Czasem warto dostac w dupe

usłyszec ze jest sie beznadzienym ,by cos zmienic na lepsze, i sie poprawic To wlasnie po dzisiejszym dniu przyszlo mi do głowy. Co o tym sadzicie, czy macie jakies doswiadczenia z tym zwiazane?

nikt nie chce o tym pogadac?:(

mnie to nigdy nie motywowalo ale kazy czlowiek jest inny

a ja bym dla odmiany chciała usłyszeć, że jestem super i sobie świetnie radzę. negatywna motywacja już mi uszami wychodzi - moja mama ją lubi.

czasem pomaga :)

ciagle dostaje po dupie i jakos srednio zmotywowana sie czuje...choc raz mogloby mi sie udac:O

pewnie ze lepiej jest usłyszec ze jestesmy super ale jak sie usłyszy cos negatywnego człowiek tak sie dołuje ze najlepszym wyjsciem jest wmowienie sobie ze to na dobre wyjdzie

na drugich nie, to tak jak nagrody i kary, wzmocnienia pozytywne i negatywne, jednych motywuje kara, by pokazac, ze jednak jest sie innym, ze cos sie potrafi, a innego to pograzy i zalamie. nagroda moze zmotywowac , by pokazac, ze sie na nia zasluzylo, podczas gdy inni spoczeliby na laurach i koniec.

i jest się silnym psychicznie, to pomaga.... w myśl zasady, "co nas nie zabije to nas wzmocni".... ale zawsze zostaje jakiś ślad na psychice...