Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulina_19000

Nie mam żalu, nie płaczę, jestem chyba tylko mądrzejsza...

Polecane posty

Gość Paulina_19000

Mam osiemnaście lat. Od ponad roku spotykam się z nim. Jestem jego pierwszą dziewczyną. Zaczęliśmy spać ze sobą miesiąc temu. Był moim pierwszym, ja jego też. Poznając go zakochałam się w nieśmiałym, tajemniczym, delikatnym, niewulgarnym gościu, który po prostu był sobą. Od naszego pierwszego razu minął miesiąc i od tego właśnie miesiąca pier.doli się między nami, mówiąc wprost i przezpraszając za słownictwo. Nigdy dotąd się nie sprzeczaliśmy, żadne z nas nie czuło takiej potrzeby, umieliśmy się dogadać jak rozsądni ludzie, szacunek do siebie był dużo większy, rozmowa była podstawą... Czytałam dzisiaj gazetę podczas gdy on siedział z koleżkami i oglądali mecz. Zerknął co czytam i zobaczył zdanie "Facet nigdy ci się nie przyzna, że marzy o trójkącie." Przeczytał to głośno, usłyszałam śmiech, jakieś debilne "Nooo..." i gadkę koleżków na ten temat. Dostałam kubeł zimnej wody na głowę. Doszło do mnie, że odkąd ze sobą śpimy, on się poczuł pewniejszy siebie, bardziej odważny, myśli chyba, że jest "kozak", że Bóg wie co zmienił ten fakt, że nie jest prawiczkiem. Czy proszę o radę i pytam o coś? Nie. Ja po prostu myślałam, że mam inną "funkcję" w jego życiu. Przemyślałam to wszystko i wiem do czego byłam mu potrzebna. Nie chodzi o sam seks. Nigdy nie miał parcia na to, wszysło zupełnie naturalnie. On po prostu musiał przy kimś poczuć się odważniejszy... Nie wiem co i w którym momencie ominęłam. Staliśmy się jakąś popieprzoną parą, która ma jakieś chore jazdy, sprzeczki o byle shit. I sądzę, że moja rola dobiegła końca. Byłam mu potrzebna, by poczuł się kimś. Mam nadzieję, że się poczuł. Żałuję, że nie zrobiłam tego z Mężem. Następny będzie mój Mąż. Kimkolwiek miałby nie być i gdziekolwiek nie jest teraz. Chciałam to po prostu napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina_19000
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
Zanim zdecydujesz kopnąć go w zadek:) zasugeruj mu że jest kiepski w łóżku:) Niech chłopczyk ma:) Powiedz ze masz inne wymagania seksualne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina_19000
Nikogo nie będę udawała. Nie jestem wyuzdaną panną, która będzie spełniać cudze zachcianki i dopasowywać się do kogoś. Ja mam czas. Tu chodzi o podejście, o to co ma się w głowie. Ja nie chcę chłopaka z sianem zamiast szarych komórek. Jego zachowanie świadczy o tym, że coś mu gdzieś nie gra. On był inny. Cóż - był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... a może z nim porozmawiaj i powiedz mu to co tutaj napisałaś... głowa do góry, a może to że stał się pewniejszy siebie to lepiej a nie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo wiesz, faceci tak mają, że jak się rozpoczyna współżycie to robią się generalnie pewniejsi siebie w związku, trochę się przestają starać o nas, pozwalają sobie na więcej, ale to od NAS zależy na jak dużo, to my wyznaczamy granicę i niestety faceta trzeba umieć sobie wychować... jak go naprawdę kochasz (bo chyba przez miesiąc sie nie odkochałaś) to porozmawiaj i ratuj związek, najłatwiej jest tak sobie odejść i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×