Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość singielka300

Sa tu panie ktore zdecydowaly sie zyc same? Bez faceta?

Polecane posty

Gość singielka300

Z roznych powodow oczywiscie:) Jak wam sie zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up*
w miare szczesliwie ale wciaz wyczekuje cierpliwie tego jedynego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna *****
hmm ja....i powiem ze to życie jest takie puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna *****
jestem szczera więc powiem ze takie odpowiedzi typu"jestem szczęśliwa"nie wierze że mozna być szczęsliwym samemu sama wiem to po sobie jest pusto brakuje przytulanie itp wogóle kogś obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka300
Na pewno na dluzsza mete nie ejst to fajne uczucie byc samej ale ja w tym momencie odpoczywam po dwoch dlugich i nieudanych, bolesnych zwiazkach. Jestem krotko po rozstaniu i szukam spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u10
laluna ***** masz rację życie jest puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja probowalam...
byc sama...Bardzo sie zawzielam...coz z tego,skoro minely 2 tyg.a mi chce sie wyc:( Juz tesknie okropnie za bylym,ktorego,de fakto,sama odstawilam,bo myslalam ze mam go dosc i tych wszystkich ktorzy chcieli zastapic mi jego... myslalam ze poprostu zostane sama(czyt.z dziecmi..2) Nie wiem co zrobie... pewnie ublaga mnie... ale to wlasnie o to chodzi...bo gdyby nie bylo go juz wogole w Naszym zyciu,pewnie dala bym rade...a tak...nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up*
ale ja naprawde jestem szczesliwa. mam swoje pasje, nigdy sie nie nudze. czasem tesknie za bliskoscia i chcialabym miec ukochanego faceta ale nie rozpaczam z tego powodu, ze go nie ma, bo wiem, ze keidys w koncu ktos taki sie zjawi. a zycie ejst za krotkie, zeby marnowac je na smutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up*
a jak mam byc z byle kim lub kims kogo nie kocham albo kto mnie nie kocha tylko jest ze mna z wygody i dla sexu, to juznaprawde wole byc sama i takie zycie jest szczesliwsze niz w jakims chorym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jeśli..
A jeśli wybrałaś taką drogę-sama,a brakuje ci czasem bliskości,to nie myślisz np. o osobie,która spotka się czasem z Tobą w celu zaspokojenia tych potrzeb-na jasnych zasadach-bez zobowiązań?Czy to jest normalne,czy odrażające raczej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna *****
szczerze Ci życzę abyś spotkała tego jedynego i żebyś była szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up*
wzajemnie laluna :) ja bym sie brzydzila spotykac z kims na sex bez zobowiazan :o dla mnie to jest nie do pomyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka12324
Albo na zdesperowanego samca......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna *****
wogóle to idiotyczne nie rozumiem jakie przyjemności ktoś czerpie z tego moze fizyczne ale sex z miłości to jest dopiero to:) szkoda ze tak mało ludzi tak myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy "zdecydować" ?? to, że odchodzisz od ukochanego bo lepiej samej - nie wierzę jeżeli decyzją nazywasz to, ze nie szukam na siłe - to tak, jestem tu za mnie zadecydowało życie, jest mi w miarę dobrze, ale traktuję to jako stan przejściowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jestem taka sama
napewno nie moge powiedziec, ze "zdecydowalam sie" zyc sama. poprostu tak mi sie zycie ukalda, a ja czuje, ze nie jestem w stanie temu zaradzic. Hmm a jak sie mi zyje? pragne wciaz odmiany........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singelka 306
Singelko 300,ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 300
28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singelka 306
jesteś młoda,masz czas,będzie dobrze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singelka 306
oni na to zasługują.Rób to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi mi wyłącznie o MIŁOŚĆ
chcę kogoś kochać z wzajemnością. nie chodzi mi o byle kogo tylko o tego właściwego mężczyznę dla mnie. ale nie jestem zdesperowana czy coś, dlatego skoro nie spotkałam jeszcze tego właściwego,nie pojawia się w moim życiu - to wybieram być sama niż z byle kim dla przytulenia i seksu. Wieczory umiem sobie wypełnić i na pierdoły nie mam czasu. Chodzi mi wyłącznie o TO. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Singielka 300
też mam 28 lat i odpoczywam po 2 nieudanych związkach. próbuję poznać ludzi do pogadania, bez podtekstów - ale jeśli poznaję facetów, oni niestety liczą na te podteksty :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mieszkam sama od 7 lat, sama tzn bez faceta jestem pol roku, fakt ze mam 2 dzieci, ale jest mi teraz naprawdę dobrze, czasem brak mi sexu, czasem nie mam z kim wybrac sie gdzies tam, ale to tylko czasem, mam wielu znajomych i wiele koleżanek, czuję się naprawdę szczęśliwa i nie spieszy mi się do poznawania następnego "idioty", nawet godzę się z tą myślą ze moge byc juz sama, poza tym tak długo juz sama mieszkam, że nie wyobrazam sobie inaczej, lubie mieszkac sama i sama o sobie decydowac, byc moze nie nadaje się do związku i dlatego związki z facetami nie układają mi się, widac taka natura :-) ale nigdy nie mow nigdy, jak spotkam "księciunia" to moze sie skuszę;-) ale iem ze musiałby to już byc wyjątkowy człowiek (czyli normalny przyjaciel - uczciwy, lojalny, kochający, opiekuńczy, z poczuciem humoru, mądrzejszy ode mnie etc), a takich nie ma chyba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowałam się
choć nie do końca :) Po nieudanym związku bardzo cenię sobie samotność, niezależność. Jestem w tej dobrej sytuacji, ze jest ktoś, komu na mnie zależy, kto może mnie przytulić, jeśli będę tego chciała. Na razie wole być sama, bez zobowiązań, tak czuję sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
że jeśli ktoś czuje pustkę z tego powodu, że jest sam to nie może powiedzieć, że się na to zdecydował. Może prędzej życie tak "zdecydowało" za niego. Tak czy siak podpisuję się pod tym, że nie można szukać na siłę. Jestem sama, brakuje mi cholernie bliskości, przytulenia, budzenia się rano obok kogoś kochanego... ale właśnie, to musi być ktoś kochany. Desperacja to zły doradca. Lepiej być samemu niż z kimś przypadkowym, byle tylko był. Trzeba zaakceptować swoją samotnosć, polubić samą siebie i poczuć się dobrze w swoim własnym towarzystwie, zająć się sobą i cierpliwie poczekać na miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×