Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ravendta

Co mam robić....? Nic nie ma już sensu...

Polecane posty

Gość ravendta

Witam... chciałbym poznać wasze zdanie na mój temat... mianowicie poznałem ponad pół roku dziewczynę - mam 17 lat ale to była moja pierwsza bo po prostu zawsze miałem pecha w miłości:( niestety od ponad pół miesiąca jestem sam... :( ogółem w naszym związku nie było rewelacji jakoś bo miała troche trudny charakter ale oboje się kochaliśmy bardzo i byliśmy ze sobą szczęśliwi... niestety ona w kwietniu zerwała bo chciała sie zastanowić czy to ma sens.. okazało się ze po kilku kłótniach się odemnie oddaliła a zblizyła do innego kumpla.. czyli praktycznie prawie zostawiła dla innego.. jednakże po kilku dniach prosiła mnie a wręcz błagała o szanse na powrót bo mnie bardzo kocha i popełniła bład... zgodziłem się oczywiście i było przez miesiąc ponad super..nie kłóciliśmy się ani nic.... jednakże popełniłem wielki błąd... miałem tak zawalony łeb nauką i kuciem że zapomniałem o jej imieninach :(:( ale to nie jest najgorsze... po prostu zerwałem z nią zaraz po tym bo było mi wstyd z nią być bo ją kocham a zapomniałem o imieninach ;(;( (wiem co sobie teraz myślicie) po tym wszystkim wyjechała na 6 dni bodajże ze szkołą do Włoch i jak wyjechała to zrozumiałem ze źle postąpiłem zrywając i chciałem żeby do mnie wróciła... zacząłem do niej ciągle dzwonić i pisać i wogle... przez pierwsze dni mówiła że kocha ale nagle potem powiedziała że to nie ma sensu tak mówić kiedy nie jesteśmy razem...potem się spotkalismy... całowaliśmy się troche i przed jego końcem owiedziała że to ma sens i że jej zależy.. jednakże pojutrze mi napisała że ją wkurzam tym że tyle się odzywam bo chce mieć trochę "luzu"... powiedziałem ok nie chcę Cie denerwować... wcześniej mi mówiła że poznała jakiegoś Macieja ale że nie mam sie co martwić bo to tylko przyjaciel.. po 2 tygodniach starania się oznajmiła mi że jest z jakims Sebastianem, ze się zakochali we Włoszech, że jest jej z nim lepiej niż ze mną itp. powiedziałą nawet że i tak by nie umiała byc ze mną... więc pytam po co mi to mówiłą że jej zależy? już mnie nie kocha..tylko jego kocha.. ale powiedziała że może kiedyś dostanę sznasę.. a prawda jest taka że powinna mi ją dać przecież już wcześniej... bo ja jej dałem wtedy .... i teraz nie wiem co mam robić..życie straciło dla mnie sens.... kocham ją ponad wszystko i nie wiem co mam robić;( jakieś rady...? bo pragnę ja odzyskać..mam szanse..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
jak coś to pytajcie jak coś jeszcze chcecie wiedzieć bo potrzebuję pomocy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
niestety to była pierwsza dziewczyna która odwzajemniła to co ja czułem.. była przy mnie gdy zmarł mój ojciec.. i wogle tak się do niej przywiązałem że nie umiem życ bez niej :(:( może nie jest mnie warta ale ja ją kocham :( może źle robię.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wygląda na to, że dziewczyna jest po prostu niepoważna i igra Twoimi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Ty jesteś baba??? Masz 17 lat i płaczesz nad sobą :O Weź się ogarnij i do roboty, a nie rozczulać się nad sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odsyłacz wejchuły
nie no młody to i jeszcze głupio myślisz, dziewcze robi cię na buro a ty jeszcze chcesz z nią być kiedyś będziesz się z tego śmiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
dzięki .. chyba oleje ja tak jak mnie olala.. ale jest jedna sprawa : Wolny..... tylko dlatego, że zostałem zostawiony bez szans i okłamany przez ukochaną osobę, która wolała innego ;/ tak mialem miedzy innymi w opisie na fotce w wymarzonym partnerze a ona ze jezeli ja kocham to prosi zebym to skasowal... co to moze oznaczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
ale tak czy siak smutno bo niestety ja kocham i myslalem ze ona mnie tez;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa dzisiaj
to smutne ale nie mozna zmusic do milosci. musisz to przecierpiec. pewnego dnia znow sie zakochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo,że smutno. To normalne uczucie, które sie ma po tym, jak się zrozumie,ze druga osoba Cię nie kocha... każdy przez takie coś musi przejść. niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
Garcinia (garcinia@wp.pl) a ta jak zmądrzeje, to zrozumie,kogo straciła, ale bedzie za późno ja juz chyba dla niej nie jestem wogle wazny;/ macie racje.. nie ma co sie zalamywc.. i tak nie napsalem wam tu wszystkiego jakie z nia byly czasem problemy i jak mnie teraz traktuje, ale byl czas jak do mnie wrocila ze bylo zajebiaszczo..i myslalaem ze naprawde cos do mnie czuje... ravendta (ravendta@wp.pl) dzięki .. chyba oleje ja tak jak mnie olala.. ale jest jedna sprawa : Wolny..... tylko dlatego, że zostałem zostawiony bez szans i okłamany przez ukochaną osobę, która wolała innego ;/ tak mialem miedzy innymi w opisie na fotce w wymarzonym partnerze a ona ze jezeli ja kocham to prosi zebym to skasowal... co to moze oznaczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
no dzisiaj np w szkole to nie moglem wysiedziec bo chcialem byc blisko niej.... ech to juz 3 laska przez ktora mam dolka;/ chyba za bardzo powaznie to wszystko traktuje te zwiazki itp. tylko nie chce byc taki sam jak np ona czyli wykorzystac i nara;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
chyba jako sinigiel mi bedzie najlepiej... bo tak to mam dolek bo nikt mnie nie chce a tak to mam go bo mam kogos i mnie rani;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopie, masz całe życie przed sobą!!!! teraz możesz się na przykład więcej zacząć uczyć, żeby wszystkim laskom pokazać co potrafisz! Od razu wszystkie będą Cię chciały. Wiem, że w takiej sytuacji nie ma co żartować, ale trzeba po prostu to przeboleć. Masz jeszcze duzo czasu przred sobą na uczucia! i to odwzajemnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
po prostu z wygladu jestes bez przechwalek nawet niezly ale moja wada jest to ze przy laskach nie czuje sie tak super pewnie jak zawsze i po prostu nie umiem jej zagadac tak zeby zwrocila na mnie uwage wieksza ;/ i to jest powod np. tego e nie bylo tak super medzy nami bo nie zawsze wiedzialem co powiedziec zeby ja zanteresowac... a z tym swoim "cudownym" ma temat bo np. dlatego ze chodza razem do budy..;/ a ja wiadomo chcialbym znalezc dziewczyne ktorej nie tyle bedzie sie podobac moj wyglad co moj charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
jestem niezly a nie "jestes "sorki za blad no wczoraj mi powiedziala ze jestem kujonem i jej to przeszkadza;/ ja nie moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokoko
widzicie mnie ???? a mi kto pomoze :( :( :( :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
wiesz co zauwazylem? ze ludzie hm.. "brzydsi" ode mnie maja wieksze powodzenie bo umia laske zagaadac i wogle i taka sie czuje przy taki dobrze a ja? ja moze i wygladam niezle ale rozmowa to juz wysiada... a dziewczyny wola raczej kogos z kim moga pogadac a nie "figure woskowa" co tylko wyglada a nic nie mowi tak jak ja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokoko
dokladnie to tak jak radvanda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
zreszta z tym wygladem to tez przesadzilem troche bo mega ladny nie jestem ale to kwestia gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokoko
to podobnie jak ja lepiej niz inni ale wlasnie taka figura woskowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
ogolem chyba zrobie tak - bo skoro zawsze w milosci czulem tylko zawod i smutek to po co mam sie pchac tam gdzie mnie nie chca? jak ta jedyna mnie znajdzie to sie sama odezwie ja w tym kierunku nie bede sie staral, no chyba ze bede pewny ze to jest to.. bo ja dziewczyny licze na jakosc a nie na ilosc, ja akurat szukam te jedynej i jak juz myslalem ze ja znalazlem to wszystko sie wali :( nie , dam se spokoj na dluzszy czas bo nie ma sense szukac kogos na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokoko
tak samo jak ja tyle ze ja mam 24...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
raz bylem zakochany w jednej dziewczynie.. 2,5 roku ja kochalem i nadal kocham chociaz ona ma innego i jestem dla niej tylko kumlem...moze gdybym umial zagadac i nie wstydzil sie niewiadomo zego to bylbym szczesliwy..a tak to kicha... wie ktos jak sie nauczyc gadac z dziewczyna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
kokokokokoko przynajmniej juz wiem ze nie jestem sam z moim problemem... po prostu jak widze ze wszyscy dookola gadaja z laskami z luzem a ja ledwie bym wybaknal czesc a potem nie wiedzial co powiedziec to mi sie wydawalo ze tylko ja tak mam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokoko
i wiesz co, ja przez to wpadlem w marazm,nic nie robie, bo takich stanu mialem kilka i juz mnie to znudzilo, a hajtaja sie takie grubasy z kwadratami, i maja wszystko a ja nic ostatecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ravendta
ja tak samo.. mi sie nawet z chaty nie chce ruszyc i gdyby nie to ze mam jakies "obowiazki" jak np nauka to pewnie nic bym nie robil bo i tak nic dla mnie nie ma sensu ... bo dla siebie mam cos robic tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×