wspomozcie rada...

Jeszcze mam czas... Ale niedlugo porod. To druga ciaza. Wiadomo - pare dni (choc mam nadzieje jak najkrocej) spedze w szpitalu. Czy mozliwe jest zabranie ze soba mojego dziecka? Pewnie nie :( Po prostu nie wiem co zrobic... Mysle nad porodem domowym ale to pewnie duzo kosztuje, jak wszystko co niekonwencjonalne, a mi sie nie przelewa :(

zaopiekowac dziekiem? ile ono ma?

A z dzieckiem nie może zostać mąż, babcia, przyjaciólka...? z dzieckiem do szpitala nie dasz rady... Nawet jeśli to przeciez nie będzie ono czekać 10 h na korytarzu az urodzisz... Dzieci przecież wogóle do szpitali nie wpuszczają tak naprawdę...

No nie ma sie kto zaopiekowac niestety wlasnie... I w kropce jestem. Zamartwiam sie, choc nie powinnam. Wiem, ze raczej nie ma mowy, zeby dziecko w szpitalu ze mna bylo, wiem :( A ile moze kosztowac taki domowy porod? Po prostu nie wiem co zrobic :(

a gdzie mieszkasz w jakim miescie? moze jakas kafeterianka ma czas i sie zaopiekuje maluchem :) ja naprzyklad bym mogla to zrobic i tak siedze w domu ze swoim :) tyle ze ja w lubelskim mieszkam wiec nie wiem czy ci pasuje :) a w jakim wieku jest dzieciaczek?

u mnie w miescie polozna ktora odbiera porod w domu bierze 500 zl. z tym ze poród w domu jest ryzykowny bo w razie powikłan zdarza sie ze trzeba szybko zrobic cesarkę lub umiescic dziecko w inkubatorze, a w domu nie ma mozliwosci, trzeba czekac na karetke, a czasem kazda minuta jest wazna

Balabym sie troche obcej osobie zostawic na tyle czasu dziecko. Moze demonizuje, nie chcialabym nikogo urazic... 3 latka ma. Syn. No teoretycznie to moglabym tez i np sasiadce... Ale po pierwsze to nie lubie nikogo wykorzystywac, a po drugie to znow to samo - balabym sie. A nie ma moze jakichs zlobkow calodobowych, co? W desperacji jestem troche...

500zl to bym moze jeszcze jakos dala rade zaplacic. Wiem, ze ryzykowny to jest porod. Ale to by bylo jakies wyjscie. Jest nadzieja, ze bedzie dobrze, bo nie mam zadnych problemow poki co (odpukac) :)

to ja pisalam wczesniej... tylko mi sie skopiowalo niechcacy ;)

no sa calodobowe hoteliki dla dzieci ale nie wiem gdzie mieszkasz wiec nic nie polece z drugiej strony jak boisz sie komus obcemu zostawic to w takim hoteliku same obce osoby sa :( mysle ze jak najszybciej powinnas kogos poszukac i porozmawiac z dzieckiem ze jak pojdziesz do szpitala to ta osoba bedzie sie nim zajmowala no i musza sie spotkac wczesniej pare razy i polubic zeby maluch szoku nie doznal ze mama gdzies zniknela a on z jakas obca kobieta siedzi :)

A gdzie jest twój mąż/partner? Nie może zająć się synem?

meza/partnera nie mam - nie chce o tym rozmawiac... Wiem, ze moze i w hoteliku sa obce osoby. Ale to jakby nie byla firma jest oficjalna, jak zlobek czy przedszkole. Tyle sie czlowiek nasluchal wiadomosci w tv... ze po prostu balabym sie, przepraszam :(

ee no nic nie szkodzi, to oczywiste ze bys sie bala ale wiesz jak juz bym miala wybor zostawic same w domu a wybrac obca osobe to wybrala bym jednak obca osobe :) Popros moze sasiadke,powiedz ze jej zaplacisz to sie jeszcze pewnie ucieszy :)

nie... no samego to przeciez nie zostawie...

Dla mnie to jakieś dziwne nie mieć NIKOGO - matki, ojca, sąsiadki, koleżanki, przyjaciółki, siostry, brata, kuzynki Naprawdę NIKOGO????