Wlasciwie... do czego kobietom faceci?

gdyby nie obowiązki związane z wychowaniem dzieci, mysle ze mąz mógłbybyc ale dochodzący, taki na spacer, do łóżka, na imprezy, do przytulenia, pocieszenia, taki przyjaciel...ale nie koniecznie musiałby ze mną mieszkac

OK, karty na stol... Wydaje mi sie, ze wiem do czego moglbym kobiecie byc potrzebny. Chodzi o tak zwane bezpieczenstwo. Ale jakiej odpowiedzi moglbym sie spodziewac? Bo "nie wiem" to jednak mogloby zabolec. Czysta teoria, zatwardzialy singiel jestem :)

Chyba zeby sie pochwalic kolezankom, ze nie jestes frajerka i masz faceta ;) A tak serio, to brakuje mi kogos, na kogo moglabym zawsze liczyc, kto dzien w dzien bedzie mi mowil ze jestem piekna i seksowna, z kim weekend wynierzemy sie w gory i pospacerujemy albo pooddychamy atmosfera strego zamku .... Komu ja poiwem, ze jest najbardziej z meskich facetow, ze jest moja podpora, dla kogo gotowanie bedzie przyjemnoscia a nie obowiazkiem, /jesli umie pochwalic/ .....

no wlasnie do kochania czyli do przytulania,siatek targania,no to faktycznie kochanie mowie wam milosc to jest pojecie abstrakcyjne,jak dluzej pomysle,to lista mi sie wydluza,facet mi jest jeszcze potrzebny do wycierania kurzu na lampie,bom niska i z taboretu nie siegne,ale zawsze mozna drabine kupic

Wrrrr.... Znowu milosc ;)

Facet jest po to, zebym mogla go Kochać, przytulac, calowac, piescic, kochac sie z Nim i zeby On mnie przytula itd... Zeby miec dla kogo zyc :)

do wymiany kranu jak cieknie,albo powieszenia polek ale zawsze mozna jakiegos \"pana remonciarza\" wziąć ;-)

odpowiedni facet ...do życia, nie materialnego, ale do poznania uroków egzytencji...we dwoje, ....do tulenia w nocy, do pobudki pocałunkami, uśmiechów gdy razem,żartowania ,szaleństw po nocy, wsparcia gdy smutno, do zajmowania się obolałymi cyckami :-), i innych banalnych i poważnych spraw...z odpowiednim facetem życie kobiety nabiera smaku, charakteru...zupełnie jak w kuchni..potrawa , nawet z najdroższych składników, potrzebuje smaku,aromatu , serca kucharza...

mam dwie odp na gł pytanie wersja mojej kolezanki, która jest szalenie zakochana i planują ślub, mężczyzna jest potrzebny zeby był, kiedy przyjdzie zły dzień w pracy powiedział, że ją kocha i stawią czoła problemom we dwoje, żeby wspierał ją i kochał, co do reszty będąc razem wszystko się uda, zaznaczę, ze mają udane życie sypialniane... moja wersja: facet po prostu ma być... ja szukam 3w1, mężczyzny, przyjaciela, kochanka....

do sprawdzenia jaką się jest partnerką :-D

żebym czuła się bezpiecznie, żebym czuła wsparcie, musi być przyjacielem który zapewnia mi potrzebę bliskości aby akceptował moją osobowość i był pomocny w podążaniu wspólną drogą... właśnie do tego jest mi potrzebny

miłość to chemia, a żeby ta chemia była potrzebny jest facet, i tylko do tego jest on potrzebny.

Do czego?do seksu... do tego by mieć na kogo zwalić wszystkie problemy bez nich cieżko niestety :O

do tego, żeby mieć komu pomarudzić, do kogo sie przytulić, komu ufać, dla kogo starać się być lepsza niż jestem, dla kogo gotować, być czułym, dobrym człowiekiem. No i do seksu też

do przemieszczania ciężkich mebli :D:D:D A tak serio, ponieważ ostatecznie mozna jakichś tam tragarzy wynająć...to chyba do towarzystwa :) Żeby mieć z kim porozmawiać, pośmiać się, poprzytulać i poseksić :) A powody \"praktyczne\"? Radzę sobie sama, wiec chyba nie są istotne.

Bo pomimo odmiennych cech fizycznych i psychicznych,wzajemnie się uzupełniają......bo czujęmy się przy nich bezpieczne....kochane ...doceniane...(przynajmniej przy niektórych)!:D

mam jeszcze jedna teorię - do spełnienia :-D

bo facet to taki przyjaciel na wyłączność i nie chodzi o to ze nie ma prawa sie przyjaznic z kimkolwiek innym ale zawsze partner/ka powinien/nna byc najwazniejszy/a no i dla sexu

mój jest mi potrzebny: - do bycia tulonym - do tulenia mnie - do rozmów - do drobnych napraw i większych remontów - do panowania nad naszymi psami - do usuwania pająków z mieszkania - do seksu - do rozpieszczania go - do dawania się rozpieszczać do reszty nie potrzebuję nikogo innego, jeszcze kiedyś będę chciała od niego dziecko, bo sobie sama nie zrobię, od byle kogo też nie przyjmę

Naiwna młodość.

do do powyżej a jak jest w rozważnej starości? ;-) ;-)

A człowiek to przedmiot? Jak spodnie czy majtki, że ma być do czegoś? :o Gdyby nie drugi człowiek, nie byłoby niczego. To złudzenie, że nie potrzebujemy nikogo. Żyjemy dzięki innym ludziom i dla innych ludzi, cokolwiek o tym myślimy. Bez miłości nic nie ma sensu. Każdy każdemu wilkiem. Do czego dążyć? Do kupna kolejnej bluzki? To ja wolę mieć przy boku kogoś, przez kogo uczę się innego spojrzenia na świat, przez kogo płaczę i się śmieję, kogoś kto sprawia, że moje życie nabiera innego sensu. Nie jestem lesbijką i najzwyczajniej w świecie zakochuję się w mężczyznach. Nie chcę od niego dzieci, nie chce żeby był lekiem na samotność, nie chce żeby był dla samego bycia. Chcę go, bo pragnę go kochać. Uczynić swoje życie bogatszym. Dzielić się z kimś swoimi sukcesami, a jeżeli wyrazimy oboje takie chęci, to założyć rodzinę. Żyć dla czegoś wiecej niż dla prymitywnego zjeść, wysrać. Pomagać komuś. Móc kogoś wysłuchać. Być dla kogoś podporą. Nie ma w tym nic romatycznego i im dłużej żyję, tym bardziej cenię wartość miłości, różnej miłości. Trzeba być słabym człowiekiem, żeby porzucać swoje ideały dlatego, że inni tak nie robią. No nie robią, bo nie chcą, nie potrafią, nie mogą. Ale to są inni. Nie ja. I nie widzę powodu dlaczego miałoby mi się zmienić.

Wzruszyłem się :P Tylko skoro jest tak pięknie w teorii, to dlaczego jest tak kiepsko w praktyce?

wodze ze wiele kobiet pisze, e do seksu do kasy itp\ ja potrzebuje miec kogos jak wroce z pracy, chce miec na kogo czekac np moj wraca o 17 i o 16 mam motylki( dlugo jestesmy razem) chce miec do koko sie przytulic ucalowac, zasnąc ,,pod jego pacha'' a mowiac tj jak kobiety wyzej przedstawione nie musze np kibla naprawiac itp

... obraz, który się pojawia jest w przybliżeniu taki. Młodym paniom jest potrzebny do zrobienia dziecka. Instynkt macierzyński jest silny. Potem to już potrzebny jest przyjaciel drogi życia. Właściwie nie musi to być ta sama osoba :)

Zgadzam się z kolorową, mieszkanie pod jednym dachem z innym gatunkiem jest męczące :) Ja gdy wchodzę do łazienki delektuję sie widokiem podniesionej deski :P i nie słucham żali, że feng shui ucieka do kanalizacji :)

...no chyba tylko do tego żebym miała się na kim wyładować-na przyjaciołach nie wypada

Wredny prowokator-wiesz co , Ty to w sumie masz rację-mam dzieci , męża juz -na swoje szczęście -nie mam.Oglądam w telewizji co chcę i kiedy chcę , wstaję i kładę się kiedy chcę a nie tak hak jemu pasowało, tapety mogę sobie zmieniać 5 razy w miesiącu jak mam ochotę i tak by można ciągnąć w nieskończoność.SIELANKA. Twoje pytanie jest świetne i godne przemyślenia. A gdyby je odwrócić/ do czego facetom są potrzebne kobiety??

Są miłe w doyku i przez jakiś czas jest fajnie :)

Miłe w dotyku?Fajna to jest krowa..