pytanie o serce

zakochałem się w pewnej kobiecie ale ona jest juz zajęta, n nie mogę przstac myslec o niej ona wi co do niej czuje, jestesmy tylkko przyjaciolmi jak sobie z tym dac rade ????///

Najlepiej zajmij się czyms i nie mysl o tym, nie próbuj budować własnego szczęścia kosztem cudzej tragedii. A jesli jest dla Ciebie to spokojnie nie ucieknie :)

Jeśli ta kobieta jest Ci pisana, że tak to nazwę, to nie martw się - będzie Twoja. Na to potrzeba czasu. A Ty żyj, nie marnuj nawet jednego dnia.

jesi jest dla mnie???????? a skąd mam wiedzie ze jest dla mnie, pewno czas pokaże ja juz zyje to mysla 8 miesięcy i zastanawiam się czy czekać dalej?????//

ale oczekiwania na nią nie rób myślą przewodnią Twojego życia. Żyj po swojemu, poznawaj ludzi, spotykaj się z kobietami, idź na randkę z jakąś. Trochę długo już czekasz, na chwilę obecną może odpuść sobie. Co ma być to będzie i nie zmienisz tego :)

Zupełnie, całkowicie, totalnie zgadzam sie z moja przedmówczynią :) Nie możesz swojego zycia, czasu poświęcać osobie, która jest w innym związku, sam siebie krzywdzisz. Jesli jest dla Ciebie to stanie jeszcze na Twojej drodze, odpuść i szukaj szczęścia gdzie indziej. Czasem nie mogąc osiagnąć celu idealizujemy go nie dostrzegając równie wartościowych osób z własnego otoczenia. Nie pozwól, żeby coś Cię ominęło przez to ze zyjesz marzeniem o kims kto na chwilę obecną jest poza zasięgiem :) Życzę szczęścia w poszukiwaniach :)

co ona czuje do ciebie?

i co to znaczy zajęta? ma męża? chłopaka ?

skąd wiesz ,moze tez w Tobie jest zabujana?

-ma chlopaka -jest z nim rok i jak mowi o nim to tylko same superlatywy co to znaczy zdobywac z głowa Justyno? powiedziec o swoich uczuciach???, tego juz próbowałem, uslyszalem ze jestemy przyjaciółmi, spotykamy sie rozmawiamy jest normalnie jakby nic się nie stało macie racje ze ja idealizuje i nie widze żadnej innej, najgorsze jest to, ze to juz nie pierwszy raz:) jak się zauroczyłem jakąś kobietą ale to zawsze mijało po 2, 3 tygodniach a jesli chodzi o nia to spraw sie juz ciagnie 8 miesiecy i ja dalej nie moge sobie z tym dac rady.........

up

ide spac, napiszcie cos

zajmij sie swoim zyciem a jej nie zawracaj glowy.

autorze, jesteś męską ciotą !!!!!!

heh, mam tak samo jak Ty, ale ja jestem wolną kobietą ,a on zajętym chłopakiem...oboje jesteśmy rozdarci, jutro...hm znaczy się dzisiaj prawdopodobnie się widzimy, bo mamy się razem zmotywować do nauki, co z tego wyjdzie? zobaczymy, wiadomo nie wolno w takim przypadku liczyć na dużo i się uzależniać, ale \"powalczyć\" też można