byc zabrana"... :(

nie wiem... ja tam róznicy nie widzę... rozumiem jak bys miala 15 lat to można sie domagać ale z męzem czy tam facetem którego kochasz to dla mnie po prostu wyjście razem, niewazne kto proponuje...

moze masz racje, moze taką mam dupną naturę, że lubie mieć czasem niespodziankę i być gdzieś zabraną... Na kolację, na spacer - tak, że się nie spodziewam do końca gdzie idziemy. Bardzo to lubię i przed ciążą często tak robił... Teraz mu się to odwidziało, a przecież widzi jak mi zależy. Każdej kobiecie widać zależy na czym innym. Dla mnie akurat takie pierdy są ważne.

kenta - wydaje mi sie, ze nei wazne o co go prosze... wazne, ze zalezy mi na czyms w miare prostym do wykonania przez niego, a on tego zupelnie nie ma ochoty spelniac. nie sa to niewiadomo jakie wymysly. zalozmy, ze jakiejs kobiecie smakuje jablecznik, a jej maz - piekarz piecze ciagle serniki, a jableczniki przestal piec po porodzie. Co to dla niego za problem upiec to, o co prosi zona? Chociaz raz? czy to takie wielkie poswiecenie? Problem nie polega na tym o co ja go proszę...

Ale nie można prosic kogoś o zabranie gdzieś... to wtedy już nie jest naturalne... Przestań mu może o tym przypominac... Tylko zapytaj czemu tak się zmienil...

pogadaj z nim, powiedz ze ci go brakuje. Moze on mysli ze skoro urodziłaś zajmujesz sie dzieckiem i domem to pewnie jestes zmeczona i na nic nie masz ochoty.

moze masz racje :( tylko wyszlam z zalozenia, ze jak sie facetowi nie mowi wprost o co chodzi (przynajmniej mojemu) to sie w zyciu nie domysli... ale moze powinnam przestac. u nas to bylo naturalne i on doskonale zdaje sobie z tego sprawe..

wstydzi sie pewnie bo juz tak nie wygladasz jak przed ciaza

fajna fociaa wygladam tak samo - moze piersi mam odrobine mniejsze. Ale poza tym to jestem taka sama...

Focia chciala cie tylko zdolować... Durna baba... Wstydzic to się w ciązy powinien raczej bo wtedy ma się wielki brzuch i wogóle... a moj wręcz przeciwnie, nawet chętniej obejmuje publicznie, caluje... Mam takie wrażenie dziwne że wręcz sie chwali... ale może to tylko moja wyobraźnia bo chcialabym żeby tak bylo...

kenta - to mnie ty teraz zdolowalas :(

oj kocha, kocha :) tylko po prostu potrzebuje trochę czasu aby oswoić się z nową sytuacją :) a w jakim wieku jest dziecko? u mnie po porodzie było podobnie, ale w miarę upływu czasu wszystko zmieniało się... i teraz jest znowu jak w bajce :):)