Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linkamamalinka

nie jest mi dane poznać rodziców chłopaka

Polecane posty

Gość linkamamalinka

Jestem z facetem od 6 m-cy i chociaz codziennie słysze że jestem najważniejsza, to dziś zaczynam sie nad tym zastanawiac... Rano pojechal na zakonczenie studiow siostry i mial sie odezwac jak bedzie wolny... zadzwonilam po 3 h niecierpliwiac sie, nie wiedzac co bedziemy robic, kiedy sie zaczac zbierac, itp... uslyszalam, ze przeciez powiedzial, ze zadzowni jak bedzie wolny, a dowiedzialam sie jedynie, ze wlasnie zamowili obiad (pewna bylam ze jest z siostra i znajomymi siostry). Po kolejnych 3 h zadzwonil i spytal co robimy wieczorem... powiedzialam ze jestem zla, ze cale rpzedpoludnie sie nudzilam tylko dlatego, ze nie uprzedzil mnie ile to potrwa i wcale nie chce nigdzie isc, ze nie mam ochoty, a jak sie chce zobaczyc to wie gdzie mieszkam. I dopiero tlumaczac sie czemu to tyle trwalo, okazalo sie ze jego rodzice tez przyjechali. Mieszkaja ponad 600 km stad i nie mialam ich okazji poznac. On zna moich rodzicow dobrze, czesto go moja mama zaprasza na obiad, nawet na urodziny szwagra czy siostry go zabieram, gdzie jest tez jakas dalsza rodzina. Nie jestem w stanie w tym momencie uwierzyc, ze on nie pomyslal o tym, ze ja bym chciala poznac jego rodzicow. Zalozyl od razu ze bym sie nudzila na takiej imprezie! co mi sie kompletnie w glowie nie miesci. Rozumiem, ze to facet i wszytsko trzeba mowic, tlumaczyc, ale nie chce mi sie wierzyc, ze mozna nie pomyslec o tym by przedstawic rodzicow... Co o tym myslicie? Pomozcie, bo moze to normalne, ze facet nawet o takiej sytuacji nie pomysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak on niby miał
wpaść na pomysł, że ty chcesz ich poznać? On pewnie poznał twoich z musu a nie bo sam chciał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaa
hej, ja spotykam się z gościem 6mcy. Nie poznałam jego rodziców, nie poznałam jego znajomych, nigdy nie byłam u niego w domu!!! mieszka z matką, bo się rozwodzi no i jakoś "nie ma okazji" mnie zaprosić. Eh, ile czasu straciłam, czekajac az zadzwoni, pojawi się, bedziemy sie mogli spotkać. aha, bo on ma własna firme i pracuje po kilkanascie godzin... Co to jest,, do kurwy nedzy, za zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze jestescie ze soba dopiero 6 miesiecy wiec nie sadze by po takim czasie on juz mial obowiazek wciagac ciebie w rodzine po drugie nie pomyslalas, ze skoro jego rodzice mieszkaja az tak daleko to on po prostu chcial sie nacieszyc ich towarzystwem w spokoju i bez stresu? Chcial po prostu pobyc z rodzina bez dodatkowych osob by pogadac w spokoju o ich rodzinnych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkamamalinka
Pomyslalam o tym, ze chce spedzic dzien z siostra sam. O rodzicach nawet nie wiedzialam... Bylo mi przykro, ze nawet nie zaproponowal, zeby potem do nich podjechala, skoro i tak chodza po miescie, a ja spedzam czas sama w domu. Moze faktycznie za duzo wymagam... Gdyby po prostu od razu powiedzial, ze przyjada rodzice to bylambym tez przygotowana na to, ze potrwa to dluzej, a nie ze caly dzien czekalam na telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkamamalinka
do 'a jak on niby miał' A co, poznanie rodzicow drugiej polowki to w ramach kary jest czy jak? Nie uwazam, zeby byl zmuszany do spedzania czasu z rodzicami... Zawsze mi sie wydawalo, ze takie przedstawienie rodzicom oznacza jakas taka pewnosc zwiazku... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaka to roznica czy spedza ten czas tylko z siostra czy tez z rodzicami? Ty wlasnego zycia nie masz skoro go tak bierzesz na slowka i pilnujesz co do godziny? Wyluzuj trocche, jestescie razem dopiero pol roku a ty juz bys chyba chciala zarzadzac jego zyciem. A kolezanek nie masz ze siedzialas w domu? czy cale twoje zycie kreci sie wlasnie wokol faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkamamalinka
Mam kolezanki, tyle, ze skoro bylam pewna, ze popludnie spedzimy razem to nie umawialam sie z nikim... Poukladalam sobie tak to w glowie, ze on mi nie chcial powiedziec, ze w ogole rodzice przyjechali, ze nie chcial zebym ich poznala... Faktycznie chyba musze wyluzowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze twoja obecnosc niejako bylaby troszke zle widziana- jak pisalas spotkanie byloz okazji zakonczenia studiow jego siostry wiec moze rodzina chciala si espotkac i tym \"nacieszyc\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×