nastolatek-problemy wychowawcze

mam straszny problem z moim nastoletnim synem, uczniem gimnazjum. Jego bunt, brak zorganizowania, niechęć do przyjęcia pomocy ode mnie i mojego męża, doprowadziły do tego, ze po raz drugi nie zdał. Już nie wiem co robić. Szkoła z internatem? Nawet nie chcę myśleć o ośrodku szkolno wychowawczym, bo tam syn zupełnie pogrążyłby się

no witam też mam dzieci w podobnym wieku. Może on nie chce pomocy tylko zwyczajnie porozmawiać, jak partnerzy. Może są przedmioty które lubi bardziej niech na tych się skupi napewno jak zauważy że coś mu lepiej idzie to uwierzy że da sobie rade z czymś trudniejszym. Pochwal go za najmniejszy nawet sukces. W żadnym wypadku nie myśl nawet o szkole z internatem to katastrofa, syn poczuje się odrzucony a mimo że się do tego nie przyznaje on Was potrzebuje. Przede wszystkim spokojna rozmowa

A może niech sam do tego dojdzie. Nad opiekuńczy rodzice to tez nic dobrego. Zmuszanie tez nie?

Btw chyba powinno być tak, że mając problem sam powinien przyjsc. Dajcie znac, że jestescie

20 minut temu, Gość Xxx napisał:

Btw chyba powinno być tak, że mając problem sam powinien przyjsc. Dajcie znac, że jestescie

Nie widzisz, ze to temat sprzed 11 lat?!Trzeba było archeologiem zostać, skoro lubisz uskuteczniac wykopaliska.