chcialabym zauroczyc faceta charakterem, umylem, lecz..

ie jestem inteligentna boli mnie to, nie mam smiesznych uwga nie jest mistzrec cietej riposty nie potrafie opowiadac kawalow itp. nie mam tez wiezy jestem tepakiem jelsi chodzi o komputery np. no i w ogole nie ma czegos takiego w czym bylabym dobra. :(

nie jestem inteligentna boli mnie to, nie mam smiesznych uwag nie jest mistrzem cietej riposty, nie potrafie opowiadac kawalow itp.*

to go nie zauroczysz,pozostaje tylko wyglad,a jesli go nie masz to klops albo sie ma to cos,albo nie ma i tyle

phiii sie przejmujesz :P czasami wystarczy po prostu byc soba i miec dystanas zarowno do siebie jak i do świata :P

facet ze mna nie bedzie tylko dla wygladu:O

Na pewno znajdzie się coś w czym jesteś dobra. Masz chyba jakieś pasje :-) A jeśli nie masz - zacznij mieć!

ale wyglad jest bardzo wazny,dopiero pozniej liczy sie "wnetrze",charakter,pierwsze wrazenie jest najwazniejsze,a 99 procent udanego zwiazku zalezy od pozycia seksualnego,jak w lozku jest ok to poza nim tez...to prawda,sprawdzone nie tylko na swoim przykladzie

watpie. tzn.jasne wyglad jest wazny, ale ne najwaziejszy. chcilabym go oczarowac moja osoba, a nie byc tylko masyznka do seksu, kiedys wyglad prezminie. nie twierdze, ze jestem ostatnia tepota swiata, ale jednak..bywam tez niesmiala i troche zamknieta na nowch ludzi, tzn.potrzebuje czasu, zeby sie przed kims otworzyc, a wiadomo, to nie jest dobre.dlatego tez, z poczatku wydaje siebyc kompletnie nieinteresujaca osoba.

i wiecie co mnie jeszcze boli?, ze zastanawiam sie czasem czy jakies tam zachowane, czy to co powiem spodoba sie facetowi:O ojaaaaaaaa

najlepiej jakbys miala jakies pasje i lubila o nich opowiadac,moze kwiaty doniczkowe albo wycieczki...moze wciagniesz w to faceta . ja np uwielbiam wycieczki rowerowe i "zarazilam"nimi mego lubego

masz lat?

20

badz po prostu soba,nie przejmuj sie tym co facet o Tobie pomysli,poczytaj pare ksiazek z cytatami ,blysnij czsem jakims dowcipem i po prostu duzo sie usmiechaj:) a co do tych rowerow to naprawde swietny pomysl,mozna milo spedzic czas i zobaczyc ciekawe miejsca o ktorych potem mozna pogadac ,np.przy piwku... a ile masz lat jesli to nie tajemnica?

mozna powiedziec, ze mam zainteresowania, ale jednak nie sa to takie zainteresowania, zeby ktos powiedzial"wow":) jezdze konno od czasu do czasu-drogie to cholerstwo:P, tez lubie rower, kocham podrozowac w ogole, moglabym prawie clae wakacje spedzic z pecakiem gdyby tylko kasy bylo wiecej, mam zwierzatko, w ogole kocham zwierzeta, studiuje cos co mnie naprawde kreci, chce sie rozwijac intelektualnie, jestem ciekawa swiata, chcialabym skoczyc ze spadochronem, lub polata paralotnia ach:)

eee to super,masz swoje pasje,studiujesz,rozwijasz sie,mysle ze o tym wszystkim mozesz spokojnie pogadac z facetem ,zainteresowac go,a reszta sama przyjdzie,glowa do gory:)

a kogo obchodzi wiedza ... no wez przestan ze jakis chlop na to patrzy:P co do kawalow, zartow itp - wielu facetow lubi 'ciche wody', ja np. nie przepadam za zbyt rozrywkowymi kobietami:)

w ogole chyba za malo wierze w siebie,nawet ubieram sie tak, zeby mniej wiecej wpasowac sie w styl chlopaka:O.moze bez przesady, ale jednak gdy w mojej szafie przewazaja bardziej klimaciarskie ciuchy, bez zadnych swiecidelek, to przy facecie takim bardziej w stylu- imprezowicz, czuje sie jakos taka nieciekawa i staram sie wtedy "odpicowac":O

albo facet jest bardziej wyciszony, to ja tez taka sie robie, facet wiecej imprezuje, to i ja taka zgrywam:O bez sensu.

ano i np. ja tez kocham podroze, w ogole to mam takie akcje ze wsiadam w pierwszy pociag i jade przed siebie, a brakuje kompanow do takich akcji :P wiec co ty mi tu opowiadasz ze nie mozesz przyciagnac charakterem?

z tym ze jak w lozku jest dobrze to i reszta tez to bzdura jak niewiem co. mozna miec super sex ale poza nim nie miec kompletnie o czym gadac(rozne zainteresowania lub wogole ich brak:O)

ja moze az taka spontaniczna nie jestem, ze wsiadam w 1 lepszy pociaga, a chcialabym:P

Bycie mądrą dziewczyną nie polega na opowiadaniu dowcipów, pyskatym odpowiadaniu czy znaniu się na komputerach.

wszystko da sie zmienic:P a wrazenia z takich podrozy sa bezcenne - za nic w swiecie nie oddam:)

jak ktos mwi smieszne dowcipy, czy jakies trafione uwagi, to wiaodmo, ze jest traktowana za inteligentna, dowcipna, taka bystra no. nie mowie, z ejakbym znala sie na komputerach bylabym super, ale ja praktycznie nic nie wiem na ten temat, az mi czasem glupio, a wiadomo, ze dlafacetow kompy to normalka i maja raczej je w malym paluszku i wydaje mi sie, ze mysla sobie o mnie, ze jakas ciemnota jestem skoro czegos tam nie wiem. komputery to tlyko przyklad:) ok, niewazne.

i tak sam/a podrozujesz?

sam, bo brakuje chetnych do towarzyszenia:) ludzie lubia planowac X czasu przed ... a to nie dla mnie:P

to niezle:), w zyciu bym sie nie odwazyla:P

...jak i zdecydowana wiekszosc:P tymczasem lece, dzisiaj kolejny wypad, akurat zaplanowany, co nie znaczy ze gorszy:P

dzieki za zainteresowanie watkiem.pozdrawiam.

:O