kłamstwo ma krótkie nogi...

Podajcie przykłady z waszego życia, w których sprawdziło się to przysłowie:)

Kiedyś powiedziałam że Cię lubię. A teraz to chyba już wszyscy się skapnęli że ściemniałam:D

Ale tak na prawdę to tylko żartuję:D Nawet Cię nie znam:D

sporo tego bylo.. ;)

I popieram misiowatego.. Sporo się tych kłamstewek przewinęło:P A na jaw to wyszło jeszcze więcej:D :D :D :P

moje sie nie wydadza nigdy zyciu :-0

Dziś o ósmej rano miałam telefon od osoby, która powinna być ok 20 km dalej. No to powiedziałam, że już od godziny jestem na nogach, mam posprzątane i zaraz wychodzę. Za minutę: dzwonek. Osoba przed drzwiami, a ja w betach, w negliżu, nie umyta, bajzel w chałupie, telewizor włączony...

moje sie wydaly, poraznkaaaa tyle razy mialam ochote sie zajebac normlanie, zniknac, zalamac, kiedys wydalo sie moje klamstwo i nie wiedzialam co ze soba zrobic, bylo mi tak glupio a ja kretynka no normalnie zamaist cos powiedziec to schowalam sie pod koldra hhahaha

Chciałam zaimponować facetowi, że jestem "mistrzynią" w koszykówce, więc się chwaliłam jak głupia, że tydzień bez gry, to tydzień stracony. Koleś się podjarał, zaprosił mnie na spacer z niespodzianką - gra w kosza z jego znajomymi. Wyszłam na kompletną idiotkę, facet mnie rzucił tego samego dnia, bo "z kłamczuchą chodzić nie będzie".

o jaaa ciee ale kicha, to jestes na maxa klamczucha, bo nie czaje po co w takich glupich sprawach klamac, normalnie wyszlas na perfidna klamczuchee

kiedys bylam ze znajomymi w wesolym miasteczku zauwazylismy mega straszna karuzele :o była nieczynna to ja zebym pojezdzila ze fajnie i wogole:o chcialam zaszpanowac.. bo nigdy bym sie nie odwazyla.. po pol godzinie karuzela zaczła działac:o :/ i co? skompromitowałam się bo nie poszłam na nia:p

Jestem kłamczuchą naczelną :D Kłamstwo jest dla mnie czymś na rodzaj porannej toalety. Grzech straszny, ale wyzbyć się ciężko. A czego się nie zrobi dla faceta, typowego zapaleńca i sportsmena, kiedy ja byłam taką smutną artystką bez wizji sportowych? Aczkolwiek dobrze się stało, mam nauczkę, moje kłamstwa obecne mają mniejszy kaliber :D

tiaaa klamstwo ma krotkie nogi .....ale czesto zgrabne ;)

rzucilam palenie za namowa meza, nie palilam miesiac a potem zaczelam palic jak szlam na zakupy i tak to trwalo 4 miesiaceaz pewnego razu maz znalazl papierosy... strasznie sie wpienil bo on sam nie pali i nienawidzi papierosow:( byl ze mnie taki dumny a ja tak go oklamalam teraz mi zal:(

Ja np. jestem psychopatką:) Mam nadzieję że to się nigdy nie wyda, ciiiiiiiiiiiii.....

Najgorsze.? Hm,moze to ze ide do biblioteki a brat zobaczyl mnie na dworcu jak wrocilam ze szczecina? :D

Moje kłamstwa są niewinne a oszukuję tylko tych, którzy na to zasługują.

ja nie kłamię, mówię prawdę, ale nie "ranię" innych ludzi! czasem zdarza się, ze trzeba skłamać, ale może tak; nie wymyślam historyjek!

o wy kłamczuszki:D

Podbiiiiiiijam:)