Jestem prawdziwa nieudaczniczką?

Nie mialam nigdy chlopaka od poczatku swojego zycia czyli okolo 20 lat, przyjaciol tez brakuje, o znajomych juz nie wspomne, siedze i czuje sie w tym wszystkim bezradna, mam czasem dosyc takiego zamulonego zycia, bo z natury nie jestem samotniczka. troche sobie pozrzedzilam tyle

mam tak jak Ty ;)

Masz dopiero 20 lat,jeszcze nie jednego faceta możesz mieć.Lecz rozumiem,kto by chciał być samotnym.Chyba nikt,no chyba że z wyboru.A może wyjdz gdzieś do ludzi,teraz jest lato i taki okres psrzyja zawieraniom nowych znajomosci. :)

sprzyja*sory za błędy :O :)

z checia, ale nie mam nawet z kim, wszyscy znajomi maja swoje zycie, zwiazki itd. to smutne

zludzenie witaj w klubie

Ehh...im dluzej nie przebywasz z ludzmi tym bardziej sie od nich oddalasz...Tylko ostroznie,zebys pozniej nie byla rozrywana i wiedziala ktore towarzystwo wybrac.. ;)

przeciez nie bede do nikogo na sile dzwonic czy podchodzic do obcych ludzi zeby wkupic sie w grupe:/ nie wiem dlaczego tak jest przeciez staram sie byc mila, faceci tez sie niby za mna ogladaja, a wciaz jestem samotna:/ czasem denerwuja mnie nawet jakies spotkania z kolezankami )od czasu do czasu) bo wtedy one wszystkie mowia o swoich facetach, a ja slucham i slucham...zenada:/ i pada pytanie, a ty spotykasz sie z kims?

i czuje te ich spojrzenia, (ojej ona nigdy nie miala faceta)

:(

Powiem ci szczerze, że tak na prawdę jesteś w za je bi stej sytuacji choć pozornie myślisz że nie udało ci się. Bzudra! Masz pewien atut - możesz sobie wszystko zaplanować i dobrać sobie ludzi, którzy Ci odpowiadają a nie dostosowywać się do kogoś. Musisz jednak spełnić kilka zasad 1. zdejmij majtki ;) - no dobra to żart w stylu tego forum 2. przede wszystkim odrzuć wszelkie kompleksy. Od momentu przeczytania tego zdania - nie jesteś za gruba, za chuda, za brzydka, za ładna, za garbata, za prosta, za niska i za wysoka. Jeżeli miałaś problem z wyglądem to już go nie masz (no chyba ze nie golisz pach, nóg i masz tłuste włosy to musisz to zmienić) 3. Zastanów się z kim chciałabyś się zadawać. Jeżeli odpowiesz - z każdym o znaczy że z byle kim. Miej do siebie szacunek i określ cechy charakteru twoich znajomych, których chcialabyś mieć 4. Nie myśl o tym ze nie masz chlopaka bo po co ci ktoś, kto będzie dla ciebie super przez 3 miesiące a potem cie zdradzi i rzuci w poszukiwaniu czegoś nowego. Tak fajnie cierpieć? Poznaj najpierw znajomych a wśród nich znajdzie się być może ten, z którym zacznie się od koleżeństwa, później w bólach urodzi się przyjaźń by mocno się w sobie zakochać. Wypielęgnuj miłość od ziarenka Oczywiście to wszystko jest jak na razie tylko słowem. Zmieni się w ciało, wtedy gdy uznasz - że wchodzisz w to i napiszesz jakich znajomych chciałabyś mieć. To ci napiszę gdzie takich szukać i nie wkupywać się w ich towarzystwo tylko przyciągnąć ich do siebie. to tyle na poczatek

znajomych, ktorzy nie odzywaja sie tylko po to gdy chca czegos pozyczyc badz zlapac ode mnie jakas korzysc, po prostu kogos z kim mozna spedzic mile czas, wyjsc sie zabawic, pogadac o pierdolach ale tez i na powazne tematy, ludzi z poczuciem humoru i sztywniakow to tak wiele:/

właściwie twoje wymagania nie różnią się od innych. Każdy chce mieć znajomych do tego samego. Jednak nie odpowiedziałaś na pytanie - jakie cechy charakteru mają mięć te osoby i napisz czym się interesujesz

ja jestem w takiej samej sytuacji jak autorka topiku. Iz też z chęcią posłucham twoich rad. JA chciałabym aby moi przyjaciele byli wrażliwi, takie artystyczne dusze, ale jednocześnie nie zadufani w sobie i nie uważający się za niewiadomo kogo i za artystów jakichś, po za tym chciałabym aby byli uczciwi, szczerzy, lubili przyrodę, słuchali ambitnej i dobrej muzyki np, rocka, alternatywnej, aby można było z nimi pogadać na różne ciekawe tematy, ale też wyżalić się, po prostu nie musieć niczego grać, udawać. wolałabym raczej ludzi o spokojnym usposobieniu, bo sama taka jestem, nie imprezowiczów. I co jeszcze... Żeby kwestia wyglądu zewnętrznego i ciuchów nie była dla nich priorytetem i żeby mnie nie oceniali pod tym względem.

hm lojalny, mily, zwariowany, spontaniczny, prawdomowny, otwarty na innych, na nowe rzeczy, przyjacielski, wiadomo same dobre cechy... moje zainteresowania sa jak narazie bardzo marne, moze to z lenistwa, z braku perspektyw, mieszkam w bardzo malym miasteczku z ktorego chce sie wyrwac, sadze ze to ono mnie strasznie ogranicza, a moze to tylko usprawiedliwianie sie

JESTEM W IDENTYCZNEJ SYTUACJI JAK TY, MAM 20 lat nie mialam nigdy faceta ani przyjaciol i jest mi z tym zle...

Małe miasteczko jest fajne jeżeli umiesz się w nim odnaleźć. Zrób coś dla ludzi. Masz internet to skorzystaj z niego. Poszukaj innych by wspólnie coś razem robić w internecie a przy okazji rozmawiać o tym i poznawać się bliżej. Masz 20 lat więc pewnie jesteś po maturze. Pomyśl czego w twoim miasteczku tobie brakuje i zrób wokół tego szum, znajdź ludzi by wspólnie coś zmienić by to miasteczko nie było takie - że chce się z niego uciekać bo człowiek się w nim ogranicza Co do outsiderki Kwestia ciuchów nie jest najważniejsza ale jak będziesz wyglądać jak łach to nikt nie będzie chciał z tobą się kumplować. Musisz mieć własny styl aby inni cie z nim identyfikowali. Tobie również proponuję wykorzystać internet. Zapewne działa jakiś internetowy portal w twoim mieście gdzie mozna dodawać ogłoszenia. Dodaj tam info że szukasz ludzi z artystyczną duszą by wspólnie coś stworzyć. Moja znajoma kocha teatr. W pewnym momencie nie miała gdzie grać bo grupa teatralna rozwiązała się. Wtedy założyła swój teatr.

problem w tym, ze ja nie chce tu niczego tu szukac, tylko wybyc jak wiekszosc