przecztalam poczte chlopaka

ich+ trzymaj sie i nie przemuj sie pseudoidealistkami które prawią tu wielkie morały, bo na koniec to one wychodzą na te które jako ostatnie się dowiadują, zwłaszcza ze zauważyłaś coś niepokojacego...tak poza tematem....to uważam ze umawianie sie z inną laską jest o wiele wiele gorsze niz przeczytanie czyjeś poczty...

jest lepsza :)))))))))))))))))))))))))

desireee wejdź sobie kiedyś na forum zdradzanych żon albo kochanek to może inaczej spojrzysz na świat, bo to że Ty ufasz to nie znaczy że Twój facet jest wzgledem Ciebie szczery...możesz ręczyć za siebie ale nigdy za drugą osobę

do desireeee -dzieki

nie pochwalam tego jak się szpera w cudzych rzeczach ale.... sama kiedyś przypadkowo się nakręciłam - chciałam przesłać na swoją komórkę od Narzeczonego śmieszny obrazek który dostal mmsem i weszłam w mmsy.... zobaczyłam tam jednego podpisanego "tęsknię za Twoimi pocałunkami" i takiem słodkim misiem..... aż mi się zrobiło gorąco - zwłaszcza że jak zerknęłam na datę była całkiem świeża...... zrobiło mi się gorąco ręce się zaczęły trząść itp więc weszłam w następnego i tam był drugi podobny misiek z też takim wyznaniem - ale tego już poznałam - sama go wysyłałam i wtedy mi się przypomniało jak ciurkiem wysyłałam mu 3 mmsy pod rząd jak byłam chora a on był w pracy a że wysyłałam z neta z konta orange to nie było nadawcy.... i co??????????? najpierw mi skoczyła adrenalina a potem sam ana siebie byłam zła że taka głupia jestem!!!!!!!!!!!!! podstawowa sprawa to mieć zaufanie :)

To ja wolę ręczyć za siebie i mimo wszystko ufać. Wolę być fair wobec siebie. Jak mnie ma zdradzać , to wszystko i tak wyjdzie na jaw, czy będę sprawdzać czyjąś pocztę, czy nie.

dziewczyny, które piszą,że zaufanie to podstawa związku to mnie trochę śmieszą.zazwyczaj najgorzej na tym wychodzą na koniec,bo facet to wyczuwa i robi sobie co chce. ja mam takie zdanie,że tak do końca nikomu nie można ufać na100% z tym zaufaniem to troche takie głupie gadanie mnie moj chlopak sam czasem jak leży a ja jestem przy kompie prosi o sprawdzenie jego poczty,i przy nim mogę bez problemu wziąc telefon i robić wszystko co mi się podoba, choć nie robie tego często wiem przez to,że nie ma nic do ukrycia dziwne byłoby dla mnie gdyby chował przede mną tel itp oczywiście on mój tel też może sobie brać,yeż nie robi tego często--->czyt.bardzo rzadko

a jak masz cierpliwosc to czekaj na koniec z jego strony

nie jest dobre

i nie jestem za wchodzeniem na pocztę bez wiedzy drugiej osoby,ale warto wyczuc partnera,czy da nam telefon do ręki,nie mówię już o czytaniu sms-ów(bo niektórym dziewczynom chlopacy nawet na to nie pozwalają---a to normalne nie jest) ja akurat miałam taka sytuację ,że moj prosil o sprawdzenie poczty i podał hasło

moj zalezy jaki ma dzien nieraz nawet o telefon robi awantury

a to dupek... powiedz mu - znam haslo i widzialam co napisales - moze sobie myslec co chce na temat tego ze czytasz jego poczte, ale nie daj sie robic w bambuko!

ja jestem 4,5 roku w jednym związku ale potrafie się uczyc na historiach moich koleżanek,które ich faceci nieźle poprzekręcali,mimo,iz byli cudownymi parami,więc nie można tak ślepo i bezgranicznie ufać swoim facetom

ale tylko 50%

ahh te gnoje w dupe lepsze !!!

najlepiej to zablokuj mu tego maila (tzn tej laski) wiecej do niego nie napisze i juz.

zablokowac????????????????

i powiedzialam mu ze wiem ze on do niej napisal wyparl sie- powiedzialam ze sie nie wylogowal i wszystko przeczytalam, a sie dalej wypiera i mowi ze pewnie znam jego haslo i tam zagladam. i temat sie zakonczyl chyba rzeczywiscie najlepiej bedzie jak z nim skoncze

kurde, no..! mialas sie nie przyznawac! mialas czekac na rozwoj wydarzen! :-(

wiem ale nie potrafilam czekac,

"a moj facet nie ma przede mna tajemnic i moge czytac jego poczte i smsy kiedy tylko mam ochote, on u mnie tez, wiec o co chodzi?? MAcie cos do ukrycia, ze tak sie bulwerujecie?? My sobie ufamy i nie mamy nic do ukrycia, wiec jak ktos chce sobie esy poczytac czy maile to czyta. Big deal...:-S " naiwniatko--- ----twoj koles moze miec 2 poczty - oficjalna dla ciebie i inna na boczku to nie podniecaj sie zes taka cwana - sa cwansi :P

ciekawe kiedy moj mnie zdradzi :( przeciez go nie sprawdze i nie zamierzam nawet a sila nie zatrzymam, trzeba miec lekki dystans ale jak ? nie chce zakladac najgorsze ale jak sie przygotowac na taka ewnenutalnosc da sie?

i powiedzialam mu ze wiem ze on do niej napisal wyparl sie- powiedzialam ze sie nie wylogowal i wszystko przeczytalam, a sie dalej wypiera i mowi ze pewnie znam jego haslo i tam zagladam. i temat sie zakonczyl chyba rzeczywiscie najlepiej bedzie jak z nim skoncze i tak nie skonczysz jakbys sie przekonala do reszty - zerwalabys latwiej, atak - dalje sie bedziesz dawala robic w balona

nie niebede sie dala robic w balona to juz oficialny koniec i on o tym wie, a na powrot sie nie dam namowic

poldi 123 nie jestem taka naiwna jak myslisz znam jego wszystkie adresy ;))))))))))))

TO JUZ JEST KONIEC.....

hey ich+ wcześiej pisałam od desireee, bo właśnie wychodziałam z pracy, tez bym pewnie nie wytrzymała i od razu bym wszystko wygarnęła, jezeli jesteś na tyle silna zeby to zaończyć to szczerze Ci gratuluję, bo najgorsze jak masz czarno na białym ze narozrabiał a facet robi z Ciebie kretynke --że Ci się zdaje, ze przesadzasz, masz zwidy i w ogóle to wszystko to urojenie...---mogliby by mieć chociaż trochę courage, jakieś przepraszam ...ech.....nie mozna nikomu ufać bezgranicznie bo kiedyś moze sie okazać ze mąż zdradzał i oszukiwał nie miesiac, pół roku a latami...serio wystarczy zajrzeć na forum zdradzonych żon, albo kochanek wiele tam można wyczytać...