czy warto miec jedynaka?

jakie są tego plusy bo ja chce tylko jedno dziecko która z was ma tylko jedno baby? :P

ja ale zastanawiam sie nad drugim

ja jestem niania u jedynaka i nie widze u niego jakichs negatywnych cech... jak sie dobrze dziecko wychowa to i jako jedyne bedzie umialo zyc wsrod innych

ja mam i wcale nie wychowałam na rozpieszczonego bachora. zachowuje sie jakby miała z tuzin rodzeństwa :P słucha nas, wie że nie może mieć wszystkiego, dziekuje, prosze, przepraszam itd :)

ja mam jedno ale planuje następne , sama byłam jedynaczką przez osiem lat i błagałam o rodzenstwo , moja ciotka jest jedynaczką , teraz owdowiłą , rodzice nieżyją , dzieci dorosłe a ona jest sama na świecie , bo kuzynostwo to już nie to samo tak mówi

nawet jakby miala rodzenstwo to niekoniecznie mieliby dla niej czas, tez moga miec swoje rodziny, takze to nie tlumaczenie niech ciotka szuka przyjaciol albo czeka na wnuki :)

Ja jestem jedynaczką i baaaardzo długo się starałam aby podobnie dziecka nie unieszczęśliwić.......................................

zgadzam sie z rita101...nic gorszego niz byc jedynaczką...a fuj!

dokładnie to jedna z najgorszych rzeczy jaką można dziecku zrobić -uczynić go jedynakiem ja jestem jedynaczka i wole nie miec dzieci niż urodzić jedno

Wcale nie żałuje,ze nie ma rodzenstwa.Jedno dziecko latwiej dobrze wykształcic i zasponsorować strat w samodzielne zycie;) np wlasne "lokum"

i fajnych jedynakow. Sama mam dwoje i wlos mi sie na glowie jeży co by bylo, gdyby bylo tylko jedno - chyba bym umierala o nie ze strachu, Zaluje,ze nie mam wiecej,

Tak z punktu widzenia kasy , wykształcenia to jest super , nie ma zazdrości , kłótni komu przypadnie spadek , mieszkanie itp.Ale to nie wszystko pamiętam z lat dzieciństwa ten ból ze wszyscy mają rodzenstwo a ja nie...............Przeżylam śmiertelna chorobę i śmierć mamy to okropne przeżywać takie rzeczy samotnie , teraz jestem sama z depresją taty bardzo chcialabym móc z kimś to dzielić. Jak teraz widzę więź jaka łączy moje dzieci , to już im zazdroszczę , to taka inna miłość nie rodzicielska , nie kobiety do mężczyzny ale brata do siostry , wiem że tego ne da się z niczym porównać i............zazdroszczę im że ja nie mam nikogo takiego , krew z krwi.............................

ja jestem jedynaczką i nigdy nie chciałam rodzeństwa...a najwięcej na temat ''jak to jest być jedynakiem'' mają do powiedzenia ci którzy jedynakiem nie są...

Ja byłam jedynaczką 7 lat i wybłagałam na rodzicach siostre - na szczęscie :D

chyba jednak nie warto:( deizi69 jest jedynaczką-a to mówi samo za siebie;)

Ja mam jedno dziecko i nie planuję mieć wiecej.Lepiej mieć jedno dziecko i mu wszystko zapewnić. Wychowywać w przyjaźni z kuzynostwem, dziećmi znajomych itp. Rodzeństwo itak nie daje gwarancji, że dzieci bedą miały ze sobą dobry kontakt.Z jednym dzieckiem jest w życiu dużo łatwiej, można mu więcej zapewnić (różne zajęcia dodatkowe, rozwój zainteresowań, wykształcenie), z jednym zawsze prędzej gdzieś się pojedzie, zwiedzi jakieś ciekawe miejsca, pozna kraj, świat. Jak jest jedno to nie ma w domu kłótni między rodzeństwem, jest spokój (wesoło też jest jak przyjdą koleżanki, koledzy, kuzynostwo). Z jednym dzieckiem łatwiej jest też pod względem organizacyjnym (pomóc odrobić lekcje, bo jak dopilnować wszystkich jak ma się np. 3 dzieci???, jak odbierać ze szkoły dzieci, jak konczą lekcje o różnych godzinach??? Dziadkowie też nie zawsze są dyspozycyjni, poza tym łatwiej im popilnować jedno dziecko, niż kiloro wnucząt naraz... Ja nie widzę wad w posiadaniu jednego dziecka, a same zalety. Oczywiscie trzeba odpowiednio wychować dziecko, by umiało sie dzielić, bawić z innymi itp.

blanka popieram :) ja mam jedno i nie planuje wiecej

Jestem jedynaczka i nie czuje sie z tego powodu pokrzywdzona. Oczywiscie kiedy bylam dzieckiem, to zawsze marzylam o siostrze lub bracie i meczylam rodzicow. Na szczescie nasz dom, byl domem otwartym i zawsze przychodzilo sporo znajomych rodzicow z dziecmi. Moja mama miala przyjaciolki z dziecmi w podobnym do mnie wieku, wiec dorastalam w kregu innych dzieci, nie bylam dziwaczka, spedzajaca czas jedynie z doroslymi. Na pewno fajnie jest miec rodzentwo, ale tez fajnie jest byc samemu. Moje kolezanki dzielily swoje pokoje z rodzenstwem, ja mialam swoj wlasny azyl, bylam oczkiem w glowie Rodzice poswiecali mi max czasu, nie musialam opiekowac sie mlodszym rodzentwem, bylam tylko ja Mysle ze moje dziecko rowniez rostanie jedynakiem. Zawsze chcialam miec 2 dzieci, ale teraz kiedy mam juz jedno, to chyba tak juz zostanie, tym bardziej, ze nie chce siedziec tylko w domu i opiekowac sie dziecmi. Teraz moja cala uwaga skupiona jest na poim 1,5rocznym synku i nie potrafie sobie wyobrazic, ze mam kolejne dziecko, a on musi sie mna dzielic. Dla wiecej niz 1 dziecka trzeba bardzo duzo poswiecic. Bycie jedynakiem ma plusy i min., tak samo jak posiadanie rodzenstwa

hehehaha oczywiście wszystkie mamy jedynaków z kafe mają super mega inteligentne i wychowane dzieci:D:D:D matka zawsze jest ślepa

blanka-----------każde jedno twoje słowo jest świadectwem twojego egoizmu który zapewne wszczepisz również dziecko.Mieć,dać,spokój itp:o

Ja mam rodzeństwo i wolałabym być jedynaczka. Całe życie klutnie dzielenie pokoju z bratem wstyd było kogoś zaprosić bo w jednym pokoju z bratem, zero intymności. Teraz prawie żadnego kontaktu bo wyjechał za granice, ale mam męża corke kupe fajnych znajomych i nie czuję się samotna więc na co mieć.rodzeństwo? Ja mojemu dziecku tego niezafunduje :) będzie jedynaczka i będzie miała o wiele lepsze dzieciństwo niż ja!