Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Lamila- każda z nas robiła to właśnie dla motyli :D. Kochamy mężów, jesteśmy kochane ale brak było czegoś, no właśnie.... motyli;) Tylko wiesz, dobrze by było (dla nas) gdyby to nam się wcześniej "odechciało" :P ale... najczęściej jest odwrotnie- NIESTETY! Bo my, kobiety, jesteśmy ( pisałam to wiele razy) bardziej afektowne- nie przechodzi nam tak szybko. Jesteśmy "zmuszane" do tego 😭 - to ONI "odchodzą". Nam pozostaje tylko zbawienny CZAS, który na szczęście, w końcu zadziała na naszą korzyść!!! Wiem, że sama musisz przez wszystkie etapy przejść... z niczego nie zrezygnujesz- nie potrafisz, bo... te Chwile są PIĘKNE! Dziewczyny wiedzą, że nie pochwalam romansu w pracy- to moim zdaniem WIELKIE GŁUPSTWO. Będzie Ci "potem" o wiele trudniej. Ale teraz.... "trwaj chwilo trwaj" :) Mila- było Ci trudno ale... widzisz, CZAS i rozsądek biorą górę z.... czasem :classic_cool: Laska- natury nie zmienisz :D ale uczymy się na błędach- prawda:P Buziaki 👄 U mnie sielanka uczuciowa z mężem- chcę aby tak było.❤️ Po głębokich "oparzeniach" nie mam ochoty na strupy :P Noce i Dni... Dzień za Dniem - proza..... da się nauczyć pięknie żyć! Pozdrowienia od byłej "ĆMY" :P Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) Cześć Lamila:) Ciesz się chwilą i nie myśl o tym, co będzie. .. U mnie kanał, ale chyba nie jestem w stanie pisać o tym teraz. Dziś zadzwoniła do mnie przyjaciółka...Dowiedziała się czegoś...Jaki ten świat mały...Od dziś On przestał dla mnie istnieć. Może nie w sercu, tego nie da się ot tak wyrzucić, ale poza tym ŻEGNAJ, siedź sobie sam w swoim bagnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było. Lamila- witaj :) Inka- napisz co sie stało. Może i lepiej, że masz kolejny powód, by go nie lubić. Tak łatwiej. Ale myślę, że ci przykro. Pozdrawiam was, mam mało czasu, ale odezwę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoniła do mnie przyjaciółka...że jej znajoma klnie na jakąś panienkę, która strasznie jej namieszała w życiu i jeszcze miała czelność przyjść do niej i prosić, żeby podwiozła ją do kochanka. On - ten kochanek- nie odpowiadał na jej smsy, dostawała histerii i wyła, i w końcu postanowiła pojechać do niego, a potem po czterech godzinach zadzwoniła, żeby po nią przyjechała...Domyślcie się, kto to ten kochanek, a ona...to ta panna z mojej imprezy, którą poznał dzień wcześniej w knajpie. Od czterech miesięcy sypiają ze sobą i takie tam... Chyba tego mi było trzeba, żeby się uwolnić. Choć cały czas wiedziałam, że wszystko jest nie tak jak powinno być, żyłam z klapkami na oczach i dziwne, odkąd się o tym dowiedziałam nie płakałam ani razu. Najpierw myślałam, że to szok, że potem jak ruszy to się nie pozbieram,a tu nic...po prostu odrętwienie. A jeszcze w zeszłym tygodniu było tak fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No, Inka- rzeczywiście szok, ale sama mówiłaś, że to " drań" czyli niezłe ladaco. Czy ta dziewczyna to ta, która była na imprezie kilka miesięcy temu? ( ona to się dopiero wkręciła!) Obyś tylko te wrażenia i ocenę jego osoby zachowała na dłużej, bo czasem bywa tak, że zapominamy o wszystkich niegodziwościach. Sama zresztą od dawna twierdzisz, że on nie ma skrupułów ( np bywa u ciebie w domu przy mężu itd) Mam nadzieję, że ten zimny prysznic pozostawi tylko obojętność a nie zrani cię. Trzymaj się :) U mnie Ok- nie mam czasu, ale pozdrawiam was i mam nadzieję, że sobie radzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.com
Jak to jest?czy to zdrada?jest pan który odchodzi od rodziny w imię wielkiej miłości(nowa para nie mieszka razem)ale pan obcuje z byłą żoną,zdarza mu się mieszkać po kilka dni w domu.To czy ten pan zdradza nową panią,czy to nie ma znaczenia?nie mieszka z nową panią ponieważ ona się organizuje do nowego życia3lata już prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
pan jest bardzo wygodny i ciągnie dwie sroki za ogon. ona.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanasda
ona com----ten pan lubi piec dwie pieczenie na jednym ogniu,tak jak mu wygodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Ten pan to nie pan tylko dupek.A od zony to raczej nie odejdzie.A jak odejdzie niby w imie wielkiej milosci to i tak zawsze bedzie wracal do domu,chociazby do dzieci. Lamila teraz o tym nie mysl i ciesz sie chcwila,ale bedzie ciezko to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.com
Ten pan odszedł od żony,dzieci,teraz naprawdę- po trzech latach robienia wszystkim wody z mózgu,a w tej chwili nie potrafi tego ogarnąć,boi się kontaktu z potomstwem!oni nie są mali18/13.i jednak żyli na tej karuzeli trzy lata,i on nadal nie wie jak to ułożyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.com
A i będzie rozwód,tylko że była życzy sobie z orzeczeniem winy pana,on się zgadza na to tylko musi zebrać to 600zł,droga wolna ale jak się okazuje środków brak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
dziwny ten pan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
pewnie jeszcze drugie pol zycia nie bedzie wiedzial jak ulozyc to sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamila123
hej! dziewczyny czy u Was też tak leje i leje? kiedy będzie ciepło, dosyć już mam tej pogody! Mila opowiedz mi proszę jak Ci się teraz układa w pracy z Twoim chyba byłym, jak sobie radzisz i ile czasu Ci zajął powrót do normalności? Czy może wcale nie jest normalnie, może nic już nie powróci do stanu sprzed? Pytam dlatego ponieważ wydaje mi się, że niedługo też mnie to będzie czekało. No chyba, że coś wymyślę i dalej to pociągnę, chociaż tak naprawdę, to raczej siły mnie opuściły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
lamila jak bede miala czas to napisze.Ale normalnie juz nie jest i nie bedzie.Jest mi teraz troszke lzej,ale bylo bardzo ciezko.mimo wszystko WARTO BYLO:):):)Jakby sie czas wrocil zrobilabym to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamila123
hej! mila, to pocieszające co powiedziałaś, znaczy to że tak źle nie jest skoro zrobiłabyś to samo jeszcze raz, dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
no tak,ale napisalam to po dwoch latach cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
dziewczyny co tu taka cisza? na urlopie jestescie?:) Inka co z toba jak sie czujesz po tym 'szoku'? ciekawa jestem jak sobie dajesz rade w pracy,bo wiesz jak ja mialam.... Laseczko co tam,wszystko dobrze?buziaczki:):):)snilas mi sie:):):) U mnie leci do przodu:)chyba wychodze z tego:) z wasza POMOCA:)dzieki kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
witajcie ...:) witaj Lamila w naszym gronie... a u mnie nawrot:( jakies deja-vu ,moze nie tak intensywnie emocjonalnie jak kiedys,ale wystarczyla iskra by zaplonal ogien:( a myslalam,ze to koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
no to musisz muszelko uwazac.Ja wiem o tym,ze tak moze byc i jestem póki co czujna.A co sie stało?gdzie go spotkałaś,znowu na tych tańcach?a co z tym starszym adoratorem czy przyjacielem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
kolezanka napisała mi dzisiaj smsa ,że jutro w pracy jak się zobaczymy to musi mi coś po opowiadać.A ja zaraz myślę czy coś może o nim...że któraś mu się tam spodobała czy coś takiego.Bo wiem,że chyba w weekend była ona z mężem na imprezce na której on był.Ale to takie nakręcanie mojego filmu,pewnie zupełnie o czym innym mi bedzie opowiadać:) mam nadzieję.Oczywiście spokojnie odpisałam ok.Dziewczyny i mam w znajomych taką naszą sprzataczkę,która wiem,że mu się podoba.Sama patrzę na jej zdjęcia i jestem pod wrażeniem.Super piękna i seksowna dziewczyna,sama patrzę na nią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
fajnie revolucjo,ze jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
cześć...ja też melduję, że jestem!!! u mnie bez zmian, jest ok. Nie mam czasu pisać teraz, buziaki papapapa Mila...a co Ci się śniło? Może byłam u boku jakiegoś fajnego, przystojniachy???? Wiesz, sny sie czasami spełniają hahaha buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Mila musisz się od tego odciąć. Takie ciągłe myślenie, że on i inne baby może doprowadzić do szaleństwa. Uwierz mi, kto jak kto, ale ja coś o tym wiem!!! Ty też na pewno jesteś piekna i seksowna, daj sobie spokój z jakimiś sprzątaczkami. Jak to dobrze, że u nas sprzątaczki są stare, grube i spocone:) Elewacjo, to ta sama, z imprezy.... Muszelko, co się stało, że masz nawrót? Co z tym drugim facetem? Ja się trzymam, nie histeryzuję, nie płaczę, stwierdzam, że wreszcie jestem wolna. Moja psycha potrzebowała takiego bodźca chyba, żeby się uwolnić. Cieszą mnie kwiatki na łące, sprzątanie (!), czytanie, spacery... Wróciłam do świata żywych i nawet zabrałam się za projekt, o którym myślałam od kilku lat, tylko motywacji nie było. Może on był mi potrzebny po to , żeby zmobilizować mnie do takiego przedsięwzięcia. Jeśli tak, to jestem mu wdzięczna. Ale nie jest tak różowo bez przerwy. Gorzej, gdy go spotykam. Dałam mu do zrozumienia, że wiem o tej panience, powiedziałam mu przy jakiejś rozmowie, że nie chcę, żeby mi X oczy wydrapała. Nie skomentował, jakby nigdy nic, norma....I pozwala sobie czasem zadzwonić, też jakby nigdy nic, gdzie jadę, czemu wychodzę szybciej z pracy. No debil. Przyłazi, zagaduje. A ja jestem zimna i niemiła. A jaka mam być? Nie dość, że gejsza, to jeszcze w haremie. Nigdy w życiu!!! Ale ręce mi się trzęsą, gdy go widzę, serce wali, a chyba powinnam się raczej wściekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
i ja poczulam wiosne pelna para,praca,spacery,wycieczki,jakies tam odnowione stare znajomosci i bylo ok..z tamtym "starym"to juz koniec,co prawda on dalej by to chcial ciagnac,ale po pierwsze nie czuje do niego nic,po drugie zbyt wiele ode mnie oczekuje,po trzecie dzieki niemu zaczelam sie czesciej usmiechac i to naprawde super facet,ale nie dla mnie:( na dluzsza mete nie da sie tego ciagnac,nic na sile... pare dni temu bylam ze znajomymi na festynie...i spotkalam BYLEGO .szok..wszystko wrocilo,wieczorem bylo ognisko,przypadkiem spotkalismy sie przy straganie i zaczeleismy rozmawiac,wyjasnilismy sobie wszystko,mamy swoje rodziny i niech zostanie jak jest,calowalismy sie,nie umielismy sie powstrzymac:( a potem kazde z nas wrocilo do swego zycia ..a ja wciaz o nim mysle,wrocily motyle,tesknota,ale wiem ze to nawet na chwile nie ma sensu..niech zostanie jak jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
Inka---dobrze,ze masz ta swiadomosc,ze on lubi trzymac wiele srok za ogon,daj spokoj,niezly zigolak,po co Ci ktos taki,na kogo wogole nie mozesz liczyc i tak naprawde nie wiesz ile on ma tych panienek:( fajnie,ze cieszysz sie znow zyciem i znalazlas zajecia dla siebie Mila---nie dobijaj sie wciaz jego widokiem,postanow jak ja..bylo-minelo,zostal sentyment,a co on teraz robi to juz jego problem,olej jego i te sprzataczki i inne panienki;)\ Laska--Ty to juz na prostej,oby tak dalej:) Revolucjo--a co u Ciebie,spotkaliscie sie w koncu? Elewacjo--co z Toba,jak zdrowko?mam nadzieje ze wszystko ok. Sliwka,Fantasy,Zielona--przywoluje Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
i wiecie co Wam powiem,on jak mnie zobaczyl na ym festynie to non stop szukal mnie wzrokiem,jakis taki zmieszany byl ,potem pil piwo i gapil sie na nasz stolik,ja bylam z m i ze znajomymi,ale bardzo chcialm z nim porozmawiac..no i udalo sie,on wciaz na mnie niesamowicie dziala i to jest moja zguba,mimo ze bylo tam wielu fajniejszych facetow i kolezanka mi go obrzydzala,to on i tak byl jedynym ,na widok ktorego serce wciaz wali mi jak mlot:( zupelnie tego nie rozumiem,powiedzial,ze kochal mnie,ale wie jak wyszlo i glupio mu potwm bylo,a poza tym on uwaza,ze mam super m i dziwi sie,ze ja go chcialam;P he,he...a ja myslalam zupelnie inaczej...tez chcial ze mna porozmawiac,trzymal mnie za reke i udalo nam sie zatanczyc raz...ech...on zawsze zostanie w moim sercu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
dziewczyny,szkoda ze nie mozemy sie spotkac,czytalam na innych topikach ,np.zycie po rozwodzie,jak kobitki w realu spotykaja sie,fajnie spedzaja czas,sa zadowolone,moze i my sie kiedys spikniemy?chcialabym..aa Inka..skad Ty wlasciwie jestes?bo z tego co pamietam to najblizej mnie mieszka Laska,a co sie stalo z Nova-ja?Nova..hej,hej,odezwij sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Cześć... Muszelko...nie daj sie wkręcić!!!!! wiesz jaki on jest...jak wiatr zawieje, niestety. Nikt Ci nie bedzie go tutaj obrzydzał, bo Ty to wiesz jaki on jest. Całowaliście się i ok, pocieszyłas się tym i wyluzuj., niech się stara a jak nie TO NIE!!! On sam nie wiem co chce. Nie daj sie wkręcić, wszystko traktuj z przymrużeniem oka, proszę Cię, znowu będziesz niepotrzbnie cierpiała!!! Po co? Inko...Ty tak samo...dobrze, że go nie nienawidzisz, pracujecie razem i jeszcze nie raz ON za Toba zatęskni. widzę, że dajesz sobie radę, to dobrze!!!. Mileńko moja kochana, co tam u Ciebie???? Ja jakos sie trzymam i nawet mam sie dobrze. Dzisiaj widziałam na mieście Odkurzacza, rozmawialismy normalnie, ale mi się przyglądał. Niech mnie ogląda ze wszystkich stron i niech ŻAŁUJE CO STERACIŁ i tyle. wiem, że żałował nie będzie - taki typ. Przeszło mi i cieszę się z tego, chyba tez i wychodzę z uzależnienia pisania do niego. W tej chwili kompletnie nic o mnie nie wie i ...jaki był zainteresowany ohoho. a co do "Falsyfikata" wyczaiłam, że tanim kosztem che się bzyknąć, piękne słówka, piękne maile, sms-y. Nie. ja juz na to nie dam sie nabrać - niech spada i niech szuka innnej, może bardziej naiwnej...ja się juz nie dam tak łatwo pociągnąć za sznurki;-))) buziaczki, odezwijcie sie co u Was? Elewacjo. Zielona i inne, co z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×