Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_jedna_szara

minęło tyle lat

Polecane posty

Gość obudziłam sie w koncu
ja zrobilam tak napisalam list......i tez nic nie wiem.....ale pogodzilam sie z mysla, ze nic z tego nie bedzie i zaczynam zapominac, glowa muru nie przebije, ostatnia rozmowa byla dla mnie przyykra, wiec nieco latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
nawet nie wiem czy przeczytal, ale to jego i tylko jego decyzja glowa muru nie przebije, ale w brode pluc sobie nie bede ze nie zawalczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
kaskaaaa> niesamowita historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
tego wlasnie sie boimy , ze za jakies pare lat odezwa sie i bedzie jasne, ale wtedy juz dla nich bedzie za pozno, my bedziemy kochac, choc moze troche bedzie przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
moze ja napisze list...ale jakos nie czuje, ze to jest dobry pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
widzisz ja wolalam list, poniewaz wiem ze gdybym sie z nim spotkala osobiscie nie bylabym w stanie powiedziec tego co chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
no poniekad mam podobnie, ale tradycyjny list wyslalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
ach te chłopy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
chlopy nie chlipy, powiem tak ludzie sami sobie szkodza...i po co, czy nie latwiej porozmawiac, nawet jak sie nie jest pewnym sprobowac, zobaczyc, coz zaboli, ale czy nie pierwszy i ostatni raz, czy zwiazek to nie walka wieczna o sibei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
zgadzam się z Tobą w 100 proc. tak chciałam to zrobić...i wiem, że moze nie zrobilam wszystkiego, co moglam, ale i tak zdecydowanie wiecej niz on....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
poiwem Ci, ze chcialabym go najpierw zobaczyc, jak na siebie zareagujemy zanim znow zaczne coz robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
jezeli masz sile na to to to zrob, ja nie mialam -nie czas byl na to wtedy , poniewaz zbyt zywe to wszystko bylo, teraz bym juz mogla, powiem tak nie wierze juz w to, ze u mnie sie cos zmini, ja juz napisaam co i jak , wyjasnilam pewna sytuacje, moze po drodze zrobilam cos zle, ale zrobilam juz wszystko......zycze Ci wszyskiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
dziekuję, również życzę Ci powodzenia :). Nie wiem, czy mam siły, nie zdążyliśmy się dobrze poznać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 lat
A ja nie wiem , czy jest jeszcze coś, co mogę zrobić. Nie wiem, czy ta sprawa jest do wygrania. Nie chcę się narzucac. Ale z drugiej strony - jeśli los da mi taką szansę lub podsunie mi coś jakiś pomysł - to na pewno jeszcze zawalczę. Bo to jest ten jeden jedyny właściwy dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
powiedz tylo po ile macie lat ??ciekawa jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
ja 27...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
a szanowny ??:) jesli mozna wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
po 30 ;). a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
o wiek kobiet sie nie pyta;) przepraszam uciekam spac, niby jestesmy incognito.........ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
ale mnie zrobiłaś ;), dobrej nocki :). moze jeszcze kiedys pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziłam sie w koncu
kto wie,moze:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_szara
pamiętam jak mi śpiewal i grał na gitarze u mnie jak mnie odwiedził kiedys nie wierzę, że nie byłam ważna bylismy młodzi i głupi i nie sądzilismy,ze mozemy sprobowac kazde z nas się bało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_szara
a ostatnio jak sie z nim spotkalam i rozmawialismy to on jak mu powiedzialam,ze nadal jestem z moim facetem (on zerwal ze swoja dziewczyna) to zrobil taka mine i spytal "co? dalej z nim jestes"? a pozniej mi powiedzial, ze ja jestem inna niz wszystkie kobiety, wyjatkowa, ze gdyby jego dziewczyna byla taka to by jej nie zostawil i co ja mam myslec? swiat mi sie rozsypal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram****
nie spotykaj sie z nim, to jakis zalosny pajac jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
oj, to rzeczywiście chyba było bardzo blisko, żebyście byli razem...mniem, że jakis powód jednak był, że nie jesteście razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudzilam sie w koncu
ech ja juz zapomina i nawet dobrze mi to idzie, po manipulacjah i sprawdzaniu, jak mozna.........,.,bedzie wraclo, ale sama nic nie zdziala, zycze wszystkim zeby ich spiochy obudzily sie wczesniej:) zeby nie bylo za pozno:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
często się zastanawiałam i się nadal zastanawiam, gdzie jest ta zdrowa granica, na ile może się starac, w jakiś sposób zmobilizować go do wykonania kroku na przód, w taki sposób żeby to nie było żadne narzucanie się, żeby nie było tak, że wywieram na niego nacisk psychiczny i czy nie robi tego kroku tylko dla świętego spokoju, bo sam tak na prawdę nie zrobił by tego, nie chciałabym żeby zrobił coś tylko dlatego, że nie może oprzeć się moim sugestiom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 lat
afsaf: nie wiem :( wydaje mi się, że nie wyczuwam tej granicy i obawiam się ją przekroczyć. nie chcę być zbyt delikatna, zbyt nieśmiała, jestem zdecydowana w swoim sercu, dokonałam już tam wyboru, jedynego słusznego dla mnie - On i tylko On i właśnie On jest tym właściwym dla mnie i tylko Jego chcę. Ale z drugiej strony - co jeszcze mogę zrobić, skoro On milczy, wykazuje brak zdecydowania, brak działania. Nie wiem, co myśli, co czuje, czy chociażby mnie pamięta i lubi. Wydaje mi się, czuję, że tak, ale On mi tego nie mówi. Czy wobec tego jest sens robić kolejny krok? Czy On sobie tego życzy czy już jestem nachalna? (a tego nie chce!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
no tak, mam poniekąd podobnie....wiele osób mi mówiło, że to co zrobiłam, to na pewno nie było nachalnąć, ale jesli bym teraz coś zrobiła, to już jakas nachalność by była....tak czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×