kłótnie o jej byłych

mam problem.Mam 21 lat a moja kobieta 30.Pomimo tego pasujemy do siebie pod kazdym wzgledem.Jedynym minusem jest to,ze nie jestem pewny czy ona jest ze mna do konca szczera.Czesto zadaje jej pytania o jej bylych bo nie chcialbym sie spotykac z laska ktora na baletach daje kazdemu wiec chce ja w ten sposob poznac.Niby mowi jedno ale dwa razy juz ja przylapalem na klamstwie.Nie wiem czy jej ufac i czy wierzyc w to ze jej przeszlosc by mnie nie zranila

dorośnij dziecko!

dojrzala kobieta. nie pyta sie o zwiazki z byly partnerami chyba ze ma sie zapedy masochostyczne. jesli ona klamie to nie wiem co z nia dalej robisz.

9 lat różnicy? No,no Jakie to były kłamstwa?

jak by mnie tak... to by dostał w gę... tak się nie buduje związku

wypytywac sie o jej bylych, jezeli to jest przeszlosc i sprawa zamknieta z jej strony, to jej byli to kompletnie nie jest twoja sprawa.

za duza roznica...to kobieta ktora juz dosc sporo przezyla w swoim zyciu a czasu sie nie cofnie..Ty to gowniarz ktory ma jeszcze siano w glowie...jak dorosniesz zrozumiesz ze to co bylo to minelo

haha wybrales sobie starszą babę to teraz masz. oczywiste przeciez, ze z jednym tylko nie spala. jesli zalezy ci na niej to nie kloc sie bo w koncu kopnie cie w tylek, ile mozna wytrzymac czyjes pretensje? daj spokoj :o chcesz dziewicą to poszukaj mlodszej, proste

co bylo a nie jest nie pisze się w rejestr ... To co było nie jest wazne, ważne jest to co jest teraz i co bedzie :) Grzebanie w czyims zyciu w kogos przeszlości jest nie na miejscu Albo przyjmujesz kogoś takim jakim jest, albo musisz powiedzieć żegnaj i poszukać sobie kogoś kto jest "niezapisaną kartką" Taka idiotyczna, nieuzasadniona zazdrość (wybacz) zniszczy każdy związek prędzej czy później Pamiętaj, że przeszlości nie da się zmienic i nikt nie zmieni nawet jakby baaaaaaaaaaaaaaardzo chciał Najważniejsza jest teraźniejszość i przyszłośc, powodzenia