Czy Wy też w swoich parafiach macie dziwnych księży?

"Wy tam z tyłu, nie uciekojcie z ty mszy, bo wos Pan Bóg gonił bedzie" "Stary chłop a czytać nie umie" - na cały głos do ministranta który się jąkał podczas czytania, ksiądz go wyręczył :-D Biedny chłopak był purpurowy;)

I tak samo nie mam co wojować, ze slubem w innym kościele....:O Koleżanka próbowała, prawie ją ukatrupił :O Ma ten plus, że kazania ma w porządku (nie nawija o wiadomym radiu, polityce...) i sama msza będzie znośna.

Ja to jestem obłudna franca, bo jakies pół roku przed ślubem zaczęłam chodzić do swojej parafii, i jak ksiądz chodził z tacą, gestem milionerki rzucałam mu na tę tacę dychę:-D Dzięki temu potem był milusi - no ale usadził nas na ołtarzu, o czym już wiecie:) Może jakbym rzucała 20 zeta, to byśmy siedzieli normalnie. Uśmiech to miał dosłownie dookoła twarzy, plus błysk w oczach:-D Nie muszę dodawać, że wcześniej nie dawałam nic:-P

Laura musze wypróbować :D mam utrudnione, bo studiuję we Wrocku, ale może będę się wyrywać na niedzilę do dom :D

Ruda, spoko:) Rozmodlona twarz, przygotowana kasa i będzie dobrze:-D Jak masz odwagę, możesz jeszcze usiąść z przodu, ja nie jestem na tyle odważna i zwykle po prostu podpierałam tylne filary:-D Generalnie nienawidzę ludzi którzy tak robią, ale to chyba był jedyny sposób:)

Jakoś się go rozmiękczy ....ale bardziej tym siedzeniem z przodu, bo u nas najczęsciej ministranci chodzą z tacą. Damy radę :)