Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwnaa sprawa

Facet powiedział że by się o mnie nie starał

Polecane posty

Gość dziwnaa sprawa

ostatnio coś rozmawialiśmy o moim znajomym co jest na etapie "zdobywania mojej koleżanki", a mój chłopak go wyśmiał, że frajer i nie ma szacunku do siebie, gdy się spytałam czy o mnie też by nie walczył ( praktycznie byliśmy razem po jednym dniu znajomości, 2 lata już jesteśmy ) odpowiedział, że NIE , bo walka o miłość i aprobate kobiety jest upokarzająca!!! Sama nie wiem co mam teraz myśleć , bo jakoś dziwnie się czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez o mnie nie walczyl
sama chcialam :D nie zadaje tylko takich pytan :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytia
chyba nie zrozumiałaś co on chciał powiedzieć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdhutfcg
ale palant, wspolczuje ci jak dojrze do zerwania... pewnie w ogole bedzie mial cie w dupie i nie walczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaa sprawa
ale to wygląda , że jesteśmy razem tylko dlatego " że się nie ceniłam za bardzo" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Faktycznie nie ma po co... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfyuff
ty lepiej oceniaj go po działaniach a słowami się nie przejmuj faceci często nie przyznają się do tego co uważają za słabość, niejednokrotnie z powodu złych doświadczeń, głupich gadek z innymi kolegami, a także pod wpływem chwili, gdy taki tekst rzucają dla zwykłego przekomarzania się mój też mi tak mówił, że nie zabiegałby o mnie, nie czekał np na seks gdybym nie chciała, że nie starałby się mnie zatrzymać gdybym chciała odejść itd itp co w moich uszach brzmiało oczywiście przykro, bo jednak kobiety nasiąkają jakimiś romantycznymi fantazjami ale teraz widzę w tym mądrość, że pogrywanie partnerem, oczekiwanie żeby się "starał", zabawa w kotka i myszkę to nie uczucie, że jak dwojgu zależy, to po prostu okazują to, bez jakiegoś wchodzenia w role i odstawiania teatrzyków, no i praktyce mój, od takich słów właśnie, tak się sprawdził jako towarzysz życia, że lepszego nie mogłam sobie wymarzyć nie wiem oczywiście czy to dotyczy akurat twojego chłopaka, chcę ci tylko dać znać że nie warto oceniać pochopnie, po kilku rzuconych słowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfyuff
"ale palant, wspolczuje ci jak dojrze do zerwania... pewnie w ogole bedzie mial cie w dupie i nie walczyl" buahahahaha! a co to znaczy "walczyć" przy zerwaniu?? przykuć drugą osobę do kaloryfera, złapać za nogę i się trzymać? właśnie to są takie bzdury... ci którzy łamzają o uczucie, budzą co najwyżej politowanie, na każdym etapie znajomości, czy to na początku, czy gdy związek się kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfyuff
Jeszcze raz rzuciłam okiem na sam temat "Facet powiedział że by się o mnie nie starał ", i chciałam podkreślić że z doświadczenia wiem (a trochę lat, bo ponad 30, mam), że dumanie nad tym "co by było gdyby", "co by on, gdyby", co on miał na myśli... prowadzi na manowce i często do poważnych, a niepotrzebnych nieporozumień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×