Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyneczka

nauki przedmałzenskie znów

Polecane posty

Poznasz parę miłych psychopatów, którzy będą chcieli Ci zrobić pranie mózgu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieprawda, ja chodizlam na nauki do kosciola i bylo duzo ludzi, ksieza bardzo smieszni i życiowi, to zalezy gdzie sie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tjaa ja się dowiedziałam od miłej pani że łono to miejsce święte... i że antykoncepcja to grzech, bo organizm kobiety jest idealny sam w sobie i nie wolno go kalać jakimiś chemikaliami :o noo i pani zachęcała do kalendarzyka małżeńskiego (dla przykładu podała jakiś z 1979 roku) i mówiła: \"my z mężem od lat stosujemy tę metodę, jesteśmy bardzo zadowoleni, jest bardzo skuteczna, mamy pięcioro dzieci...\" :o przesiedzieć i zapomnieć - takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam takie pytanie... chodziłam na nauki przedślubne w wieku 18 lat, tzn w szkole nam polecono zrobić żebyśmy później mieli spokój.. zrobiłam.. niestety mój przyszły Pan mąż nie ma tego papierka... będę musiała chodzić jeszcze raz czy obojgu nam wystarczy jeden świstek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na szczescie mialam
je w szkole na lekcjach religii i juz praktycznie nic z nich nie pamiętam.:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja poszłam na tzw łatwiznę i zrobiłam nauki przy pomocy koperty:) Miałam kurs robiony jeszcze w liceum, podobno już nieważny, poza tym wydaje mi się że tłumaczenie ludziom prawie 30-letnim, kiedy są dni płodne i że łono jest święte, jak ktoś tu pisał, jest śmieszne. Nie słyszałam dobrego słowa o naukach w moim mieście, a na jazdę gdzie indziej nie mielibyśmy czasu. Możecie mnie potępiać, ale nie żałuję swojego wyboru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunette_in_the_bath to zależy od księdza, mój narzeczony też miał taki papierek i ksiądz stwierdził że on nie musi chodzić, a ja tak, ale chodziliśmy razem u nas nie było tak źle z tymi naukami, poradnie robiliśmy w innym miejscu gdzie nie było wystawionego cennika, a na samych naukach był jedno naprawdę ciekawe spotkanie, życiowe, bez umoralniania na siłę naprawdę świetny zakonnik je prowadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co ja wiem, oboje musicie mieć papierek ukonczenia kursu. Jesli macie czas to nie bojcie sie na to chodzic, krzywda wam sie nie stanie, bardziej duchowo sie przygotujecie do tego waznego dnia, nie musicie sie zgadzac ze wszytskim, co klepia ksieza, ale zawsze mozna czesc z tych nauk wziac dla siebie jakos, mysle, ze warto chodzic, nawte jesli bedzie nudno to bedzie dobry czas aby sie zastanowic jesczez raz dobrze nad podjeta decyzja, w koncu takie nauki robi sie raz w zyciu, moze nie warto od razu isc na latwizne a poswiecic odrobine czasu aby zaglebic sie w siebie? Ja tam nie jestem fanką kosciola ale poszlam na ten kurs z ciekawosci. Nie bylam bezkrytyczna do wszystkiego, co mowili, ale w wiekszosci byly to bardzo mile spotkania, ksieza bardzo wyluzowani, czesto sypali kawalami i podawali takie bardziej przyklady z zycia niz wyczytane z ksiazki. Moze mi sie akurat trafilo niezle, ale mysle, ze godzine da sie wytrzymac, a potem bedziecie miec poczucie, ze jednak cos zrobilyscie w tym celu, aby lepiej przygotowac sie do zawarcia teog sakramentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym mozna sie przekonac, ze gdy ktos inny glosno wypowie pewne stwierdzenia zaczynamy sie wtedy faktycznie nad nimi zastanawiac. Pewne rzeczy wydaja nam sie oczywiste, a potem w praktyce nie umiemy sobie tego wyobrazic. Ksiadz podajac nam rozne przyklady, mowiac glosno o pewnych problemach czy zagadnieniach uswiadomil nam, ze takie rzeczy tez nas spotkaja, zebysmy nie byli potem czyms zaskoczeni, zebysmy umieli odpowiednio pokonywac trudnosci. Mysle, ze warto chodzic mimo wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellap
My mieliśmy nauki z parą małżeńska z 20-letnim stażem. Było z nami kilkanaście par. Oprócz rozmów i wykładów były różne gry i rozmowy z innymi, napoje, przekąski, desery. Fajnie było. Nauki trwały jeden dzień ponad 5 godzin. Nie żałuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×