Zakochałam sie w uczniu ! co robic pomózcie

Uczyłam w tym roku w szkole. i odeszłam ze szkoły. Zakochałam sie swoim uczniu. Mam 25 lat,on 19. Uczen sie nie domysla nic. Myśle o nim cały czas, na pracy nie moge sie skupić. Mam męża, którego chybaa kocham. Błagam pomózcie co robić

0/10

Znajdź go na naszej klasie i zaproponuj spotkanie :P

:D przestań kobieto:D

A jak doszło do tego że się w nim zakochałaś?

no jak masz meza to masz problem, wiec lepiej sie odkochaj,i niekomplikuj sobie zycia a jakbys niemiala to ... hehe , miedzy mna a moim mezem tez jest 6 lat roznicy i niema zadnego problemuale one jest tym jednym jedynym:))

cały czas na niego sie patreze na naszej klasie

lecisz na niego i tyle, takie zauroczenia szybko mijają;)

jak do tego doszło - od pierwszej lekcji mi sie spodobał. jest inteligenty, przystojny i wogóle super miły.Nie wygląda na 19 lat.

No to się z nim prześpij :P

chciałabym

To do roboty! Zwab go i rzuć się na niego :D

gdyby uczniowie wiedzieli takie rzeczy... Normalką jest gdy uczen sie podkochuje w nauczycielce

tez pracuje w szkole, od 3 lat, mam 27 lat i co roku podobaja mi sie jacys uczniowie, czasem mam faze ze sie zakochalam ... a wiesz kiedy sie okazuje ze koles cie np. bajerowal dla jaj? jak sie koczy rok szkolny. bo potem kontakt sie urywa i tyle z tego masz co chwila podoba mi sie jakis inny niezaleznie od tego, czy aktualnie mam faceta czy nie ale mowie ci - uwazaj jak ci zalezy to mozesz troche go pobajerowac przez gg czy na nk ale masz meza to cie nie rozumiem, po co ci gowniarz ja jestem teraz wolna to co innego. zerwalam niedawno, mam numery telefonow kilku uczniow, tych z ktorymi dobrze mi sie stosunki ukladaly w szkole ... ale nie bede ich teraz balamucic:) bo trzeba sie poszanowac. bajer to najdalsze posuniecie. i nic wiecej w kazdym razie jesli koniecznie chcesz rozwinac te znajomosc to poczekaj az skonczy szkole i wtedy zobaczysz mozesz przejsc z nim potem na ty. ale w sumie masz meza - nie rozumiem cie zajmij sie mezem. albo niech on zajmie sie toba

ale ten uczen mnie nigdy nie bajerował

w koledze z pracy co jest 17 lat starszy i cię rozumie co przeżywasz

też mam męża

Co to sie wyprawia teraz w tych szkołach . Wypowiedź yoyoyoyo1500 --- rozwaliła mnie . Kobieto , twoje zachowanie swiadczy o niedojrzałości emocjonalnej , nie powinnas pracowac w szkole . Zero profesjonalizmu , zero klasy i zdrowego wglady w mozliwosci i braki. :o. Nie wiem czy plakac czy sie śmiac.

tragicznie się czuję przez to.

a ja w przyszłym roku nie bede uczyc w tej szkole. i chyba zwariuje jak go nie bede widywała

nie potrafie sobie z tym zauroczeniem poradzić

sweet jane - nauczyciel to tez człowiek, ma prawo do emocji

a ja nie wiem co robić chyba zwarjuje mam ochote się na niego rzucić

Jasne, że nauczyciel tez czlowiek i ma prawo do emocji . Nie twierdze , że nie. Natomiast nie jest to norma . W moim zawodzie , pokrewnym do twojego bardzo, zakochiwanie sie w podopiecznych swiadczy o braku profesjonalizmu i pewnego rodzaju zaburzeniach emocjonalnych. Ale nie twierdze , że sie to nie zdarza....

Tzn , norma nie sa negatywne emocje oczywiscie , a nie emocje same w sobie:)

Ja juz sie boje, co bedzie jak ja pojde uczyc w szkole, mam 23 lata, za rok moge juz uczyc, a podobaj ami sie mlodsi ;) a tak powaznie, to chyba nie mozna sobie pozwolic na takie przesadne spoufalanie sie z wybranymi uczniami...

nie mozna się spouflac z uczniami. ale ja tego nie robiłam. poprostu zakochałam sie... :(

podjelam samodzielna i beznadziejna walke ze slowem zauroczenie przestancie go uzywac bo padne!

sweet jane ... popieram, masz rację. też przed laty uczyłam w ogólniaku, ale do głowy mi nie przyszło zakochać się w uczniu. Wygląda na to, że teraz do pracy w szkole przyjmują rozchwiane emocjonalnie dziewczątka... rany!!!

no dobrze - a gdybym nie uczyła w szkole i poznała go w inny sposób?