Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

centka

juz sama nie wiem

Polecane posty

mam problem z moim nazeczonym.za 1.5 roku planujemy wesele i wiem z internetu i od znajomych ze czas najwyzszy poszukac sali i cos zarezerwowac.teraz wlasnie odkrywam wszystkie uroki przygotowan przed samym slubem.ile jest tych rzeczy do zalatwienia,czasami mnie to juz przytlacza.no i tu sie zaczyna problem,bo tylko ja sie jakos w to wszystko angazuje,mysle co zalatwiac szukam ,chodze,ceny sprawdzam.a moj facet nic!!!!!!!!!!!!!normalnie pelen luz.no bo on ma czas!!!!!!!!!!!!!nic go nie interesuje. co ja mam teraz myslec.przeciez to on chcial sie zenic,do niczego go nie zmuszalam.a teraz widze.......niechec z jego strony.jak mam rozumiec jego zachowanie????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to załatwiłam w ten sposób, że ja szukałam a On dzwonił :) Później wspólnie jechaliśmy podpisać umowy i tyle :) A 1,5 roku wcześniej to tylko sala,fotograf,kamerzysta i zespół...Nic strasznego i nie aż tyle załatwiania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, spokojnie :) 80% narzeczonych podchodzi na lajta do spraw organizacyjnych wesela, były tutuaj już takie topiki i naprawde nie masz sie czym rpzejmować! Mój też tka na początku podchodził do sprawy, ja latałma i załatwiałam, ale spoko, dla mnie to chyba było lepiej bo mogłam sobie wybrac to co chciałam. Faceci zawsze maja wymówkę, że aaa wybraliby cos sami co by sie nam kobitom nie spodobało i potem by była awantura, zreszta oni sie na tym nie znaja i wola takie rzeczy zostawić w rece swojej kobity :P A tego latania w sumie nie ma aż tak dużo, spokojnie, na telefon tez sie da zrobić wiele rzeczy, nie myśl w ten sposób, że on sie nie interesuje i zwala wszystko na Ciebie...on sie moze woli nie wtracac bo i tak pewnie by wyszlo na Twoje :P Nie odstawiaj go jednak od tych najwazniejszych wybórów- Ty wyszukaj a razem z nim przedyskutuj które ostatecznie wybieracie. Dla mnie to było dośc wygodne, że ja mogłam sobie wybrać co gdzie i jak chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tmy 1,5 roku wczesniej to KAŻDEMU nieobeznanemu w temacie wyda sie, że to jakas kosmicznie daleko przyszłość. Ale jak przyjdzie dzwonić po salach sie mozna latwo zorientowac, ze w niektorych juz jest za pozno. Moze to go troche przekona, ze niektore sprawy trzeba zalatwic wczesniej, zbey miec to, co sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tmy ja tma nie chcialabym, zeby to narzeczony moj latal za wsyztskimi duperelkami, dobieral kolory kokardek, balonikow, sam wyszukiwal sale i w ogole latał jak napalony w ogół tego wsyztskiego..nie neguję jego w miare dobrego gustu, ale przeciez wiadomo, że kobita ma jakieś bardziej artystyczne rozeznanie :P z facetem mozna ustalać i go pytac gdzie ew. lepiej, bo on moze czasem cos zauwazyc, o cyzm my nie pomyslimy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy dwa tygodnie do ślubu i mój nadal twierdzi że mamy czas aby kupić napoje, zamówić tort itp więc tym się nie przejmuj zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizka1
Mój to się bardzo angażował i nadal tak jest, wszysto musi być jak najlepiej. Bardzo jestem zadowolona, dużo rzeczy on wyszukiwał, ja wybierałam, on się wypowiedział. Super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizka1
My tort zamówiliśmy prawie rok wcześniej. Tak zwlekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tort rok wcześniej? dajcie spokój to już przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny.pocieszylyscie mnie ze nie tylko moj tak ma. ja sie troszke goraczkuje tym weselem, bo my mieszkamy za granica i w polsce jestesmy max 3 razy do roku.dlatego tez staram sie jak najwiecej rzeczy wyszukac ,ustalic przez internet i troszke rodzine musze tez w to zaangazowac.bo jak bedziemy w polsce to chce juz isc z gotowym projektem jak chcemy i co chcemy pod odpowiedni adres.a nie dopiero szukac.musimy zalatwiac tyle spraw ile sie da na teraz.tym bardziej ze marzy sie nam smoking dla mojego nazeczonego a ma on ponad 2m wzrostu i jest dosc szczuply.dlatego tez wszystko trzeba szyc na miari.nawet koszule:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×