Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manolya

tesknota za rodzina - tysiace kilometrow od domu

Polecane posty

Gość manolya

Tesknie za rodzina, tesknie za Polska i wiem, ze nie moge wrocic. Wyszlam za maz i przeprowadzilam sie zagranice. mam dobra prace, wynajmujemy ( narazie) sliczne mieszkanie, jestesmy razem.... Minely dwa lata od slubu, ja tak bardzo tesknie za rodzina. Widujemy sie na swieta... pracuje w biurze od tana do wieczora, jestem w domu o 19 i padam ze zmeczenia. ciagle stresy, smutek i liczenie dni do kolejnej wizyty w Polsce. Nie mozemy zamieszkac w Polsce, to bez sensu i przyszlosci. czasem dopada mnie straszny dol i nostalgia tak jak teraz. ryczec mi sie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
wyszłaś za muzułmanina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manolya
nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mieszkam za granica (wyszlam tam za maz za obcokrajowca) i mimo, ze w zyciu osobistym uklada mi sie, studiuje, mam znajomych to jednak tesknie za rodzina w polsce. Ostatnio bylam w polsce przez 2 tygodnie i az wyjezdzac mi sie nie chcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
ufff ulżyło mi. A jesteś diskopolową tipsiarą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manolya
mnie dopada taka tesknota raz na jakis czas. az mi serce rozdziera, sprawia mi to bol doslownie fizyczny... nikt tego nie rozumie i sa takie momenty, ze jestem nieszczesliwa. w malzenstwie dobrze nam sie uklada, zreszta znamy sie od 6 lat i zanim wyszlam za maz znalam juz kraj, w ktorym teraz mieszkam. nie widze jednak specjalnych perspektyw dla nas w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manolya
tak jestem diskopolowa tipsiara ze znajomoscia 3 jezykow obcych, dyplomem dorej uczelni i praca w miedzynarodowym holdingu - prosze nie zadawaj dennych pytan. nie jestem w nastroju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
zabieraj dupę w troki i zamieszkajcie w polsce, tu jest Twoje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz super wykształcenie
i język znajdziesz extra pracę tutaj z pocałowaniem w rękę! nie męcz się tam! tylko co z mężem? może pomożesz mu założyć jakiś biznes u nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnfnfn
Współczuję wam. A może to jakiś kryzys przejściowy i poradzicie sobie z odczuciami? Może szukajcie więcej polskich znajomych lub przyjeżdżajcie do nas, do Polski częściej. To forum też - jak sądzę - coś daje. Wysyłam wam uściski znad zatoki gdańskiej. P.S. Nie da się mieć wszystkiego. Tu skąd piszę jest swojsko ale wciąż bez perspektyw, no chyba że na marną wegetację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez tak mialam
tesknilam, tesknilam wrocilam do Polski i co? Tesknie za UK.... Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmtg
hej Ja tez tak mam. Tesknie strasznie. Tutaj mam faceta, z ktorym jestem od poltorej roku. On stad nie wyjedzie, bo biznes itd. Po Polsku nie mowi, a w Anglii beznadziejna pogoda. Tesknie strasznie. Teraz wracam do Polski na wakacje. Straszne rozdarcie. Czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede33
Ja też znam te uczucie rozdarcia doskonale.Tęsknie za Polską gdy jestem tu ale gdy jestem w Polsce to tęsknie tu i chcę już wracać.Czy już całę życie będę taka rozdarta? to tak boli jak ból fizyczny niemalże.Mam tu dużo znajomych ,życie się układa znakomicie,jednak zawsze do Polski ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mam niestety. Nie wiem co na to poradzic, czekam juz na sierpien, bo wtedy jade do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmtg
up up up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manolya
Tez mysle o powrocie, ale bardzo sie boje. Maz nie zna polskiego, staram sie go nauczyc, ale ciezko idzie. Zreszta pracujemy do wieczora i po powrocie do domu ciezko jeszcze dawac lekcje jezyka - trzeba ugotowac kolacje, pogadac, odpoczac i juz robi sie polnoc... Mimo wszystko mama nadzieje, ze sie nauczy - teraz juz rozumie bardzo duzo i stara sie rozmawiac. mam obawy jak bedzie z praca w polsce. Ja znajde cos w swoim zawodzie, ale nie wiem jak z nim. wyjsciem jest chyba wlasny biznes - ale on musi nauczyc sie polskiego. nie ma sie co dziwic, ze jemu nie jest pieszno do przeprowadzki. Tutaj mamy prace, on rodzine... teoretycznie mamy plan aby zalozyc firme i wysylac towary stad do Polski..ale to sa tylko plany... boze no chyba nie bede cale zycie tu mieszkac...rocznie 2 tygodnie urlopu i szybkie wyjazdy do Polski..a gdzie miejsce na zycie rodzinne? O dziecku nawet nie marze, bo pracujac do wieczora nie bede w stanie sie nim zajac, a pensja meza nie starczy na godziwe zycie calej rodziny...ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manolya
ja planuje wyjazd do Polski na tydzien w pazdzierniku i juz sie martwie, ze bedemusiala wracac... ciesze sie, bo moj brat przyjedzie za miesic na 2 tygodnie do mnie, szkoda tylko, ze nie bede mogla sie nim odpowiednio zajac - nie moge wziac wolnego. wiecie nie chce wyjsc na rozhisteryzowana idiotke i rzucic teraz wszystko i kazac mezowi przeprowadzac sie do Polski - bo mi smutno i jestem zmeczona zyciem tutaj. wyprowadzka do Polski bedzie dla niegp duzo wiekszym wyzwaniem niz moja tutaj. Moz gdybysmy znlezli w Polsce jego rodakow, to latwiej by mu bylo sie zaaklimatyzowac.. leze dzisiaj chora w lozku, wczorajszy dzien spedzilam zatruta pod kroplowka i dzisiaj mam juz wyrzuty sumienia, ze nie poszlam do pracy. z tego wszystkiego pogorszyl sie stan mojego zdrowia i odpornosc, to chyba ze smutku i zmeczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie maszkasz
za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manolya
to nieistotne. daleko i juz... jest tu troszke Polakow, ale raczej to sa kobiety, ktore wyszly za bogatych facetow i ich problemy sa nieco inne niz moje - nie pracuja, jada do Polski, gdy maja na to ochote itp. ja pprowadze bardziej normalne zycie, w ktorym jestesmy z mezem partnerami i oboje pracujemy na dom i nasza przyszlosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu-----------
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×