Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smuuutnaaa64

wielka miłość,ale nie możemy być razem

Polecane posty

Gość Smuuutnaaa64

Hej, Pisze tutaj bo zaraz umre ze smutku chyba. Pożegnałam sie niedawno z moją wielką miłością.Pojechal do domu.Mieszkamy w roznych krajach.Znamy sie juz 5 lat.Kochamy się,ale nie mozemy byc razem.Spotykamy sie co jakis czas,poniewaz duzo podrozujemy po swiecie i czasem nasze drogi sie spotykaja.Rok temu postanowilismy ze ejdnak sprobujemy byc razem ,cos zaplanowac.On byl u mnie pol wakacji,pol ja u neigo.Bylo cudnie.Ale obydwoje mamy swoje zycie i zadne z nas nie ejst w stanie sie w tej chwili przeprowadzic. Nawet jesli bardzo tego chemy,po prostu nie da rady.pogodzilismy sie juz z tym,podchodizmy do tej bardziej realistycznie.Teraz wlasnie on byl w Polsce kilka dni.Bylismy razem caly czas,bylo najcudowniej jk tlyko moze byc,staralismy sie nie myslec co potem tylko żyć chwilą,A teraz go nie ma,a ja czuje taką straszną pustke ,smutek.Znajomi wyciagaj mnie an impreze,a ja nie mam sily wyjsc z domu,na miasto,wszystko bedzie mi go przypominać.Czasem mysle ,ze lepiej by bylo gdybym go nigdy nie spotykała,bo teraz jest jeszcze gorzej.Leze i placze caly dzien:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego ty nie mozesz sie do niego przeprowadzic? Ja tez mam meza obcokrajowca i do niego sie przeprowadzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu czegoś nie rozumiem chyb
jak można tak bardzo kochac i nie potrafić pójść na jakś kompromis i zrezygnowac z części zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutnaaa64
Oboje nadal studiujemy,meiszkamy z rodzicami.On by tu nie mial życia na pewno,ponieważ jest mulatem.A wiecie jacy lduzie w Polsce potrafia byc,ciagle sie z tym spotykamy jak on jest tutaj:( A ja mialabym sie wprowadzic do jego rodzinnego domu?I co robic? Nawet nie znam dobrze jezyka (francuski).Wiem ,wiem ,szybko bym sie nauczyla. Ale mimo wszytsko,co ja bym tam robila:( Moze po studiach....:( Boze,chyab pojde sie upic i zabic:(:(:(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Miłośc na odległośc nie trwa wiecznie, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaa
dla miłości nie ma przeszkód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutnaaa64
Ehh,ale ot jzu tyle czaus trwa.Z kazydm spotkaniem kocham go bardziej.On mi powiedzial,ze mnie kocha,i cche zebym byla szczesliwa.Dlatego nie kaze mi czekac,mowialm mu ze w ciagu ostanich 10 mscy jak sie nei widzielismy bylam z kims.Ale ja w kazydm szukam jego:( On z nikim sie nei wiazał.Tez probował,ale nic z tego.Kazdy z mojego otoczenia mi mowi ,ze tlyko jak ejstem z nim albo o nim mysle to jestem taka usmiechnieta i szczesliwa.ehhh,glupie kilometry:(:(:(:((:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmmm
smutna-Twoje argumenty sa cienkie i te przeszkody wg mnie... jakos duzo obcokrajowcow zyje u nas w Polsce i maja sie niezle, docinki innych tzreba miec w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Mulaci maja wlasnie powodzenie, chyba ze nie odrozniasz Mulata od Murzyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro oboje studiujecie to macie juz chyba przynajmniej 20 lat skonczone. Dowiedz sie czy np z twej uczelnii jest mozliwe by pojechac do jego kraju na jakiws stypendium, praktyki. On miedzyczasie moglby juz powoli zaczac myslec o podjeciu pracy i odkladac byscie mogli sobie cos wynajac. Ja mam meza obcokrajowca i jak sie poznalismy to on zrobil wszystko by jak najszybciej zniknela odleglosc miedzy nami:)) Znalazl lepsza prace, zaplacil za me studia w jego kraju. Ulatwienie jakie mielismy, ze juz mial swoj dom. Nic nie jest niemozliwe szczegolnie jak kraj w ktorym on mieszka jest krajem unijnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutnaaa64
jest mulatem.Moze i podoba sie kobietom,ale nie o to mi przeciez chodzilo.Chodizlo mi o to ,ze spotykamy sie z agresją ze storny rasistow jak jestemy w Polsce,nie raz czyms rzucaja ,albo krzyczą. I wiem,ze obcokrajowcy zyja w Polsce i maja sie dobrze,bo moj tata jest obcokrajowce,mąż mojej siostry rowniez.Jakos tak sie zlozylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutnaaa64
allozjeta,tak ,ja mam 21 on ma 24. Jezeli chodzi o stypednium,to niestety z mojej uczelni najblizej niego mozna wyejchac do Belgii:/ Poza tym trzeba znac dobrze jezyk.Teraz w waakcje byc moze uda mi sie wyjechac do Francji na kontrakt(jestem modelką) ,ale co z tego.Znowu tylko sie do siebie jeszcze mocniej przywiązemy a potem klapa;/////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnjdf
zal dupe sciska... takie na sile robienie , dziewczyno, skoro to taka wielka milosc to niech ktoros pojdzie na kompromis, takie trucie dla zasady tu widze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i potwierdza sie standard, ze jak ladna to.. :O sorry ale no wez laska :O przeczytaj co ty wypisujesz w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutnaaa64
No,ale on tez mi nigdy nie powiedzial,przeprowadz sie do mnie.To co ,mam mu sama to zaproponować.Macie racje,moze on mnie nie kocha tak jak ja jego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutnaaa64
boze,nie wytrzymam tej pustki.Co robicie jak tesknicie za kims zeby bylo lepiej? Prosze tylko nie piszcie żebym poszla sie upic albo powiesić.Powaznie pytam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, ja na twoim miejscu postaralabym sie z nim jakos szczerze pogadac jak on to sobie wyobraza. Jestescie ze soba juz niby 5 lat ale jezeli wy sie juz niby tyle spotykacie i tak bardzo kochacie jak tu piszesz to zadnemu z was w czasie tych spotkan nie przyszlo nigdy do glowy by pogadac o przyszlosci? Zle ci nie zycze, ale zeby on ci polowy zycia nie zmarnowal. Teraz jestes mloda, mozesz jeszcze wiele zaplanowac ale zebys nie obudzila sie kolo 30 z przyslowiowa reka w nocniku. Moja znajoma tez miala chlopaka obcokrajowca, 5 lat do siebie jezdzili, jak ona juz konczyla studia i mowilo sie, ze miala do niego przyjechac na stale, to facet nagle sie odkochal. zastanow sie czy ty mu za bardzo nie pozwalasz. on sobie przyjezdza, sex ma za darmo i nie musi o nic wiecej sie martwic. przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutnaaa64
allojzetta,jest duzo prawdy w tym co piszesz.Ta hisotira jest bardzo skomplikwoana. Jak sie poznalismy bylismy bardzo mlodzi,przynajmniej ja.To byla taka milosc od peirwszego wejrzenia:) Bardzo duzo nas laczylo,zrsezta nadal laczy.Na pocztaku podchodizlismy do tego bardzo optymistycznie,kochamy sie,wiec jakos to bedzie.Narazie teleofny itd,ale jakos to bedzie.I tak do zeszlego roku bylo.Zylismy od spotkanai do spotkania ,nie myslac co dalej.I jak ja bylam u neigo w zeszlym roku (ponad 2 miesiace) to zaczelismy powaznie rozmawiac o zyciu,jak to zroibmy.I wyszlo na to ,ze nie mamy zadnego wpsolnego pomyslu jak ta sytuacje roziwazac.Wtedy zaczely sie klotnie i jak wrocilam to to bylam nadal baaaardzo zakochana ,ale jakby nasz kontakt troche zaczal sie urywac.. Ok 3 miesiecy pozniej on mi napisal ze teskni...i ,że w kazdej szuka mnie. No i w maju powiedzial mi ,ze bedzie w Polsce.Ja mu napisałąm,ze mzoe ebdzie lepiej jak sie nie spotkamy.On powiedzial,ze nie cche mnie zmuszać jezeli to dla mnie bolesne.jak jak zwykle stwerdzilam,ze ebdzie co bedzie no i spedzilismy razem ten czas.2 dni temu zaczelismy powaznie gadac,o zyciu wlasnie,i on pwoedzial ,ze ma wazne pytanie"co chcesz robic w zyciu kochanie",a ja mowie..niewiem jeszcze.On powiedzial,ze zla odpowedz i moze za jakis czas sie zmieni.Niewiem o co mu chodizlo,nie chcial mi powiedziec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka cyganka
smutne to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję ci ale nie mogę pozbyć sie wrazenia, że ten twój ukochany nie bardzo chce byc z tobą tak na stałe. kiedy facet rzeczywiscie kocha zrobi wszystko żeby być z ukochaną, mozesz mi wierzyć, bo wiem co mówie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna64
eh,napisalam dlugiego posta i mi sie skasowal.No dobra ,to w skrocie.Zolza-wiem,mozesz odnosci takei wrazenie bo ja nei wykluczam ze tak jest.tzn z tego co widze to on by chcial sie ze mna zwiazac.Ale to jest bardzo ale to abrdzo ambitny czlowiek,az za.On jest muzykiem i tancerzem.Caly czas mowi ,ze ma juz 24 lata i musi osiagnac cos wielkiego(choc wg mnie osiagnal juz bardzo duzo).a spotkalismy sie wlasnie na scenie ,bo ja tez tancze:) Tak czy inaczej,w zeszlym roku jak bylsi y razme to mowil caly czas no a jak bedziemy razme meiszakc to to i tamto,i bedziemy meic dwoje dzieci,i jego mam planowala juz nasz slub itd.I bylo to wszytsko naprawde powazne.No a po moim powrocie sie wlasnie zepsulo.I teraz znowu jest taka dziwna sytucja,bo niby kocha,okazuje to jak najabrdziej,ja to czuje,on nie musi nawet mowic.Ale milczymy na temat jakis wspolnych planow...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×