Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kolejka

Dziwi mnie, że niektóre kobiety...

Polecane posty

moja cora tez wynosi talerze, co tam ze gubi wszytskie okruchy po drodze ale wynosi! :D zabawki sprzata, czasem z wielka łaska i zalem i potrafi sie obrazic ale sprzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale maz powinien za zona stac murem a nie za mama, a podejrzewam ze jakbys tesciowa pogonila to by maz za nia sie wstawil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobitki - gdyby moj facet relacjonował teściowej co było w garnku albo jak minął dzień to przysięgam udusiłabym go kablem od telefonu:) niepotrzebnie skarbie pozwolilaś sobie na to, należało wtedy stanowczo powiedziec mu " co ty koorwa wyprawiasz!" Naprawde wspólczuje ale ja bym odeszła albo jego pogoniła do mamuski. A najlepiej to wyjedz z dziecmi na tydzien i nic mu nie mow. Napisz tylko kartke ze pojechałaś odpocząc bo jesteś zmęczona. Napisz mu tam wszystko co ci przeszkadza co ci nie daje spokoju itd i zrelaksuj sie sama dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kobitki to nie jest kwestia
No niefajne, ale co mogę zrobic ? Nie da się z nim rozmawiac bo się obraża że coś wymagam. Jemu po prostu jest tak wygodnie, a jak coś mu nie pasuje to wie że Matka zawsze mu potaknie, a że ona jest głupia i woli się wtrącac....broni go ślepo i wierzy że robi to dla jego dobra....tylko nie wiem co to dla niego za szczęście kłócic się z żoną..... według jej krótkiego rozumku, lepiej dla niego tkwic w wygodnictwie i egoizmie i kłócic się z żoną niż nauczyc partnerstwa i życ w zgodzie dla niej ważniejsze jet by on był zadowolny a ona postawiła na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serio powinnas wyjechac na jakis czas, dac mu jakies ostrzezenie, a jak wtedy nie zawalczy i nie zechce tego zmienic tzn. ze ten zwiazek naprawde nie ma sensu moze jemu sie wydaje ze Ty pogadasz pogadasz a i tak zrobisz co masz do zrobienia, bo tak pewnie jest... ja bym wyjechala i jeszcze przed wyjazdem nie porobila prania ani nie zostawila jedzenia, niech mu mamusia pierze i gotuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróc po tygodniu i zobacz co dalej. Jesli bedzie obrazony itd to odejdz naprawde! Chyba ze chcesz do końca życia byc ponieierana i czuc się jak szma... nie dokończe bo to straszne. Sama mialam taki kawałek w zyciu ale chooj zaparłam się i powiedziałam dosyc. Teraz mam innego partnera ktory we wszystkim mi pomaga bo mu powiedziałam ze potrzebuje jego pomocy i ze chce aby mnie wspierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kobitki to nie jest kwestia
Głupia baba i tyle, a mój facet to wygodniś, zresztą co się dziwicie, przez 34 lata Mamusia robiła z siebie dla niego scierkę więc nic dziwnego że teraz mu się nie podoba że ja sobie nie pozwalam.... A te głupie rozmowy przez telefon....co wy myślicie że nie reagowałam ? To teściowa go wypytywała bo za wszelką cenę chciała się upewnic czy synkowi krzywda sie nie dzieje i czy da radę wytknąc mi jakąś niekompetencję.... Oj działo sie działo, zwłaszcza jak do nas na proszone obiadki przychodziła, wieczne niezadowolenie i krytyka...jak kiedyś jej zrobiłam o to jazdę to przestała. Dochodziło do takich absurdów że musiała skrytykowac absolutnie wszystko: za słone lub za mało słone ziemniaki, brak pietruszki...cokolwiek w końcu się wkurzyłam i spytałam ją czy jak ona do koleżanek w "gości chodzi to też wszystko im krytykuje" jej się wydawało że w rodzinie to można....zrobiłam taką jazdę jej i mężowi o to że skoro nie potrafi byc miła to niech nie przychodzi na obiady które jej i tak nie smakują.... teraz to bez względu co ugotuję to nic nie mówi, boi się i bardzo uważa by czegoś głupiego nie chlapnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ona tak krytykuje to maz siedzi i udaje ze nie slyszy czy sie przylacza? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana zrozum ze skorop twoje interwencje nic nie daly do tej pory to czas by zrobic bardziej drastyczny krok nawet jesli małżenstwo ma sie skończyc fiaskiem. Wolałabym byc sama niz czyc się jak do wszystkiego wykorzystywana szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kobitki to nie jest kwestia
No coś ty, kiedyś jak mnie skrytykował i powiedział że nic w domu nie robię to zrobiłam tak żefaktycznie absolutnie n nic nie robiłam, nie posłałam łózka, nie sprzątnełam jego piżamy z łazienki, nie zrobiłam śniadania, nie wyniosłam śmieci, zero zakupów, obiadu też nie, jego reakcja była: mogłaś mnie uprzedzic że nie robisz obiadu to bym zjadł na mieście albo poszedł do Mamy......hahaha takiemu nic nie wytłumaczysz bo gdyby coś miał do zrobienia: pranie, sprzątanie, jedzenie, toby do Mamusi poleciał po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ma pomysł : napisz sobie na kartce wszystkie za i przeciw waszemu związkowi a wtedy sama zobaczysz ze za moze bedą ze trzy punktu a przeciw 33 i wszystko będzie jasne. Zrób sobie kobieto przerwe wyjedz na tydzien do cioci czy jakiejs innej rodziny. Odpocznij. Idz na basen do fryzjera zrób coś dla siebie. Masz swoje dochody czy tylko mąż pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejka no nie można, ale biedne kobiety żyją w tym wszystkim same, zachukane przez mężów i teściów i nie mają żadnego wsparcia to przykre ale też prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobitki i nie uciekaj od nas, czasem warto z siebie wyrzucic chocby tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosidlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimki
hm .... dziewczynki prosze o diagnoze;)bo czepiam sie czasem okrutnie... maz pracuje ja nie(tzn zawodowo)w domu i ogrodzie wrecz haruje! szanowny mezulek chce pomoc ale on naprawde potrafi tylko zarabiac pieniadze -jak kosil trawe zawsze skosil mi jakas roslinke😡 -mleko ZAWSZE przypali -gotowac potafi tylko wode i tylko herbatki mi serwuje,jak raz zrobil mi kanapke to dziwnie wygladala;) -jak wypakowal zmywarke to utknal z tymi garami mino szczerych checi.... niby chce ale ........ no ale tez -sprzata po sobie -pierze swoje skarby(nigdy w lapie ich nie mialam) -odkurza -zajmuje sie dzieckiem z wielkim entuzjazmem -jak sprzatnie lazienke to operowac w niej mozna taki blysk no jest tych zalet jeszcze troche pytanie - -czepiac sie go czy odpuscic gamoniowi kulinarnemu?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×